no to tak:
osobiście polecam "Vinci", ale ostrzegam, że nie każdemu ten film przypadnie do gustu... mnie się bardzo podobał, ale jeżeli nie lubisz polskiego kina to i tego tytułu raczej nie pokochasz... ale sam film zrobiony jest dobrze, a nowi (debiutujący, jak i ci mniej znani) aktorzy zostali świetnie dobrani - a to jest naprawdę duży plus (myślę, że nie tylko ja mam dość oglądania ciągle tych samych "starych wyjadaczy")...
i druga pozycja: "Ja, Robot"... na film miałem nie iść i nie poszedłbym, gdyby nie mój tata, który jest fanem Wielkiej Czwórki SF (Asimov, Clarke, Bradbury, Van Voght) i jak dowiedział się, że to film na podstawie "Pozytronowego detektywa" Asimova to się tak napalił, że po prostu musiałem iść, wyboru nie miałem... ale, co się okazało, film (jeżeli nie oczekujemy cudów) jest całkiem, całkiem... na pewno czasu nie straciłem, ale tak jak mówię - jakiegoś superaśnego filmu z głębią się nie spodziewajcie...
teraz mam zamiar pójść na "The Chronicles of Riddick", bo po tym co zobaczyłem w grze nie wybaczyłbym sobie przegapienia tego filmu... jak wrócę to na pewno się z Wami podzielę moim zdaniem na temat tej pozycji...
rozpisałem się, teraz czas na Wasze zdanie...
Jeśli czasem myślisz, że jesteś mały, smutny i bezużyteczny, to pomyśl, że kiedyś byłeś najszybszym i najbardziej farciarskim plemnikiem w całej swojej grupie...