Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
AVP movie - Recenzja

Obcy kontra Predator


Alien vs. Predator



Akcja / Sci-Fi  Kanada 2004
Czas Trwania – 101 min.
Reżyseria - Paul W.S. Anderson


Występują - Lance Henriksen
 Sanaa Lathan

 


 Colin Salmon

 


  Raoul Bova

 

"Nigdy nie otwierajcie drzwi obcym" – mawiała moja przygruba polonistka, w czwartej klasie podstawówki. Cóż, miała babka rację. Pamiętam, że w dwójce "Aliena", grupka kolonistów (nie, nie takich z obozu letniego) otworzyła drzwi do swej bazy jednemu takiemu co z Obcym przyszedł, i co? No i połowę wyrżnęli, a drugą połowę zapłodnili in vitro. Tacy to ci Obcy są! Łajdaki... Ciekawe, że nigdy nie słyszałem nic o "nie otwieraniu drzwi Predatorom". No ale może wtedy za dużo na wagarach bywałem...

Najbardziej oczekiwana ekranizacja gry komputerowej (i komiksu) tego roku, wreszcie wylądowała. Dwie kultowe postacie pochodnych sobie universów ponownie złączyły szpony, by walczyć z sobą na śmierć i życie o pierwsze miejsce w konkursie "najbrzydsza kosmiczna maszkara roku" (w poprzednich odsłonach wygrywała Frytka). Jeśli jesteś fanem ich zmagań, wiedz już na wstępie, że twoje mozolne oczekiwanie się opłaciło. Otrzymaliśmy obraz na pewno nie wybitny, ale za to idealnie trafiający w oczekiwania milionów graczy na całym świecie...

Planeta Ziemia - rok 2004. Satelita szpiegowski korporacji Weyland odkrywa w rejonach Antarktydy dziwną budowlę przypominającą piramidę. Wkrótce po tym sformowana zostaje grupa badawcza, mająca zbadać owe znalezisko. Gra idzie o dużą stawkę - zapisania się w historii wykopalisk archeologicznych i o ogromne pieniądze. Tymczasem po dotarciu na miejsce, zaczynają dziać się dziwne rzeczy, sugerujące obecność kogoś jeszcze. Wkrótce rozpocząć ma się walka między dwoma dzikimi gatunkami  i ktokolwiek w niej wygra – my przegramy...
Twórcy "Alien vs. Predator" byli w komfortowej sytuacji już przed rozpoczęciem zdjęć. Lwia część ekranizacji gier komputerowych, cierpi bowiem na dość przykrą przypadłość, charakteryzującą się całkowitym spłyceniem wątków przedstawionych w pierwowzorze. Tymczasem tu nie było co spłycać. "Alien vs. Predator" był przecież tylko pustą (ale i klimatyczną) młócką, osadzoną w ciekawym, mrocznym świecie. W takim przypadku wystarczyło trochę zainwestować w efekty specjalne i stworzyć do tego odpowiednią atmosferę, aby zadowolić fanów na całym świecie. I to twórcom udało się osiągnąć...

Ciemne, sterylne pomieszczenie. Na ścianach azteckie malowidła i egipskie hieroglify, a na środku pomieszczenia budzący respekt, odziany w stalową zbroję Predator szukający swojej nowej ofiary. Nagle zza węgła wyskakuję Obcy. Szybki "matrixowy" zwrot kamery, efektowne zwolnienie i Alien traci głowę, raniony śmiercionośną bronią Predzia. Starcia mają klimat! Czuć autentyczną moc obu maszkar, ścierających się ze sobą w majestatycznym balecie uderzeń. Tynk sypie się, że aż miło, a kolejne elementy otocznia stopniowo zamieniają się w gruz. Smaczku starciom dodają zwłaszcza wymyślne zabawki Predatorów. Kosmiczna dzida, siatka przecinająca skórę i kości, ogromna gwiazda wracająca do właściciela niczym bumerang, zmieniający swoje właściwości skaner rodem z "Metroid Prime"... A w tym wszystkim my – ludzie. Całkowicie bezbronni, uciekający bez celu przez labirynt komnat, świadomi że prawdopodobnie nigdy już nie ujrzymy słońca. To buduje klimat zaszczucia i zniewolenia. Zabrakło jednak dwóch rzeczy. Po pierwsze - muzyka. Całkowicie nijaka i niezauważalna, bez wyraźnego elektryzującego motywu jakim mogły poszczycić się cztery części "Obcego". Po drugie – strach. Akcji prawdziwie wywołujących grozę jest tu jak na lekarstwo. Już chyba bardziej bałem się podczas oglądania "Randki w Ciemno" (tam też za ścianą czaiły się potwory). "Alien vs Predator" jest tylko filmem akcji, bez mistycyzmu serii z "Obcym" w roli głównej. Z drugiej strony chyba właśnie tym miał być...




 

 
Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 1125
Okładka/art:
Tytuł:
-
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR: -
USA: -
JAP: -
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!