Dzisiaj trudno o nowatorskie, oryginalne pomysły. Na skomercjalizowanym rynku, pełnym licencjonowanych pozycji, które z reguły sprzedają się najlepiej, ciężko jest się wybić nowym tytułom, dopiero wyrabiającym swoją markę. Nie wspominając już o produkcjach, które chcą wnieść coś nowego do danego gatunku - takie "okazy" z reguły giną w gąszczu innych, znanych marek. Jak będzie z Okami, które aspiruje do miana właśnie takiej oryginalnej pozycji?

To, co wyróżnia Okami spośród innych gier, rzuca się już na samym początku. Chodzi mianowicie o grafikę. A cóż takiego innowacyjnego można w tym elemencie wymyślić? W końcu mieliśmy już przejście z dwuwymiarowej oprawy w trójwymiar, wprowadzenie cell-shadingu też już mamy za sobą... Jest więc jeszcze coś, czego nie było? Jak się okazuje - tak, a Okami jest tego najlepszym przykładem. Właściwie trudno opisać styl, jakim charakteryzuje się ta produkcja - jest zauważalne pewne podobieństwo do cell-shadingu, jednak świat gry jest "narysowany" na tyle 'inaczej', że ma się wrażenie oglądania czegoś zupełnie nowego. To tak, jakby zobaczyć namalowany piękny, pastelowy obraz, tyle że wprawiony w ruch, przy pełnej płynności i "bajkowości". Żadne screeny, nieruchome kadry z gry nie są w stanie w pełni tego pokazać, cała specyfika oprawy graficznej tej pozycji tkwi właśnie w animacji - dlatego pierwsze zetknięcie z grą będzie czymś odmiennym od tego, czego doświadczaliście w przypadku innych tytułów. Na obecnym etapie produkcji Okami jeszcze dość często zwalniała, wierzę jednak że do czasu premiery wszystko będzie chodziło płynnie.

Sam miałem do czynienia z jeszcze wczesną betą japońskiej wersji gry. Ciężko więc było wywnioskować coś ze szczegółów rozgrywki - wszelkie dialogi, pomoce tekstowe są obrazowane japońskim alfabetem, w związku z czym niczego tak naprawdę nie byłem w stanie zrozumieć;). Na to przyjdzie pora podczas testów pełnej wersji. Nie zmienia to jednak faktu, że miałem już możliwość "liznąć" podstawowe aspekty rozgrywki, zobaczyć jak to wszystko wygląda w ruchu, jak mniej więcej sprawuje się system. Z tego, co na razie miałem okazję sprawdzić, gra najbardziej przypomina platformówkę. Mamy tutaj same elementy charakterystyczne dla tego gatunku - zbieranie monetek, niszczenie napotykanych skrzyń, skakanie po platformach, czy wreszcie kolorową oprawę graficzną. Na początku może się wydawać, że poza oprawą właśnie, Okami niczym nowym nas nie zaskoczy. Pod 'iksem' na padzie mamy skok, 'kwadrat' odpowiada za atak, jeszcze jeden przycisk pozwala przerzucić się na widok z oczu bohatera (którym notabene jest Amaterasu - bóg odrodzony w postaci białego wilka)...

Jednak chwila tutorialu i gra wyjaśnia nam, na czym będzie polegać aspekt... rysowania świata gry! Oczywiście w dużym uproszczeniu, nie zmienia to jednak faktu, że to kolejna cecha, która wyróżniać ma Okami na tle innych pozycji. Do tego na czym to wszystko polega musiałem dochodzić sam, jednak wiadomo że już w pełnej, angielskiej wersji, gra sama wytłumaczy grającemu jak wygląda sterowanie oraz interfejs. Na czym owe rysowanie będzie polegać? Najlepiej zobrazować to na konkretnym przykładzie. Widzisz niedokończony most? Dorysowujesz sobie więc jego drugą połowę i możesz przejść dalej. Wielki kamień zagradza ci drogę? Zaznaczasz go, aby został zniszczony i w ten sposób oczyszczona droga. Zastosowań jest wiele, jednak z pewnością wiesz już o co chodzi. Oczywiście będzie można zrobić tylko to, co zaplanują sobie autorzy, jednak już sam fakt jest wart odnotowania, bo rozwiązanie jest na pewno oryginalne. Wciskasz R1, akcja się zatrzymuje i na ukazanych kadrze dorysowujesz pędzlem co trzeba. Na początku sterowanie pędzlem wydaje się zbyt czułe, potem jednak idzie się szybko do tego przyzwyczaić.

To tyle z pierwszych wrażeń na temat Okami. Tekst może i tylko lekko rusza temat, ale i beta z jaką miałem do czynienia tylko na tyle pozwala. Siłą rzeczy w przypadku tej pozycji granie wśród wszechobecnych "krzaczków" bez znajomości japońskiego, na dłuższą metę mija się z celem, dlatego trzeba czekać na wersję zrozumiałą, która pokaże już wszystko, co tytuł ten będzie miał do zaoferowania. Oby tylko rozgrywka nie była zbyt płytka, system niech będzie mocno rozbudowany, a będzie dobrze. Mnie osobiście ciekawi też, jak ta gra sprzeda się w Europie. Bo że w Japonii odniesie sukces, to jest bardzo prawdopodobne, za to na Starym Kontynencie nie zawsze innowacyjne pomysły były witane z wielkim entuzjazmem...

Sarge