Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
PlayStation 4 - nasze przewidywania. Jaka będzie? Czego należy się spodziewać? PlayStation 3

Rok 2013 ma być tym, w którym prawdopodobnie poznamy nowe konsole Sony i Microsoftu. Nintendo już odkryło karty i wypuściło Wii U, tymczasem dwaj najwięksi konkurenci cały czas trzymają język za zębami. Postanowiliśmy zebrać wszystko co wiemy na temat PlayStation 4 i zaprezentować Wam w formie kilku filmów. Oczywiście zachęcamy Was do dyskusji w komentarzach – napiszcie czy zgadzacie się z naszymi przypuszczeniami i powiedzcie nam czego najbardziej oczekujecie po następnej PlayStation. Zaczynamy.

Tradycyjnie już materiał możecie obejrzeć na dwa sposoby. Poniżej znajdziecie go w postaci filmu, a jeśli ktoś woli czytać, poniżej całość znajdzie w formie pisanej. Do wyboru do koloru. 

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

CZĘŚĆ 1:


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

CZĘŚĆ 2: 


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

CZĘŚĆ 3:  


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

 

1. Nazwa konsoli

Po pierwsze, nazwa. Bardzo wątpimy w to, aby Sony zostało przy nazwie PlayStation 4 dla swojej przyszłej konsoli. „PlayStation” z pewnością zostanie, ale „czwórka” zostanie zastąpiona czymś innym. Po pierwsze „PlayStation 4” brzmi średnio. Nawet w branży filmowej jeśli jakaś marka wykracza poza trylogię, przyjmuje się dla niej najczęściej jakiś podtytuł. Po drugie, w języku japońskim cztery to ‘shi’, a to słowo przypisane także do „śmierci”. Wiele japońskich szpitali nie posiada pokoju z tym numerem, a linie lotnicze Ippon Airlines nie mają siedzeń oznaczaonych „czwórką”. A jak wiemy, Japonia to ważny dla Sony rynek.

Na razie określenie, jakie wyciekło do sieci to Orbis. Nie wiadomo czy to tylko nazwa kodowa, czy przymiarka do nowej PlayStation. Czy PlayStation Orbis brzmi dobrze? Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie.

 

2. Jak będą wyglądały gry?

Druga sprawa to wygląd gier. No właśnie, jaki będzie postęp od PlayStation 3 do PlayStation 4? Tak naprawdę widzieliśmy już przymiarki do tego, jak będzie prezentowała się nowa generacja. Wystarczy obejrzeć sobie dema technologiczne Watch Dogs, Star Wars 1313 czy w końcu piękne demo Luminous od Square Enix, które zaprezentowano na E3. Poniżej znajdziecie też linka do wspomnianej pokazówki, zatem koniecznie się z nią zapoznajcie. Prawdopodobnie tak właśnie będą prezentowały się gry z konsol kolejnej generacji.

 

3. Czy PS4 obsłuży rozdzielczość Ultra-HD?

Po trzecie, czy PS4 będzie w stanie obsłużyć rozdzielczość Ultra-HD, o której zrobiło się głośno w ostatnim roku? Najnowsze telewizory Sony dają wsparcie dla takiej rozdzielczości. O ile dzisiejsze HD to rozdzielczość 1920x1080, to już Ultra-HD ma wyświetlać 4096x2160. Firma Sony na święta wypuściła swój telewizor LCD o oznaczeniu KD-84X9005, który po pierwsze jest ogromny (84’’), a po drugie niesamowicie drogi – kosztuje jedyne 25000$. Biorąc pod uwagę ogromne koszty produkcji, nie wydaje się nam, aby ten standard stał się powszechny w najbliższych dwóch-trzech latach. Poza tym, nawet pomijając fakt, że PlayStation 4 będzie z pewnością potężnym sprzętem, nie wydaje się nam, aby bez problemu płynnie obsługiwał gry w takiej rozdzielczości. PS3 też teoretycznie może odpalać gry w 1080p w 60 klatkach na sekundę, a tak naprawdę tylko nieliczne tytuły jak na przykład WipEout to obsługują.

Wiele współczesnych gier na PS3 nie działa nawet w natywnej 720p. Wystarczy wspomnieć o SSX, Call of Duty i innych tytułach, które są jedynie upscale’owane. Wszystko po to, aby zachować płynność rozgrywki. Jeśli nawet Ultra-HD miałoby być obsługiwane to raczej wyłącznie do filmów bądź małych tytułów z platformy cyfrowej. PS4 prawdopodobnie pozwoli na wyświetlanie wysokobudżetowych gier w 1080p i w 60 klatkach na sekundę – jeśli to stanie się standardem, nikt na oprawę nie powinien narzekać.



 

4. Sony prawdopodobnie ograniczy rynek gier używanych

Rynek gier używanych to duży problem dla wydawców. Wiadomo – pieniądze dla twórców i wydawcy idą jedynie z pierwszej sprzedanej kopii. Na grach używanych zarabiają wyłącznie pośrednicy lub indywidualni użytkownicy. Nie zmienia to jednak faktu, że przecież nabywając grę powinniśmy stawać się jej właścicielami i robić z nią co nam się podoba. Wiadomo jednak, że interesy kilku grup są tu sprzeczne, a Sony prawdopodobnie będzie chciało jeszcze bardziej ograniczyć rynek gier używanych.

Dopiero co w sieci pojawiła się informacja, że firma opatentowała technologię blokującą gry używane. Ich system bez problemu może sprawdzić czy dana kopia gry była odpalana już na innych konsolach. W teorii może to umożliwić blokowania załadowania gry i tym samym uniemożliwić jej uruchomienie. Pytanie czy Sony będzie chciało wprowadzić jakiś limit na liczbę konsol? A może sztywno przypisać jedną kopię gry do jednej konsoli? Czarne wizje mnożą się jak nigdy wcześniej.

Sony najprawdopodobniej chciałoby doprowadzić do sytuacji, że kupujemy gry wyłącznie za pośrednictwem ich sklepu sieciowego, czyli PlayStation Store. Gry prawdopodobnie będą ukazywały się zarówno na PS Store, jak i na Blu-rayach. Jeśli gigant wprowadzi jakieś ograniczenia na gry używane, bardzo prawdopodobne że wiele sieci sprzedaży, które utrzymują się ze skupu i sprzedazy gier używanych zbojkotuje PlayStation 4 i zwyczajnie sklepy nie będą chciały jej sprzedawać. Szykuje się na tym polu prawdziwa wojna. Oczywiście rejestrowanie patentu nie oznacza, że Sony wprowadzi go przy okazji PS4, ale wielkie głowy z pewnością cały czas myślą jak ograniczyć odsprzedawanie gier używanych.



 

5. Ile PS4 dostanie pamięci RAM?

Pamięć RAM to kolejny ważny temat. Pierwsze plotki wskazywały, że nowa konsola Sony może posiadać 2-4 GB RAM. Przypomnijmy, że PS3 ma 512MB RAM podzielone na dwie części. Wii U, które już się ukazało ma 2GB RAMu. Najnowsze wieści wskazują jednak na to, że następca Xboxa 360 dostanie 8GB RAMu, a to może zmusić Sony do dorównania swojemu największemu konkurentowi.

Dlaczego pamięć RAM jest taka ważna? Przede wszystkim pozwala konsoli odpalić więcej programów w pamięci w tle. Ogranicza znienawidzone przez graczy loadingi, zwiększa ogólną wydajność sprzętu. Więcej RAMu pozwala na wyższą rozdzielczość tekstur w grach i krótsze czasy doczytywania, bądź ich całkowite wyeliminowanie, co jest szczególnie ważne w tytułach z otwartym światem. Wspomniane wcześniej demo technologiczne od Square Enix, czyli Luminous, było odpalone – jak mówili twórcy – „na potężnym PC-ie z dużą ilością RAMu”. Jeśli Microsoft zostanie przy 8GB, Sony będzie chciało mieć tyle samo. W efekcie może to być bardzo ważne przy okazji konwersji tytułów multiplatformowych.

 

W tym odcinku to już wszystko. Już niebawem dostarczymy Wam kolejną część, gdzie przyjrzymy się kolejnym pięciu znakom zapytania związanym z PlayStation 4. Dziękujemy za uwagę i do następnego razu. [Ski]

 

 

 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

CZĘŚĆ 2

Kanał onlygamespl, witamy Was w kolejnym przeglądzie naszych wizji na temat PlayStation 4. W poprzednim odcinku opowiedzieliśmy Wam o pierwszych pięciu przypuszczeniach – mówiliśmy o nazwie konsoli, możliwościach graficznych, prawdopodobieństwie obsługi rozdzielczości Ultra-HD, walce z rynkiem gier używanych oraz pamięci RAM. Dzisiaj kolejne pięć wizji, z którymi chcielibyśmy się z Wami podzielić. Jak zwykle zapraszamy do komentowania.

 

1. Pamięć flash

Po pierwsze, pamięć flash. Niektóre plotki sugerują, że PS4 będzie posiadać 16GB wewnętrznej pamięci flash – między innymi na obsługę systemu, aktualizacje oprogramowania i tego typu rzeczy. To tyle samo ile posiada tańsza wersja obecnie oferowanej PlayStation 3 Super Slim – ona też posiada 16GB pamięci flash.

Dlaczego właśnie flash, a nie zwykły dysk twardy? Pamięć flash jest szybsza, zajmuje mniej miejsca i nie wydaje żadnych dźwięków. Zwróćcie uwagę na jedną z największych bolączek PS3 – czasy instalacji. Ściągnięcie gry z PlayStation Store zabiera sporo czasu, potem mamy jeszcze długą instalację i jak dobrze pójdzie kolejne ściąganie łatek i kolejne instalacje. To denerwujące i archaiczne doświadczenie. Sony na pewno będzie chciało skrócić czas, który biegnie od momentu chęci zagrania w nową grę do faktycznego załadowania się tej gry.

Zwróćcie uwagę jak postąpiło Nintendo. Wii U nie posiada dysku twardego. Model Premium posiada 32GB wewnętrznej pamięci, a jeśli ktoś chce więcej musi dokupić zewnętrzny dysk twardy. Dzięki temu konsola jest mniejsza, no i nie oszukujmy się – tańsza niż gdyby dołożyć do niej dysk twardy o pojemności kilkuset gigabajtów. Możliwe że Sony postąpi podobnie. Być może dostaniemy do wyboru dwa modele – jeden tylko z pamięcią flash, a drugi z wbudowanym dyskiem.

 

2. Wsteczna kompatybilność

Druga sprawa to wsteczna kompatybilność. Bardzo prawdopodobne, że Sony z niej całkowicie zrezygnuje. Nie sądzimy, aby PS4 była w stanie odtwarzać gry z PS3. Emulacja starszego sprzętu jest kłopotliwa i kosztowna dla producenta. Często trzeba w nowej konsoli instalować całe układy z poprzednich konsol, aby tego typu kompatybilność była możliwa. Pamiętacie jak ukazywała się pierwsza wersja grubej PlayStation 3? Na początku można na niej było grać w gry z PS2 i PSone. Z czasem obsługa PlayStation 2 wypadła i PS3 Slim odpala już co najwyżej stare hity z PSone.



Co ważne, Sony zawarło jakiś czas temu umowę z Gaikai, a więc firmą słynącą z cloud gamingu, czyli udostępniania usług grania w tzw. „chmurze”. Bardzo możliwe, że Sony wiąże z tym duże nadzieje na zyski w przyszłości. Nie będzie problemem aby udostępnić swoje wszystkie wcześniejsze hity (choćby i z wszystkich konsol) na dowolnym urządzeniu marki Sony – konsoli, telewizorze czy tablecie. Gra przecież byłaby streamowana w ten sposób, a więc moc danego urządzenia nie będzie tu miała znaczenia. Jak można wyczytać na stronie Gaikai: „Pracujemy z Sony Computer Entertainement by rozszerzyć naszą ofertę cloud gamingu i już nie możemy się doczekać, aby pokazać Wam nową generację tej usługi.” Czekamy zatem.

 

3. Rejestracja gier na PSN

Trzeci temat to rejestracja gier na PS Store. Możliwe, że już wkrótce kupując nową grę będziemy musieli ją zarejestrować i tym samym przypisać do pojedynczego konta na PlayStation Network. Tak przynajmniej sugerują niektóre plotki. Po takiej operacji bylibyśmy w stanie skopiować grę na dysk twardy konsoli a także ściągnąć za darmo wersję cyfrową tej samej gry z PS Store, jeśli w przyszłości okazałoby się, że uszkodziliśmy płytę. Przypisywanie gier do pojedynczego konta funkcjonuje już na Steamie na PC.

Co zatem stanie się z naszymi kupionymi już Blu-rayami jeśli mielibyśmy tak rejestrować każdą grę? Być może płyty będą miały po włączeniu ich na innych konsolach ograniczoną funkcjonalność. Wyobrażacie sobie sytuację, gdy po zakupie używanej gry macie dostęp np. do połowy kampanii, a za kolejną połowę musicie zapłacić online? Po przejściu czegoś takiego jak online passy nic nas już nie zdziwi. To pozwoliłoby dalej dryfować sklepom zajmującym się sprzedażą „używek”, ale nie oszukujmy się – rynek ten bardzo straciłby na znaczeniu.

 

4. Rozszerzanie PlayStation Plus

PlayStation Plus to bardzo ważna dla Sony usługa. Płatny abonament, który daje nam dostęp do wielu pełnych wersji gier przez ograniczony czas od jakiegoś czasu z powodzeniem funkcjonuje już na PS3 (niedawno też PS Vita). W przypadku PlayStation 4 będzie jeszcze bardziej promowany. Koszty produkcji gier będą coraz większe i wydawcom trudno będzie uzyskać zwrot poniesionych nakładów jeśli jakiś hit nie sprzeda się w liczbie co najmniej kilku, jeśli nie kilkunastu milionów egzemplarzy. Wiadomo, że takie liczby zarezerwowane są dla nielicznych. Już dzisiaj tytuły gwarantujące świetną kondycję firmom można policzyć na palcach jednej ręki. FIFA, Call of Duty, Assassin’s Creed to nieliczne wyjątki od reguły. Cała reszta już nie przynosi takich zysków, jak wyobrażaliby sobie to wydawcy.



PS+ może generować dla firmy spore kwoty, a przecież to idealna usługa dla producenta konsoli. Nie daje ona wybranych gier na własność, a jedynie niejako „wypożycza” je na kilka miesięcy. Kto będzie chciał zagrać jeszcze raz po latach, będzie musiał jeszcze raz udać się do sklepu. Pytanie tylko czy cena pozostanie na niezmienionym poziomie w porównaniu z dzisiejszą ofertą.

 

5. Ewolucja PS Move

Piąta kwestia to PS Move. To praktycznie pewne, że Sony będzie chciało dalej stawiać na swoje kontrolery ruchowe. Standardowe DualShocki to klasyka, która na pewno przetrwa, ale obok będziemy mieli pozycje dedykowane „różdżkom”, czyli PS Move. Microsoft na pewno dostarczy nową generację Kinecta, a Sony będzie starało się promować swoje kontrolery – technologię, która jest dopracowywana od niemal dziesięciu lat. Już teraz Wonderbook (czyli po naszemu Księga Czarów) to strzał w dziesiątkę – jeden z najchętniej wybieranych prezentów od rodziców dla swoich dzieci przed świętami. Nie jest też tajemnicą, że bardzo dobrze sprzedają się takie pozycje jak Sports Champions, które w naszym kraju przewyższają wynikami sprzedaży nawet największe killery AAA. Nie zarzyna się kury znoszącej złote jajka.

Bardzo prawdopodobne, że Sony będzie dodawać kamerę oraz jakiś kontroler kompatybilny z technologią PS Move razem z PlayStation 4. Dzięki temu będzie mógł w pozycje ruchowe zagrać każdy, a nie tylko ci, którzy zdecydują się na dodatkowy wydatek i kupią „różdżki”, tak jak się to dzieje obecnie na PS3. Być może japoński koncern zaproponuje jakiś tabletopodobny kontroler, co pozwoliłoby odwrócić uwagę od Wii U.



Sony zresztą rejestrowało wiele patentów dotyczących kontrolerów kojarzonych z PS Move. Widzieliśmy już szkice dającego podzielić się na dwie części DualShocka, czy patent pozwalający zmieniać kontrolerowi temperaturę. Czy nie ciekawie byłoby, gdyby PS Move rozgrzewał się w trakcie prucia z miniuguna w jakiejś strzelaninie, a z kolei podczas przemierzania zimowych lokacji stawał się zimny? Pogłębiona immersja gwarantowana. W każdym razie wsparcie dla PS Move będzie kontynuowane, a nam pozostaje tylko liczyć, że kontrolery ruchowe doczekają się większej ilości poważnych gier niż do tej pory.

 

To już wszystko tym razem. W dwóch filmach zdradziliśmy już Wam 10 punktów z naszymi przypuszczeniami. Szykujemy jeszcze ostatnią piątkę, gdzie opowiemy między innymi o przewidywanej cenie konsoli czy możliwości umieszczania reklam w przyszłych grach. Bądźcie zatem w kontakcie, a póki co zapraszamy do komentowania bieżącego materiału. Zgadzacie się z naszymi przewidywaniami? Macie swoje własne przypuszczenia? Dajcie znać. Do usłyszenia. [Ski]

 

 

 

 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

CZĘŚĆ 3

Witajcie w ostatniej części naszego cyklu, w którym staramy się przewidzieć co może nas czekać wraz z wprowadzeniem PlayStation 4 na rynek. Na razie poznaliście 10 naszych wizji, czas zatem na ostatnią piątkę. Oczywiście zapraszamy Was do komentowania – dajcie znać co o tym wszystkim myślicie i czego najbardziej oczekujecie po PS4.

 

1. Granie w chmurze

Hity z konsol PlayStation sprzed lat to mocna karta w rękach Sony. Jak już Wam wspominaliśmy, Sony zapłaciło sporą sumkę serwisowi Gaikai, który słynie z cloud gamingu. Co to może oznaczać w przyszłości? Choćby dodatkowe płatne granie obok oferty PlayStation Plus. Co Wy na to, gdyby Sony udostępniło wszystkie hity z PSone, PS2, PS3, czy choćby i z PSP do grania w chmurze? Usługa byłaby oczywiście płatna, ale firma mogłaby pobierać płatności w niekonwencjonalny sposób.

Zapłać 5PLN za godzinę grania? Zapłać za tydzień dostępu do danego tytułu? A może za miesięczny dostęp do całego katalogu gier z jakiejś kategorii, na przykład wszystkich shooterów dostępnych w wirtualnym sklepie? Tak czy siak, nie po to zainwestowano kilkaset milionów dolarów w cloud gaming, żeby z tego nie skorzystać w przyszłości.

 

2. Reklamy w grach

Sony od dłuższego czasu zastanawia się nad wprowadzeniem reklam do gier. Koszty produkcji największych hitów już teraz są ogromne, a w kolejnej generacji zapewne kilkukrotnie wzrosną. Nie wystarczy już sprzedać nawet i dwóch milionów gier wycenionych na 180PLN – firmy będą musiały szukać dodatkowych źródeł dochodu, żeby jakoś wyjść na swoje.

W 2011 zarejestrowano patent, który opisuje zatrzymanie rozgrywki po to, aby wyświetlić reklamę. Gracz miałby być informowany o tym, że za chwilę włączy się reklama, a gameplay zwolni, by całkowicie się zatrzymać. Po obejrzeniu reklamy pojawiłby się komunikat, że za kilka sekund gra zostanie wznowiona. Abstrakcja? Niekoniecznie.



Kwestią czasu jest aby niemal w każdej grze pojawiło się lokowanie produktu, zupełnie tak, jak to się dzieje od jakiegoś czasu w serialach czy filmach. To nie przypadek, że w wielu polskich produkcjach aktorzy piją określony napój, używają do gotowania konkretnej przyprawy, czy robią zakupy w sklepie, którego logo jest bardzo eksponowane. Już niebawem postacie w grach będą pić coca-colę, czy biegać w markowych butach. Po prostu model sprzedaży wysokobudżetowych gier za ok. 40 funtów jak dotychczas nie przetrwa. Albo ceny gier wzrosną, albo wydawcy jakoś inaczej będą chcieli sobie to odbić. Inna ewentualność to załamanie rynku gier AAA, natomiast rozwój pozycji indie, które już teraz są bardzo popularne na wszelkich platformach sieciowych. Pożyjemy, zobaczmy.

 

3. PS4 i chip quad-core od AMD

W czerwcu pojawiły się informacje sugerujące, że Sony wykorzysta procesor quad-core od AMD. Jego nazwa kodowa to podobno ‘Liverpool’ i będzie tworzony w technologii 28nm. Im mniejsza liczba, tym mniejszy pobór energii i więcej tranzystorów można upchnąć na tej samej powierzchni chipa, natomiast trudniej też go wyprodukować. Dla przykładu procesor Cell w PS3 na początku tworzono w technologii 90nm, a zdołano zejść w najnowszych modelach do 45nm.

Procesor w PS4 ma mieć podobno częstotliwość 3.2 GHz, i chociaż nie jest to demon szybkości, to ma być wspierany przez potężny układ graficzny. Mówi się, że będzie to Radeon HD 7970 (obecnie do kupienia za ok. 300 funtów). Czy znajdzie się w PS4? Według niektórych źródeł to więcej niż dość prawdopodobne.



Sony zapewne będzie chciało tym razem złożyć konsolę z bardziej standardowych części niż wcześniej. Pamiętamy wszyscy historię z niby potężnym procesorem Cell w PS3, który mało kto potrafił okiełznać i tym samym gry multiplatformowe często lepiej prezentowały się na Xboxie 360. Japoński gigant będzie chciał uniknąć tego typu problemów i złoży zapewne konsolę niczym high-endowego PC-a. Chipy od AMD gwarantują, że developing będzie szybszy i łatwiejszy. Twórcy nie będą musieli zmarnować kilku lat na nauczenie się sztuczek, aby wycisnąć ostatnie kilka procent mocy.

 

4. Co z grami?

Kolejna kluczowa kwestia to gry. No właśnie, od kiedy są tworzone? Podobno developerzy otrzymali wczesne dev-kity Orbis na początku 2012 roku, a w pełni dopracowane zestawy funkcjonują od kilku miesięcy. Za kulisami mówi się jednak, że wewnętrzne studia Sony dostały dev-kity już w 2011 roku, aby mogły przygotować się na start odpowiednio wcześniej.

Sony Santa Monica, studio znane z serii God of War, jakiś czas temu podzieliło się. Połowa pracuje nad God of War Ascension na PS3, a druga połowa nad „nowym, nieogłoszonym jeszcze IP”). To chyba jasne, że ma to być gra na PlayStation 4. Inny developer, Guerilla Games, od 2011 roku, czyli od czasu wydania Killzone 3 siedzi chicho, a zapowiadana na PS Vita odsłona Killzone jest tworzona przez Sony Cambridge. Wiadomo, ludzie z Guerilla tworzą na nową konsolę. Niedawno nawet pojawiły się ogłoszenia o pracę do tego holenderskiego studia – mowa o pracy przy „technologiach nowej generacji”. Inny kluczowy zespół – Naughty Dog – też został podzielony. Część osób tworzy The Last of Us na PS3, a inni pracują nad nowym, nieogłoszonym jeszcze projektem. Uncharted 4? Nowy Jak & Daxter? A może zupełnie nowa marka? W każdym razie to pewne, że będzie to tytuł na PlaySattion 4.

Inni wydawcy też od dawna są już w temacie. Szef EA Games niedawno przyznał, że jego firma pracuje nad czterema lub pięcioma nowymi, nieogłoszonymi jeszcze tytułami. Zdradził też, że „widział już maszyny, na które tworzą gry i są one spektakularne”. Infinity Ward, czyli ludzie od Call of Duty, rekrutowali ostatnio na stanowisko związane z technologiami nowej generacji, podobnie zresztą jak Ready at Dawn, twórcy God of War na PSP.

Pewne jest jedno – niemal wszyscy pracują już nad grami na przyszłe konsole. Tegoroczne E3 powinno być niesamowitym wydarzeniem dla całej branży.

 

5. Ile PS4 będzie kosztować i kiedy się ukaże?

Ostatnia kwestia, którą chcielibyśmy poruszyć to cena konsoli. Bardziej standardowe części niż wynalazek pokroju procesora Cell jak w PS3 powinny obniżyć koszt, ale nie zapominajmy, że komponenty, o których się mówi również sporo kosztują. Karta graficzna Radeon, o której opowiada się za kulisami, to wydatek rzędu 300 funtów, a przecież po tyle są sprzedawane zestawy z obecnymi konsolami. W przypadku PS4 mówimy przecież tylko o samej karcie graficznej, a do tego mamy jeszcze procesor, napęd Blu-ray, być może dysk twardy, pamięć flash, kontroler, prawdopodobnie kamerkę i inne rzeczy. To po prostu musi być sprzęt z wyższej półki.

Wii U ukazało się w dwóch wersjach i trzeba za nią zapłacić od 1300-1600 PLN. Raczej trudno spodziewać się, aby PlayStation 4 na starcie kosztowała mniej niż 2500 PLN. Mówi się o przedziale 2500-3500 PLN, a to naprawdę sporo jak na konsolę. Trudno spodziewać się, aby w tych trudnych czasach Sony chciało sprzedawać swój sprzęt po kosztach. W przeszłości zdarzało się, że japoński gigant dokładał do swoich konsol, a stratę chciał odrobić sprzedając gry i akcesoria, ale ten model niespecjalnie sprawdził się w przypadku PlayStation 3. Sprzęt ten dopiero niedawno zaczął przynosić jakikolwiek dochód, a przecież minęło wiele lat od premiery. Pytanie tylko czy gracze są w stanie przełknąć pułap np. 500 funtów na starcie. Myślę, że przekroczenie psychologicznej granicy 399 funtów, a w USA 399 dolarów może być dla Sony bolesne. W takim przypadku wielu może się wstrzymać czekając na obniżkę ceny.



Wreszcie na koniec – kiedy PS4 trafi do sklepów? Niektóre plotki sugerują pierwszy kwartał 2014, ale dla nas bardziej prawdopodobna jest końcówka 2013 roku. Gry są w trakcie developingu już od ponad 18 miesięcy, a na najbliższym E3 na 100% dowiemy się wszystkich szczegółów. Zwróćcie uwagę, że jeśli chodzi o PlayStation 3, to Sony wyda wszystkie zapowiadane hity do maja. The Last of Us, nowy Sly Cooper, God of War Ascention, czy wreszcie BeyondŁ Two Souls – wszystkie ukażą się do maja. Potem już czas na E3 i najprawdopodobniej przedstawienie nowych konsol i przedstawienie wszystkich faktów. Być może na amerykańskim show jeszcze nie poznamy dokładnych detali na temat ceny i daty premiery, ale wszystkiego powinniśmy dowiedzieć się przy okazji kolejnych, wakacyjnych imprez, także w Europie. Microsoft niemal na pewno zapowie kolejnego Xboxa na końcówkę tego roku, a Sony nie będzie chciało się spóźnić i znowu wydać swoją konsolę najpóźniej y wszystkich liczących się graczy.

 

To tyle jeśli chodzi o nasze przypuszczenia. W trzech częściach materiału poznaliście równo piętnaście wizji, z których część na pewno się sprawdzi. Zachęcamy Was do dyskusji – jeśli macie swoje zdanie na temat przyszłej PlayStation, wyraźcie je w komentarzach. Do usłyszenia już niebawem. [Ski]

 

Strona artykułu: [1]        

UID: 4593
Okładka/art:
Tytuł:
PlayStation 4 - nasze przewidywania
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!