Nie mogło zabraknąć oczywiście kooperacyjnej jatki w trybie Zombies. Mamy do czynienia z jego trzecią generacją i trudno było oczekiwać większych niespodzianek. Mimo wszystko twórcom udało się wprowadzić kilka dodatków, a właściwie zadań do zaliczenia przy jednoczesnym odbijaniu ataku „żywych trupów”. Ochranianie jakiejś grupy, czy wyrabianie się w czasie, aby dotrzeć do celu to tylko przykłady, które dodały do sprawdzonej formuły nieco świeżości. Cały tryb jak zwykle jest ciekawy, wymagający umiejętności i obfituje w akcenty humorystyczne, które tak lubimy. Nie da się jednak ukryć, że twórcy mogliby pomyśleć już nad czymś nowym, bo ile można wałkować w sumie ten sam, ograny temat?
Pod względem oprawy graficznej nikt z Was nie spodziewał się chyba cudów? Na tej generacji już się rewolucji nie doczekamy. Silnik jest ten sam, co w poprzedniej części, zatem ponownie postawiono na stałe 60 klatek na sekundę, co oznacza nieco mniejszą liczbę detali niż w najładniejszych grach akcji. Prezentuje się to po prostu dobrze, znośnie, ale dawno zdążyło się nam już opatrzyć. Oprawa dźwiękowa jak zwykle jest w porządku, chociaż muzyka nie zawsze przypadała mi do gustu. Pochwalić jednak muszę osoby podkładające głos pod postacie w angielskiej wersji, bo wykonały swoją robotę profesjonalnie. Niestety nie miałem okazji testować polskiej wersji, ale spieszę donieść, że mamy tu do czynienia z „kinową” edycją, a więc BO2 ma po prostu polskie napisy.
Ludzie z Treyarch godnie wywiązują się z zadania postawionego przez Activision. Seria jest kontynuowana i pewnie Black Ops 2 spełni oczekiwania fanów. Kampania jest ciekawa (zwłaszcza fabuła), Multiplayer doczekał się kilku nowości, choć i tak – mimo kilku usprawnień i dodatków – czułem nieodparte wrażenie odcinania kuponów. Ocenę końcową kieruję zwłaszcza do tych z Was, którzy zaliczają co roku każdą kolejną część CoD-a. Nowi w temacie mogą spokojnie podciągnąć ją pod „ósemkę”, natomiast ja nie zamierzam co roku wystawiać tak wysokich not za powielanie schematów. Mam szczerą nadzieję, że po przeniesieniu serii na konsole przyszłej generacji doczekamy się wreszcie dużych zmian, bo te pseud-efekciarskie misje serwowane nam co roku na weteranach serii nie robią już większego wrażenia.
Rafał „Baron Ski” Skierski
PLUSY:
- Efektowne skrypty;
- Trudne wybory w kampanii zachęcają do zaliczenia gry kilka razy;
- Ligi w Multiplayerze;
- Drobne nowości w gameplayu (np. jazda na koniu).
MINUSY:
- Kampania jak zwykle jest krótka;
- Mimo małych innowacji, całość i tak jest wtórna względem poprzednich odsłon;
- Słaba AI przeciwników.