Insomniac, developer odpowiedzialny za serię Spyro na PSX-a, tym razem wziął się za nowego platformera. I co ciekawe, R&C nie jest podobny do Spyro. Jeśli już do czegoś go przyrównywać, to raczej do Jak & Daxter od Naughty Dog. Żadna to jednak wada, bo R&C już teraz (a grałem w kilkupoziomowe demo) może stawać w szranki z najlepszymi przedstawicielami gatunku.

Po pierwsze i najważniejsze - grafika jest powalająca, po prostu miażdży, masakruje gałki oczne bogactwem szczegółów. To jest poziom porównywalny, jeśli nie lepszy (!) niż w Jak & Daxter! Przestrzenie są gigantyczne i gdzie nie spojrzysz, tam coś lata, przesuwa się, skacze. A dorysowywania po prostu nie ma! Miasto po jakim zasuwałem, było tak ogromne, że po prostu brak mi słów. Animacja postaci wcale nie odstaje poziomem - jest fantastyczna. Wszystko bogate jest w szczegóły tak bardzo, że dosłownie szczęka opada. Co mi się jeszcze spodobało? Można powiedzieć, że wszystko :), ale najbardziej mnogość broni. W grze występuje naprawdę wiele rodzajów przeciwników i autorzy nie poskąpili z ilością (i efektownością) "narzędzi zniszczenia". Linka, miotacz ognia, klucz, bomby, miny... Jest tego naprawdę masa, a z tego co słyszałem, w pełnej wersji ma znaleźć się ponad 30 rodzajów broni, więc będzie w czym wybierać. Jak się pewnie domyślacie, oprócz Ratcheta, głównego bohatera, jest również Clank, czyli robot, który siedzi mu na plecach. Tu jednak, w odróżnieniu od Jak & Daxter, druga postać będzie grywalna! Ratchet dostanie się prawie wszędzie, jednak umiejętności Clanka także się przydadzą. Na przykład żeby wejść do pomieszczenia w którym brakuje tlenu.

Dla mnie już teraz ta gra rządzi i będzie z pewnością jedną z najlepszych platformówek tej zimy (myślę, że najlepszą). Oby tylko nie była za krótka (choć Insomniac zapowiada, że 30 godzin to będzie minimum, by przejść ją za pierwszym razem). Już nie mogę się doczekać na premierę, która jest wyznaczona na przełom listopad/grudzień. Sami twórcy podkreślają, że żadna inna konsola nie pozwoliłaby na osiągnięcie efektów, jakie zastosowali w R&C i że wycisnęli ok. 50% mocy Playstation 2. Ile w tym prawdy? Nie wiadomo. Ja mogę napisać tylko, że gra jest rzeczywiście przepiękna i już nie mogę się jej doczekać (nie tylko ty - dop. Ski). Jeśli Insomniac dotrzyma obietnic, czeka nas jedna z najlepszych gier platformowych w historii. Czego sobie i Wam życzę.

MAcross