Co polecacie? Ja Wam mogę coś odradzić. Buszujący w zbożu to jedna z najgorszych i najnudniejszych książek, jakie czytałam. Wrażenia mam zapewne takie, bo wszyscy ją zachwalają... Dla mnie główny bohater to nudny mięczak, a historia do niczego nie prowadzi - wielkie rozczarowanie, w ogóle mnie nie poruszył ani język, ani "perypetie".
Jako, że uwielbiam fantastykę, polecę: Sapkowski - Trylogia husycka Pilipiuk - Cykl o Jakubie Wędrowyczu Piekara - Cykl o Mordimerze Madderdinie William Gibson - Neuromancer Dan Simmons - Hyperion Neal Stephenson - Zamieć, Diamentowy wiek
Polecam cały cykl "Fundacja" od Isaac Asimova - tego od praw robotyki. Niezwykle wciągająca saga i trzymająca w napięciu Czyste SF, o psychomatematyce, prowadzeniu polityki itp - polecam
"Znaczy Kapitan" Karol Olgierd Borhardt, czytałem około 20 razy. Poza tym: "Pokój na Ziemi" Lema, Vonnegut, John Irving, William Wharton "W księżycową jasną noc" i inne.
Idzie lato więc częściej czytam na tarasie lub na balkonie i aktualnie zaczytuję się w krótkich opowiadaniach, które dostałam od przyjaciela, a które sam wydał : "Kronika relacji intymnych"
Książek wartościowych jest wiele. To chyba w znacznej mierze rzecz upodobań. Moi faworyci to: 1. "Obsługiwałem Angielskiego Króla" B. Hrabala 2. "Ucieczka od wolności" E. Fromm