Co natomiast oznacza Resistance: Retribution Plus? Otóż możliwość grania w przenośną wersję joypadem od PS3 (Sixaxis lub DualShock 3)! System kontroli jest bardzo podobny do tego z PSP, z tym, że dochodzi jedna bardzo ważna rzecz - druga gałka analogowa! Znika auto-namierzanie celów i trzeba celować wyłącznie przy pomocy prawej gałki. Utrudnia to oczywiście nieco zabawę i spowalnia ją, ale dla każdego coś miłego. Brawa dla developera za tego typu pomysły - mam nadzieję, że inne firmy to podchwycą.
Kampania dla jednego gracza zabiera około 10 godzin, a więc bardzo dużo jak na strzelaninę dedykowaną PSP. Wspomniałem już o dużej żywotności trybu dla "samotników", ale specjaliści z Sony Bend postarali się również o Multiplayer. Obsługiwany jest zarówno ad-hoc, jak i Infrastructure mode. Ten drugi pozwala na wycinanie się ośmiu graczom naraz (po czterech w każdej drużynie) w jednym z pięciu trybów zabawy. Jest 12 rang do zdobycia, obsługa klanów, lista przyjaciół, voice-chat i wiele więcej ciekawych opcji. W skrócie - jedna z najlepszych opcji Multi, jakie możecie znaleźć na PSP. Rozgrywka w dużej mierze przypomina to, co możecie doświadczyć w kampanii plus możliwość ratowania powalonych kompanów ("dół" na d-padzie).
Jeśli pytacie o tryby, to przygotowano pięć opcji, więc każdy powinien być usatysfakcjonowany. Free For All to klasyczny Deathmatch, natomiast Capture the Flag oraz Team Deathmatch nie wymagają chyba komentarza. Ciekawy jest za to Assimilation - jeden z graczy startuje sam przeciw całej reszcie. Jeśli uda mu się kogoś sfragować, pokonany osobnik automatycznie przyłącza się do jego drużyny. Cały pic polega na tym, że im mniejsza drużyna, tym zadaje więcej obrażeń. Contaiment polega tymczasem na przechwyceniu i utrzymaniu najdłużej jak to możliwe wyznaczonych stref.
Na koniec parę słów o grafice i muzyce. Ścieżka dźwiękowa jest bardzo podniosła i przypomina to, co mogliście usłyszeć w "większych" częściach Resistance na PS3. Świetnie współgra z dużą ilością akcji na ekranie, w dobrych momentach jest przyciszana lub podgłaszana. Voice-actingowi również nie można zbyt wiele zarzucić - głosy podłożono świetnie, a główny bohater trąci brytyjskim akcentem w taki sposób, że nie można go nie polubić. Oprawa graficzna jest z kolei na bardzo dobrym poziomie, jednak nie powala na kolana. Daleko najnowszej produkcji Sony Bend do takiego na przykład God of War: Chains of the Olympus. Zbyt wiele tutaj pustych przestrzeni (vide: przedzieranie się przez kanion w jednej z misji), ale i tak całość sprawia bardzo dobre wrażenie. Jest płynnie, stylowo, a poza tym dużo dzieje się zarówno na pierwszym, jak i drugim planie.
Resistance: Retribution udanie zaczął ten rok dla PSP. To zdecydowanie jedna z najmocniejszych pozycji w dorobku tego handhelda, jedna z najbardziej kompletnych i (wśród strzelanin) najbardziej żywotnych. Dostaliśmy ciekawą historię, dobrze rozwiązany system strzelania, różnorodne misje i wyrazistego głównego bohatera. Moim zdaniem tytuł obowiązkowy dla wszystkich fanów akcji posiadających przenośną konsolkę Sony.
Rafał "Baron Ski" Skierski