Zwróćmy uwagę jeszcze na oprawę graficzną, która wypadła według mnie sporo poniżej oczekiwań. Wydaje mi się, że zwłaszcza etapy nocne prezentują się średnio, a i te za dnia nie porażają szczególnie ładnymi lokacjami. Niektórym widokom nie sposób odmówić uroku - rozciągająca się przestrzeń w blasku wschodzącego słońca może się podobać pod względem artystycznym, ale gdy przyjrzymy się niektórym elementom bardziej dogłębnie, widać pewne braki. Developer najbardziej przyłożył się do tego co dzieje się na pierwszym planie, bowiem warto zwrócić uwagę na to, że dalsze tło to już tylko brzydka, dwuwymiarowa bitmapa w niskiej rozdzielczości. Oczywiście w czasie dynamicznej akcji nie zwraca się na to uwagi, ale gdy już się przypatrzeć, bardzo kłuje to w oczy. Nieciekawie wyglądają też efekty specjalne - wybuchy jakby nie mają mocy i prezentują się średnio. W dodatku animacji zdarza się mocniej przyciąć, choć na szczęście przez większość czasu trzyma stały poziom. Gra wygląda zatem nierówno - czasem jest ładnie i klimatycznie, innym razem mamy do czynienia z efektem odwrotnym.

Pochwalić za to należy sferę audio, bo przygrywająca w wybranych momentach misji muzyka "daje radę" i została przygotowana z należytym pietyzmem. Miło czasem posłuchać tych wzniosłych kawałków, które może nadają pewnym sytuacjom trochę patosu, ale nie razi to aż tak bardzo. Zastrzeżeń nie mam również do dubbingu - aktorzy spisali się bardzo dobrze i nadają tym wszystkim postaciom prawdziwego charakteru. Warto dodać, że w naszym kraju gra jest dostępna w polskiej wersji językowej na wszystkich platformach sprzętowych. Głosy pozostały jednak nietknięte, a przetłumaczone zostały jedynie napisy.

Nie ukrywam, że spodziewałem się po Medal of Honor trochę więcej. Powiem może inaczej - jednoosobowa kampania w dużej części spełniła moje oczekiwania, ale na minus zaskoczyły mnie wszystkie niedociągnięcia, o których wspomniałem w recenzji. Sprawiają one, że ten tytuł mimo wszystko nie ma szans na wyrównaną walkę z najlepszymi przedstawicielami gatunku. Wciąż jest to jednak bardzo dobra gra - polecam ją osobom, które zamierzają pobawić się również w sieci. Prawda jest bowiem taka, że to właśnie ten element zawyża trochę ocenę. Liczba 4-5 godzin na przejście całej kampanii i brak jakichkolwiek innych form zabawy bez podłączenia do Internetu jest sporym przegięciem i uważam, że nie warto wydawać prawie dwóch stówek na samego singla. Jeśli jednak spodoba się Wam multi, to posiedzicie trochę dłużej przed ekranem, a i kampania jest warta sprawdzenia. Wierzę, że tytuł ten stanowi swoiste przetarcie Electronic Arts i w przypadku ewentualnej następnej części dostaniemy już produkt dużo bardziej dopracowany, zdolny do równej rywalizacji z najlepszymi.

Marcin "Sarge" Skierski

MOIM ZDANIEM: Baron Ski: Mnie najnowszy MoH lekko rozczarował. Myślałem, że koncern EA będzie chciał zawalczyć z serią Call of Duty o opaskę lidera w gatunku shooterów, ale nic takiego nie ma miejsca. Medal jest grą solidną, poprawną, ale jak dla mnie sporo mu brakuje do topowych shooterów na rynku - Modern Warfare, czy choćby Battlefield: Bad Company 2, który zaliczył udany powrót. Przyczyn jest wiele, ale najważniejsze muszę wymienić. Mamy więc dość standardowe misje (to wszystko już było), ganianie po podobnych do siebie lokacjach (różnorodna graficznie to ta gra nie jest), kserowanie z Call of Duty, gdzie tylko się da, zaledwie dobrą oprawę graficzną i brak spektakularności cechującej markę Activision. Do tego dochodzą maksymalnie liniowe poziomy. Tak liniowe, że korytarze z Call of Duty wydają się dawać więcej przestrzeni. Do celu zawsze prowadzi tylko jedna droga. Wygląda to trochę tak jakby twórcy chcieli skserować wszystko co się da z CoD myśląc, że to wystarczy. Problem w tym, że misje są schematyczne i brakuje im mocy. Do tego dochodzi średnia oprawa graficzna (brzydkie bitmapy jako tła, słabe niebo w misjach nocnych, duże przestrzenie, ale mało detali) i bardzo krótka kampania dla jednego gracza. Żeby nie było, że tylko krytykuję - to jest naprawdę dobra gra. Myślałem jednak, że będzie jeszcze lepsza, że będzie stanowić dużą konkurencję dla innych strzelanin, w tyn zbliżającego się Call of Duty: Black Ops. Na plus wypada zapisać fabułę (fajne przeplatanie się losów bohaterów), kilka bardziej udanych misji, niezły Multiplayer i sporą różnorodność w zadaniach (jest nawet kierowanie buggy, wzorem skuterów z Modern Warfare 2). Dla mnie to jednak tylko (albo i aż) 7.0/10.