Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Just Cause 2 - zapowiedź PlayStation 3Xbox 360PC

Pierwsza część Just Cause ukazała się we wrześniu 2006 roku, kiedy jeszcze baza użytkowników Xboxów 360 w naszym kraju nie była zbyt wielka. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że wielu z Was nie miało okazji sprawdzić w akcji przygód Rico Rodrigueza, głównego bohatera w pierwszej (i jak się okazuje, w drugiej również) odsłonie. Produkcja Avalanche Studios pojawiła się jeszcze wprawdzie w wersjach na PS2 i Xboxa, jednak jedynie wersja next-genowa pokazała pełnię możliwości silnika graficznego i systemu zabawy zaproponowanego przez twórców. Jako, że „dwójka” pojawi się niedługo na PlayStation 3 oraz 360-tkę, zdecydowanie większa grupa graczy będzie miała szansę ją przetestować. Naszym zdaniem jest na co czekać.

Just Cause to gra akcji, z otwartym terenem do eksploracji, którym jest tutaj ogromna, tropikalna wyspa. W tym temacie zbyt wiele się nie zmieni, chociaż twórcy szykują kilka niespodzianek. Zacznijmy od tego, co szwankowało w pierwszej części. Duże zastrzeżenia mieliśmy zwłaszcza do systemu namierzania oponentów – był on w pełni automatyczny, co denerwowało i zbyt ułatwiało zabawę na dłuższą metę. W „dwójce” będziemy mieć do czynienia już z klasycznym modelem znanym ze strzelanin TPP, czyli jedna z gałek będzie odpowiadała za sterowanie głównym bohaterem, a druga za celowanie. Według twórców, gra pod względem systemu strzelania zbliżyła się trochę do Lost Planet – jeśli to prawda, możemy spodziewać się dobrych rzeczy. Pewne jest natomiast to, że wrogów będzie można trafić w różne części ciała i obserwować potem różne reakcje. Miejmy nadzieję, że zostanie to odpowiednio dopracowane, bo co niektórzy z Was pewnie pamiętają, że w „jedynce” zdarzały się sytuacje, w których strzelało się w głowę oponenta, a ten dalej radośnie hasał sobie i strzelał przed siebie.

Poprawek wymagała także Sztuczna Inteligencja oponentów, którzy w pierwszej odsłonie biegali jak głupi, nie przedstawiając żadnej taktyki działania. Teraz potrafią już komunikować się ze sobą, bardziej realistycznie wykorzystują osłony terenu, a także potrafią się wycofać po posiłki, gdy widzą, że nie mają zbyt wielu szans. Uwierzymy jak sami przetestujemy – w obecnych czasach niemal każdy developer zapowiada rewelacyjną AI, a co wychodzi w finalnych wersjach, wszyscy wiemy. Dojdą na pewno nowe bronie, w tym wyrzutnia samonaprowadzających się rakiet, granatnik, mini-gun oraz przenośne C4. Co ciekawe, pukawki, gadżety oraz pojazdy będzie można rozbudowywać. Twórcy zapowiadają ponad 2000 różnych służących do tego celu części, ale należy przyjąć to z dużą rezerwą.


 

Just Cause zasłynął dzięki ogromnemu terenowi do eksploracji. Kontynuacja wcale nie będzie gorsza – obszar ma być jeszcze większy i, co zdecydowanie ważniejsze, ciekawszy. Autorzy zapewniają, że tereny w „dwójce” będą bardziej zróżnicowane, a przy tym pełne różnego rodzaju questów do zaliczenia. To był jeden z czynników, który kulał w pierwszej części. Zgadza się, mogliśmy biegać po ogromnej wyspie, ale niewiele było na niej do roboty. Przypominało to eksplorację dla samej eksploracji, co w obecnym czasie już na pewno by nie przeszło. W sequelu mamy dostać 1000 kilometrów kwadratowych do zwiedzania i 1000 rzeczy do zrobienia na tej powierzchni – to słowa samego developera. Tereny będą też bardziej zróżnicowane. Dżungla swoją drogą, ale oprócz tego trafimy również na wioski, miasteczka, tereny pustynne, bagniste a nawet... śnieżne. Na temat tych ostatnich na razie niezbyt wiele wiadomo, ale mają zapewnić nam odskocznię od ciągłego przedzierania się przez drzewa i krzaki.


 

Autorzy przebudowują oprócz tego system misji. W „jedynce” mieliśmy do czynienia z wieloma zadaniami tego samego typu, a questy poboczne często powtarzały się i nikogo nie bawiły na dłuższą metę. Teraz mamy dostać system bardziej w stylu GTA, co podkreśla developer. Najważniejsze będą oczywiście zadania popychające fabułę do przodu, ale i na bonusowe nie będziemy mogli, podobno, narzekać. A propos fabuły... Akcja będzie toczyć się na wyspie Panau, zlokalizowanej w południowo-wschodniej Azji, którą rządzi dyktator o pseudonimie Baby (bardziej kretyńskiego wymyślić się nie dało?). Rico Rodriguez, pracownik Centralnej Agencji Wywiadowczej, zostaje wezwany z zasłużonych wakacji po tym jak jego dawny kumpel – Tom Sheldon – znika z milionami dolarów należącymi do Agencji. Jak się pewnie domyślacie, trop prowadzi na wyspę Panau, gdzie nasz dzielny bohater zostaje skierowany w celu odnalezienia Sheldona. Sprawa nie będzie łatwa, bo wspomniany dyktator z kompleksem Napoleona rządzi twardą ręką – trzeba się będzie zmierzyć z setkami jego sługusów w drodze do celu.

Jednymi z najbardziej efektownych elementów pierwszego Just Cause były wyczyny kaskaderskie. Twórcy wiedzą, że duże możliwości prowadzonej przez nas postaci spodobały się graczom, więc w drugiej części możemy spodziewać się rozbudowy systemu. Usprawnień doczekała się zwłaszcza linka z hakiem (grapling hook), która teraz jest w stanie zaczepić się o niemal każdy obiekt w grze. Najprostsze zastosowania przychodzą do głowy bardzo szybko, ale co powiecie na przyczepienie linki do statuy, a drugiego końca do jeepa. Teraz tylko gaz do dechy i skalny monument efektownie się przewraca, miażdżąc na przykład niczego nie spodziewających się oponentów. System akrobacji ma zostać znacznie rozbudowany, także w przypadku interakcji z pojazdami. Na ten temat na razie jednak developer zbyt wielu szczegółów nie ujawnia – możemy być jednak pewni sporej liczby niespodzianek i efekciarstwa. To pewne.



Oprawa graficzna w drugiej części już teraz robi wrażenie, a przecież do premiery zostało jeszcze trochę czasu. Nie oszukujmy się, „jedynka” projektowana była z myślą o poprzedniej generacji konsol – Xboxie oraz PS2. Wiadomo, ukazała się także na 360-tce, ale nie robiła jakiegoś kolosalnego wrażenia. JC2 zapowiada się na jedną z najpiękniejszych gier na rynku i nie jest to żadna przesada. Uwagę zwracają dynamicznie zmieniające się warunki pogodowe, a także bardzo realistyczne eksplozje. Możecie wierzyć, że wyskok na spadochronie z dużej wysokości (jedna z umiejętności głównego bohatera) i szybowanie w dół to niesamowite przeżycie w tak bogatych w detale terenach. Dopakowany w szczegóły zostanie oczywiście również sam Rico, ale to raczej oczywiste. Dużo jednak ma poprawić się również w animacji jego ruchów – według autorów w drugiej części ujrzymy około dwa razy więcej animacji głównego bohatera, no i mają one być bardziej naturalne niż w części pierwszej.

Just Cause 2 zapowiada się na grę dużo lepszą od poprzedniczki. Fanów multiplayera z pewnością zasmuci fakt, że Avalanche Studios tworzy swe dzieło tylko z myślą o trybie dla jednego gracza, ale przynajmniej ma on dzięki temu być dopracowany w 100%. Druga odsłona przygód Rico Rodrigueza ma wciąż nieokreśloną datę premiery – wiadomo tylko, że ukaże się w tym roku. Oprócz wersji dla PS3 oraz Xboxa 360 powstanie też odpowiednik na PC, ale na komputerową edycję trzeba będzie najprawdopodobniej poczekać nieco dłużej. Pozostaje uzbroić się w cierpliwość i czekać. Szykuje się niezła konkurencja dla GTA IV, choć w nieco innych realiach. Trzymamy kciuki.

Rafał „Baron Ski” Skierski



Strona artykułu: [1]        

UID: 1562
Okładka/art:
Tytuł:
Just Cause 2
Developer: Avalanche Studios
Gatunek: akcja / TPP
Data wydania:
EUR: -
USA: -
JAP: -
Poziom trudności:
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!