Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Prototype - recenzja PlayStation 3Xbox 360PC

Nie od dziś wiadomo, jaką popularnością cieszą się tytuły z wielkim światem do eksploracji, w których twórcy pozostawiają nam większą swobodę niż w innych produkcjach. Daje się zauważyć trend coraz częstszego sięgania po rozległe środowisko, w którym miałby się poruszać główny bohater. Co jednak gdy zapragniemy w takim tytule pokierować superherosem o nadnaturalnych zdolnościach? Tutaj już ilość takich tworów na rynku znacznie się zawęża. O ile  jednak przez długi czas mieliśmy posuchę w tym temacie, tak teraz w tym samym czasie rynek gier video atakują dwie produkcje o zbliżonym klimacie - recenzowany już u nas inFamous na PS3 oraz Prototype, którego na czynniki pierwsze postaram się rozłożyć w tym tekście. W takiej sytuacji nie można uniknąć porównań między dwoma tytułami, ja jednak postaram się ich jak najbardziej unikać, skupiając się po prostu na przedstawieniu produkcji Radical Entertainment z każdej strony.

Jako Alex Mercer zostajesz rzucony w sam środek wyspy Manhattan, która nie jest już taka sama jak kiedyś. Miasto zostało zarażone przez wirus zamieniający ludzi w mutanty. Na ulicach panuje niesamowity chaos, zarażonym sprawić opór starają się kolejne oddziały militarne, a sama metropolia jest kompletnie zniszczona i jej koniec wydaje się być bliski. Z Alexem również nie wszystko jest w porządku - także jego ciało zostało zmutowane, przez co ma on dostęp do całej masy nadnaturalnych zdolności, potrafi wdrapać się na największe wieżowce i nie tylko skakać między nimi, ale również skorzystać z umiejętności szybowania. W pierwszej chwili nie bardzo wiesz co się dzieje - obejmujesz bowiem kontrolę nad gościem, który nie daje żadnych szans atakującym go przeciwnikom, ciągle ktoś do Ciebie strzela, a Ty tylko eliminujesz kolejne elementy zagrożenia i wykonujesz polecenia, które zleca Ci gra. Szybko okazuje się, że jest to tylko samouczek - takie zapoznanie ze wszystkimi zdolnościami, jakie Mercer posiądzie tak naprawdę dopiero w późniejszej części gry. Po kilku minutach akcja cofa się bowiem o kilkadziesiąt dni wstecz - można powiedzieć, że do momentu, kiedy to wszystko się zaczęło.



Alex Mercer budzi się w... prosektorium. Dziwne miejsce na pobudkę, a dodatkowo główny bohater uświadamia sobie, że nic nie pamięta - nie wie jak się tu dostał, ani co się stało. Tutaj też pierwszy raz spostrzega, że jego ciało jest zmutowane, w czym maczała palce korporacja GENTEK. Celem Alexa jest więc odnalezienie odpowiedzi na nurtujące go pytania - kto konkretnie za tym wszystkim stoi, a "przy okazji" wypadałoby także zapobiec zagładzie całego miasta, gdyż wirus którym nasz heros został zainfekowany, będzie rozprzestrzeniał się z czasem po całym Manhattanie.



Mamy więc wielki teren do eksploracji i warto dodać, że nie dotknęły go żadne ograniczenia takie jak odkrywanie kolejnych partii metropolii w miarę przechodzenia gry - całość jest dostępna dla gracza od razu. Nadludzkie możliwości głównego bohatera sprawią, że spory kawałek gry spędzisz skacząc po wieżowcach, zamiast poruszać się ulicami. Jest on na tyle szybki, że autorzy zrezygnowali z możliwości prowadzenia pojazdów (z drobnymi wyjątkami, o czym później), a pokaźny zasób jego umiejętności sprawia, że nie ma większego sensu w bieganiu po mieście w tradycyjny sposób. Mercer może biegać po ścianach, a więc nie ma problemu, by szybkim sprintem wdrapał się na największy wieżowiec - bezkompromisowo, tak jakby chodzenie w pionie było równie naturalne co eksploracja danego obszaru w poziomie. W przemieszczaniu się po budynkach pomaga opcja szybowania, która w miarę progresu w grze będzie działać coraz dłużej. Ostatecznie nie będzie problemu z wskoczeniem na oddalony o kilkaset metrów budynek. System gry został tak pomyślany, by dać graczowi jak najwięcej swobody - każdą następną misję aktywuje się poprzez dotarcie do wskazanego na mapie celu, a zamiast tego równie dobrze można zabrać się za wykonanie jednej z dziesiątek dostępnych misji pobocznych (kolejne aktywują się jednak po ukończeniu questów fabularnych, więc te chcąc nie chcąc również trzeba wykonywać), czy poszukać porozrzucanych po całym mieście orbów, których w sumie jest 250 sztuk.



Alex w czasie gry zdobywa kolejne moce - główną jego bronią są... jego własne ręce. Przeobrażają się one jednak w prawdziwe narzędzia zbrodni - szpony, ostrza, bicze, maczugi... Sprawiają one, że postać ta ma zdecydowaną przewagę w sile nad innymi i w pojedynkę potrafi siać niesamowite zniszczenie. Każda z tych "broni" charakteryzuje się innymi właściwościami. Ręce zamienione w coś na kształt skalnych maczug zadają bardzo duże obrażenia, ale jednocześnie ataki z ich użyciem są powolne. Bicz nie sprawdza się może na najsilniejszych wrogów, ale w grupkach mniej szkodliwych ludzi okazuje się niezastąpiony dzięki swojemu zasięgowi. Jak więc zdążyłeś zauważyć, wszystko ma swoje plusy i minusy, a każdą z mocy można zmieniać w locie (w momencie wyboru przez krótką chwilę czas zwalnia, by ułatwić Ci zmianę). Każda z nich ma też jednocześnie kilka różnych ataków, z czego na szczególne wyróżnienie zasługują najsilniejsze ataki specjalne (Devastator Attacks) - można je wykonać tylko po uprzednim naładowaniu sobie energii na ustalony poziom. Warto jednak, bo sieją one duże zniszczenie i wielokrotnie mogą uratować Ci tyłek. Dzięki obecności w Prototype tych wszystkich mocy, gra jest bardzo widowiskowa i dynamiczna - na ekranie odchodzą akcje, jakich inne produkcje mogą tylko pozazdrościć. Niestety, przez to też dominuje chaos i często nie bardzo da się kontrolować to, co się wokół dzieje. Najprostszą taktyką tutaj jest po prostu parcie do przodu, nie martwiąc się o nic. Mamy możliwość rozegrania poszczególnych misji po cichu, ale czasem jest to wręcz niemożliwe, a i też nieopłacalne - dużo bardziej wymierne efekty osiąga się napierając do przodu i niszcząc wszystko co się rusza, niż przez rozwiązywanie wszystkiego po cichu. Dla Mercera nawet strzelające do niego helikoptery wojskowe są niestraszne - może on w biegu chwycić dowolny samochód z jezdni i rzucić nim w adwersarzy z taką łatwością, jakby sam pojazd nic nie ważył. Skok z najwyższego wieżowca w dół? Nie ma sprawy, naszemu herosowi nawet nie drgnie energia - zamiast tego pokruszy tylko nawierzchnię, na którą upadnie.

Strona artykułu: [1]  [2]  [3]    

UID: 5374
Okładka/art:
Tytuł:
Prototype
Developer: Radical Entertainment
Gatunek: akcja / TPP
Data wydania:
EUR: 12/06/09
USA: 09/06/09
JAP: -
Poziom trudności:
średni (3/5)
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!