Strona 1 z 2

Jadę pociągiem...

PostNapisane: 27 paź 2014, o 08:01
przez Catter
.. i szlak mnie zaraz trafi. Co prawda wygrałem bitwę o miejsce z jakimś nachalnym typem ale i tak jest duszno i gorąco. Do pracy jeszcze 40 minut drogi (jadę już 20). Słucham Billy Talent starając się nie myśleć o kobiecie która stuka mnie cały czas torbą. Chciałem jej ustąpić miejsca ale obraziła się na tą propozycje :shock: . Facet nie ma szans zrozumieć kobiet. Czasami mam wrażenie że tylko moja żona mówi w tym samym języku co ja, chociaż zdarzają jej sie "obcojęzyczne" wstawki ;). Tak piszę a tu jeszcze pół godziny jazdy. Za jakieś kilkanaście minut sporo osób wysiądzie i bedzie mniej duszno. Pójdą pracować w wielkich anonimowych biurowcach, będą przez resztę tego mglistego dnia małym trybem w korporacyjnej machinie...ehh tak jak i ja..

Miłego dnia mimo wszystko :)

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 27 paź 2014, o 22:39
przez Baron Ski
...w ogóle społeczeństwo schamiało w ostatnim czasie - jeden o drugiego uderza koszykiem w sklepie, stojąc w kolejce czujesz jak ktoś ci dosłownie depcze po piętach (rada: trzymać koszyk tak, żeby nadziewali się na niego ;) ), czy tak jak u ciebie uderza torbą i nawet tego nie widzi... trzeba się na to uodpornić. Popatrz na to w inny sposób - mając tyle czasu masz czas żeby poczytać onlygames, albo pograć w coś na handheldzie:)

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 28 paź 2014, o 07:39
przez Catter
Nowy dzień, nowe przygody! Chciałoby się powiedzieć :) Dzisiaj nie chciał mi ustąpić miejsca jakiś młody człowiek gdyż na tym miejscu miała stać jego walizka ;) ehh na szczęście mam dar przekonywania i zgodził się w końcu że walizka nie ma wykupionego miejsca siedzącego ;)

Masz rację Baron Ski, dzięki temu mam czas na onlygames.pl ;) co jak widać aktywnie wykorzystuję.

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 28 paź 2014, o 22:48
przez Martinex
Mi się wydaje, że największe chamstwo jest jednak w Warszawie (lub inaczej: chmascy są warszawiacy). Byłem chwilowo w Wołominie, trochę w Berlinie i zupełnie inne podejście. Zwłaszcza w Berlinie, gdzie ludzie do obcych zagadują, pytają o zdrowie, jak leci;). Bardziej ciekawe skąd chamstwo się bierze. Jest raczej zaraźliwe.

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 23 lut 2015, o 16:19
przez kamkaino
Ciesz się że robale Cię nie pożarły:)

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 3 mar 2015, o 19:13
przez mmaddogg
MOja szwagierka peje z pąciągu do domu przywlekła.Hamralismy sie prawei tydzien.

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 13 mar 2015, o 17:06
przez ilonuucha
Wy chyba nie jechaliście pociągiem PKP hahahahahahahaha

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 17 mar 2015, o 15:21
przez narcyzkaz
Duszno i gorąco? To jest nic. Jechałam pociągiem 1.5 tyogdnia temu a zaledwie 3 dni wstecz okazało się że mam wszy....wrrrrrrrrr

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 20 mar 2015, o 15:30
przez zapalana
No to miałaś nie złą przygodę:) Haaah wszoki;p

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 9 kwi 2015, o 23:04
przez EmilJac
Teraz mamy pendolino, ceny z kosmosu, ale standard nawet w miarę.

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 2 maja 2015, o 16:48
przez aszusa
Emil a w Pendolino wszów nie ma?

Re: Jadę pociągiem...

PostNapisane: 18 maja 2016, o 19:01
przez Marta9112
drogie te pociągi są bardzo :(