Gdzie napisałem, że dziwię się ludziom, którzy grają na PS2? Wcale się nie dziwię. Napisałem, że usiadłem do Ratchet & Clank: Size Matters tylko z powodu opisania tego tytułu w recenzji - normalnie bym nie usiadł bo mam za sobą wersję na PSP, która jest identyczna. Kłania się czytanie ze zrozumieniem
. A co do tematu... Innowacyjne sterowanie dużo daje, uwierz mi. Nie oprawa graficzna jest najważniejsza. Ja powiem inaczej - 90% gier niby next-genowych (PS3, X360) nie wyróżnia się specjalnie - oprócz oczywiście poprawionej oprawy graficznej - od tego, co widzieliśmy już generację wstecz. Ja chcę gier pokroju nowego Battlefielda, gdzie przywalę z bazooki w domek, to się on rozleci. To jest nowa generacja, a nie podbita rozdzielczość. Wracając do Wii... Nowy model sterowania bardzo wpływa na grywalność. To jest tak jak z gitarą w Guitar Hero, czy perkusją w nadciągającym Rock Band (ach, niech będzie ona do kupienia za sensowną cenę - już się nie mogę na nią doczekać ; )). Ktoś kto ma za sobą wszystkie dotychczasowe generacje konsol (np. ja
) naprawdę miło może się pobawić Wii - machanie pilotem daje radę. Oczywiście nie mówię, że na konsoli Big N nie ma crapów - oczywiście że są. Tyle tylko, że jak się już dorwę do kilku hitów to nie mogę się od nich oderwać. Mario, Zack & Wiki, Zelda, Super Paper Mario, "celowniczki" itd. - świetne gry, choć wiadomo, że trzeba lubić ten specyficzny klimacik Mariana i spółki. Mnie już naprawdę bawią wypowiedzi setek Polaków, którzy nigdy na Wii dłużej nie pograli, a z góry ten sprzęt skreślają. Cóż, nie wiecie co tracicie, tyle Wam powiem
. Ja mam wszystkie trzy maszynki (Wii, PS3, X360) i uważam, że rewelacyjnie się one uzupełniają