Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Dead Space 2 - recenzja PlayStation 3Xbox 360PC

Survival-horrory to gatunek w obecnych czasach prawie na wymarciu. Apogeum popularności przeżywał w czasach świetności PSX-a, potem niestety odsuwając się w cień na rzecz szeroko pojętych gier akcji. Kluczowa marka, Resident Evil, poszła w kierunku strzelaniny i nie straszy tak jak dawniej, Silent Hill również nie jest tym, co pamiętamy z końcówki lat dziewięćdziesiątych. Dlatego też wielkim szacunkiem darzę Electronic Arts i podległą im grupę Visceral Games, która zdecydowała się postawić na zupełnie nowe IP - Dead Space. Gra możne i nie okazała się ogromnym sukcesem sprzedażowym (nie radziła sobie też źle), jednak zbierała świetne noty w prasie, zatem sequel dostał zielone światło. I całe szczęście, bo to jedna z nielicznych szans na zagranie w prawdziwy horror.

Główny bohater Isaac Clarke nie przeżył najlepiej wydarzeń, które rozegrały się w pierwszej części. Przypominam [tu spoiler dotyczący "jedynki"], że wprawdzie uporał się z maszkarami i tajemniczym "markerem", ale stracił niestety swoją partnerkę życiową (Nicole), która popełniła samobójstwo nie mogąc sobie poradzić z osaczającym ją niebezpieczeństwem. [koniec spoilera] Od tamtej pory Isaaca dręczą koszmary, nie może znieść psychicznie takiej straty a przy okazji pamięci tych wszystkich okropności i monstrów, których doświadczył. Początek drugiej części DS jest ciekawy - oto okazuje się, że nasz bohater budzi się w szpitalu, a konkretnie w odizolowanym pomieszczeniu związany kaftanem bezpieczeństwa. Lekarze przepoczwarzają się w Nekromorfy, więc trzeba brać nogi za pas. W ten oto sposób nauczycie się biegać, a raczej spieprzać co sił w nogach. Takie wprowadzenie zdradza troszkę co Was czeka w Dead Space 2. Spodziewajcie się mniej więcej takiego skoku widowiskowości jak w przypadku przejścia z Uncharted 1 do 2. Twórcy wyraźnie wyciągnęli wnioski po licznych pochwałach wysuwanych w kierunku drugiej części przygód Nathana Drake'a.



Developer postawił na "filmowość" całego widowiska i udało mu się to świetnie. Sytuacji podbramkowych, niesamowitych walk z bossami, dialogów i znajdowanych zapisków jest zdecydowanie więcej niż w "jedynce", co wydatnie wpłynęło na szybsze bicie serca podczas przedzierania się przez kolejne ponure lokacje. Dużo większy nacisk autorzy położyli też na utożsamienie się z głównym bohaterem - dość powiedzieć, że na początku gry porusza się on bez charakterystycznego kombinezonu (widać twarz) i prowadzi liczne dialogi. To zmiana in plus w porównaniu do prequela zwłaszcza, że dobrze dobrano głos. Wprawdzie możemy go słuchać jedynie w angielskiej wersji (polski oddział EA nie zdecydował się na polonizację i postawił dużo mniejszy nacisk na premierę tego tytułu - czyżby "jedynka" słabo się na naszym rynku sprzedała?), ale może to i lepiej? Szkoda tylko, że zabrakło nawet kinowej lokalizacji (napisy), bo przecież część pierwsza takową dostała.



Bardzo podobały mi się momenty podwyższonego ryzyka, gdy nagle działo się coś, na co trzeba było szybko zareagować. Dobry przykład to jeden z pierwszych rozdziałów, gdy otwiera się przejście zasysające Isaaca w kosmiczną przestrzeń. Jadąc niemalże na kolanach należy szybko strzelić w przycisk zamykający drzwi i tym samym ratujący życie. W innych tytułach tego typu akcję oglądalibyśmy w formie QTE, tutaj jednak trzeba dalej normalnie kontrolować postać. Oczywiście podobnych momentów jest tu więcej, ale ich odkrywanie pozostawię Wam.



Strona artykułu: [1]  [2]  [3]  [4]  

UID: 7697
Okładka/art:
Tytuł:
Dead Space 2
Developer: Visceral Games
Gatunek: survival-horror
Data wydania:
EUR: 28/01/11
USA: 25/01/11
JAP: -
Poziom trudności:
średni (3/5)
9.3/10
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!