Silent Hill 4: The Room - wywiad [PS2, Xbox]
SH4 pojawił się wreszcie w Europie. Sprawdźmy co mają do powiedzenia Akira Yamaoka i Masashi Tsuboyama, jedni z najważniejszych ludzi w Konami Tokyo...
Q: Skąd się wzięła idea apartamentu z tunelem prowadzącym do alternatywnych światów? Skąd czerpaliście inspiracje?
Chcieliśmy zrobić sequel Silent Hill 3. W związku z tym możesz powiedzieć, że mieliśmy już jakiś tam koncept, ale musieliśmy zawrzeć w nim dużo nowego, a jednocześnie to musiał zostać stary dobry Silent Hill. Potem wymyśliliśmy tytułowy "The Room" jako główny koncept tej części, co dało nam duże możliwości zaprezentowania różnic pomiędzy normalnym światem, a tym alternatywnym z którego słynie seria. Inspirację co do scenariusza czerpaliśmy z książki zatytułowanej "Coin Locker Babies" japońskiego pisarza Ryu Murakami.
Q: SH:TR jest zdecydowanie inny niż poprzednie części. Dużo sytuacji wpływających na psychikę odbywa się w tytułowym pokoju. Czy będzie to kontynuowane w następnych częściach z serii?
Nie, nie zamierzamy kontynuować tego trendu w sequelach.
Q: Seria zawsze bardziej oddziaływała na psychikę niż straszyła czymś, co wyskakuje znienacka i próbuje Cię złapać. Jak myślicie, będzie to rozwijane w tym gatunku?
Zauważyliśmy, że dzisiaj stworzenie gry silnie oddziaływującej na psychikę jest trudne. Wiele takich rzeczy zawarliśmy w poprzednich częściach z serii. Obecnie myślimy, że duże znaczenie odgrywają także elementy akcji, bo bierzesz sprawy w swoje ręce i to Ty decydujesz o tym, czy Twój bohater sobie poradzi. Elementy oddziaływujące na psychikę działają trochę inaczej. Musisz poznać wszystkie informacje, żeby wystarczająco się "wczuć" w grę. Inaczej nie będziesz w ogóle wiedział, co chcieliśmy Ci przekazać. W przyszłości zamierzamy kontynuować nasz główny koncept oddziaływania na psychikę ludzką, jednak dodając subtelne elementy akcji.
Q: Co możecie powiedzieć o poziomie przemocy jaki został zawarty w najnowszej części? Czy ograniczenie "od lat 18" pomaga w sprzedaży, czy ją wydatnie obniża?
Przede wszystkim możemy zawrzeć prawie wszystko, co tylko sobie wymyślimy. Możesz nazywać to poziomem przemocy, ale nie do końca o to chodzi. To raczej poziom wrażeń, przeżyć. Gdy robisz horror, musisz pójść taką a nie inną drogą.