OGM SHOUTCAST: PSP vs NDSYaxa: Jak zwykle najlepszym rozwiązaniem byłoby kupno obu konsol, gdyż prezentują zupełnie odmienne podejście do tematu. Czysty fun i innowacyjność ze strony NDS i "dorosłe", wypasione gierki na PSP. Niestety nie stać mnie na posiadanie obu sprzętów, więc jeśli będę kupował, to raczej na pewno PSP. NDS nie ma dla mnie przyszłości. Przez jakiś czas będą wychodzić ciekawe, oryginalne gierki, ale szybko wyczerpią się pomysły - tak jak było z
EyeToy'em, który nudził się szybko. PSP to dla mnie stacjonarna konsola w kieszeni, no i multimedialny "kombajn". Widzę zdecydowanie większy potencjał w tym sprzęcie.
Baron Ski: Ja na razie nie jestem przekonany do żadnego z handheldów. PSP jawi mi się jako maszynka od sequeli. Będzie wszystko co najlepsze z PSX'a oraz PS2, ale czy dla kogoś kto zagrywał się na "dużych" konsolach będzie to jeszcze atrakcyjne? Podobają mi się za to spore możliwości tego sprzętu - mp3, filmy... NDS z kolei ma dużo mniejsze możliwości, ale nadrabia to pomysłami. Chodzi mi konkretnie o dotykowy ekranik, który jest czymś nowym. Metroi Prime z celowaniem przy pomocy touchscreena jest strzałem w dziesiątkę - można osiągnąć precyzję niemal równą myszce przy FPS'ach na PC! Liczę, że kolejni developerzy będą wymyślali jakieś porządne zastosowanie w swoich grach dla tego ekraniku dotykowego. Wiele zależy od nich samych, bo jeśli w wyścigach na dolnym ekranie będziemy oglądać jakąś mapę trasy (na co to komu?), to będzie to wielkie nieporozumienie. W kwestii grafiki zdecydowanie wygrywa PSP. O ile w tym przypadku można powiedzieć, że jest to takie "ubogie PS2", tak NDS prezentuje mniej więcej poziom PSX'a. Niestety, handheld Nintendo nie ma sprzętowego rozmywania tekstur, co daje się odczuć w pierwszy trójwymiarowych pozycjach - pikseloza daje po oczach, szczególnie gdy się na chwilę przystanie podczas gry. Z kolei baterie na nim dużo wolniej się zużywają niż na PSP... Tak więc oba sprzęty mają swoje plusy i minusy. Jednak i tak dla mnie kluczowa będzie cena. Jeśli którakolwiek z maszynek wystartuje u nas za więcej niż 1000zł, to nie ma najmniejszych szans na przyzwoitą sprzedaż. Wymarzony byłby poziom ok. 500zł, ale wiadomo, że jest to raczej niemożliwe. Nie mniej ważne będą ceny gier, bo jeśli za jeden tytuł dystrybutorzy będą sobie krzyczeć 200zł, to równie dobrze mogą zwinąć swoje zabawki. Na razie minimalnie jestem jednak za PSP - ta maszynka po prostu więcej potrafi...Diuk: PSP... Dałbym w tej chwili wiele, aby mieć to cudeńko na własność. Moim zdaniem mimo wielkiego doświadczenia Nintendo w tematyce konsolek przenośnych, w walce z PSP Nintendo DS ma nie tyle małe szanse, ale raczej nie przebije sprzedażą najnowszego dziecka Sony. Wprawdzie w chwili obecnej NDS sprzedaje się nieco lepiej od PSP, ale wszystko tak naprawdę okaże się, gdy Portable dotrze do Europy. I powiem szczerze, ja osobiście mogę spokojnie odpuścić sobie malowanie obrazków na touchscreenie... Na PSP wszyscy czekali bardzo długo i wiedzieli, że będzie to wspaniała maszyna, NDS, także ma bardzo wielu zwolenników, lecz "wielkość" Sony z pewnością wyniesie PSP na szczyt. Do kupna Portable'a przekonują mnie przede wszystkim parametry tej konsolki. To niewiarygodne, że w takiej małej skrzyneczce mieści się tyle powera! Gry swoim wyglądem zwalają z nóg, i perspektywa pogrania w np. Gran Turismo na nudnej lekcji, lub w trakcie podróży jara mnie niessamowicie. Do zainwestowania w PSP mogą przekonywać także jego dodatkowe funkcje. Możliwość słuchania mp3, czy oglądania filmów to istny dar z niebios. Martwią mnie jednak dwie sprawy. Po pierwsze (i najważniejsze) cena konsolki i gier. O ile sam wydatek na konsolę można jakoś przełknąć (choć trzeba przyznać, że będzie to droga "zabawka"), o tyle ceny gier mogą nie być już tak przyswajalne. Wiadomo, że w innych krajach nie będzie to stanowiło najmniejszego problemu, ale w Polsce... Marzą mi się gry w cenie lekko powyżej stu złotych, lecz to zaiste będzie BARDZO trudne do zrealizowania. Na pewno będą jakieś promocje, wydania platynowe (możliwe, że Sony wymyśli jakąś inną nazwę dla gier w niższych cenach), ale przez pierwszy rok, a nawet dwa nie będzie za ciekawie. Zresztą - pożyjemy zobaczymy. Miejmy nadzieję, że wszystko potoczy się po naszej myśli. Teraz chwila dla NDS. Szczerze, w tej chwili absolutnie nic nie przyciąga mnie do zakupu tej konsolki, a wręcz przeciwnie - jej wygląd w porównaniu z PSP jest bardzo prymitywny. Ciekawy jestem tylko czy gra na dwóch ekranikach to znowu taki dobry pomysł... Hmm no nie wiem, nie grałem więc nie wypowiadam się. Podsumowując zdecydowanie wole pograć w Gran Turismo, niż ścigać się w bajecznej krainie z braćmi Mario. Sentyment do Sony siedzi we mnie od wielu lat, i wątpię czy kiedykolwiek mnie opuści. Mój wybór to PlayStation Portable.
