Wynalazca prezentuje w Urzędzie Patentowym swój wynalazek - niewielkie pudełeczko z dziurką i mówi: - W ten otwór wkładamy twarz. W środku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą. - Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy! - Tylko przy pierwszym goleniu!
Profesor do początkującego lekarza: - Przeciez pana pierwszy pacjent wyzdrowiał, nie rozumiem więc, dlaczego jest pan zdenerwowany? - Bo nie mam pojęcia, panie profesorze, co mu pomogło....
- Ile feministek potrzeba do powieszenia zasłon? - Wystarczy jedna. Jak zacznie zasłonom opowiadać o swoim życiu, to one nie wytrzymają i same sie powieszą.
Sekretarka mówi do zapracowanego biznesmana: - Panie prezesie, zima przyszła! - Nie mam teraz czasu, powiedz jej żeby przyszła jutro! A najlepiej niech wcześniej zadzwoni, to umówisz ją na konkretną godzinę.
U prawnika: - Jaką opłatę muszę wnieść, żeby otrzymać od pana fachową poradę? - 1000 złotych za trzy pytania. - Hmm, to troszeczkę drogo, nie uważa pan? - No, może troszeczkę. A jakie jest pańskie trzecie pytanie?
Jasiu przychodzi ze szkoły i chwali się ojcu: - Tato, dzisiaj na kartkówce nie popełniłem żadnego błędu ortograficznego, ani gramatycznego. - Wspaniale synu, a jaki był temat? - Tabliczka mnożenia.