16 maja 2008, o 14:13
Ja z niecierpliwością czekam na dwójke. W przeciwieństwie do sporej grupy osób jedynka wcale mnie nie zawiodła, była bardzo w porzadalu. Może to dlatego że nie podszedłem do niej jako do zapowiedzi jakiegoś przełomu, a jak do kolejnego tytułu wartego uwagi.
Umiesz liczyć? Licz na siebie...