Hmm... W gry gram od dłuższego czasu. Nigdy jednak nie zastanawiałem się tak naprawdę co bardziej preferuję - tytuły bardziej realistyczne, czy nastawione tylko i wyłącznie na zabawę - czysty arcade. Pomyślcie jak jest z Wami - zapewne niewielu potrafi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie...

Bo po pierwsze i najważniejsze - prawdziwych symulatorów jeszcze chyba nie ma. Dlaczego? Bo gdyby powstał symulator, to w rajdach (np. WRC) urywałbyś koło na byle której hopie przez zbyt szybką jazdę. W mordobiciach po jednym mocnym „strzale”, postać mogłaby się już nie podnieść. W piłkach nożnych 90% strzałów nie leciałaby w światło bramki (chyba, że w sytuacji "sam na sam"). Wiadomo - zabiłoby to grywalność, a tego developer oczywiście nie chce. A myślicie dlaczego w większości FPS-ów przeciwnicy są głupi i nachodzą gładko na Wasze kule? Bo gdyby byli mądrzejsi od graczy, Ci ostatni nie chcieliby grać. Proste.

Powstało już wiele gier przynajmniej próbujących naśladować rzeczywistość. Oczywiście nie we wszystkich gatunkach się to sprawdza, ale... Jak myślicie, dlaczego takie gry jak seria ISS/PES czy Gran Turismo zdobyły tak wielką popularność? Bo wiernie oddają rzeczywistość. Nie znaczy to jednak, że na arcade nie ma miejsca. Spójrzmy na Quake ]I[ Arena, liczne tytuły EA BIG na PS2, czy chociażby serię Sega Rally na konsole Segi. Takie gry także są potrzebne. Ostatnio spotkałem się z bardzo dziwną opinią - że nie ma co grać w gry nierealistyczne, bo to jest tak, jak bawienie się zabawkami - nie odzwierciedla rzeczywistości, toteż człowiek nie może nic z takich gier wynieść. Oczywiście to opinia osoby zupełnie nie będącej w temacie. Nie dajmy się zwariować ! To tylko gry! One mają nam wypełnić wolny czas, rozerwać nas, a przy tym wcale nie muszą być realistyczne, żeby dawać radość. To tak jak horrory w TV - czy ktoś narzeka, że zmutowana mucha nie jest realistyczna ? Chyba nie...

Oczywiście potrzebny jest zarówno realizm, jak i arcade. Dobrze, że developerzy póki co nie zapominają ani o jednym, ani o drugim...

Ski