Velios napisał(a):Z innej beczki ponoc Uwe Boll zakupil licencje na zrobienie filmu opartego na grze MGS!!!!!!! NIE!!
wiadomosc ta została juz chyba jakiś czas temu zdemontowana-całe szczescie bodajze majonez o tym w newsach pisał
jezeli Uwe Bowl zacznie robic jaksi film na podstawie jakies kultowej gry, to chyba osobiscie go zabije
Gość
28 mar 2006, o 21:42
nie bylem pewien dlatego napisalem "ponoc"... Uwe to je***y szaleniec i chyba specjalnie kupuje licencje filmow za OGROMNE sumy, zeby zrobic "flaka" i potem sobie z nas beke pociagnac!! what a fucker////...
Velios napisał(a):(...) Uwe to je***y szaleniec i chyba specjalnie kupuje licencje filmow za OGROMNE sumy, zeby zrobic "flaka" i potem sobie z nas beke pociagnac!! (...)
Hmmm, coś w tym jest. To dopiero byłby zaje*iście wyluzowany kolo. Bez kitu, podziwiałbym typa... Ale tak nie jest. To zwykły burak i tyle. Spier*oli wszystko, nawet ekranizację "Britney's Dance cośtamcośtam" (był taki crap, widziałem w EMPIKU, to się tarzałem ze śmiechu).
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson
Gość
8 kwi 2006, o 01:47
Do Bratney Dance Beat powstała już nawet piracka łatka pozwalająca graczom na oglądanie piersi piosenkarki w trakcie jej wystepow...
No to jaka jest wasza koncowa opinia na temat SH. Spodobal sie czy tez wrecz przeciwnie okazal sie kila?
Gość
5 lip 2006, o 14:48
Film nie jest zły. Bardzo bazuje na pierwszej części gry, choć częściowo wątki są nieco pozmieniane. Osobiście brakuje mi w nim dialogów z sensem (jest jedna taka scena), no i zakończenie jakieś takie "nie takie"... film jednak całkiem niezły i coś mi mówi, że będzie sequel:>[/url]
film niestety okazał się słabawy. Motywy znane z gry zostały wprawdzie odwzorowane świetnie, ale to za mało. Przez cały czas wydawało mi się, że reżyser niezbyt wie jak to wszystko poskładać do kupy. Główna bohaterka tylko biega od jednego do drugiego miejsca, trochę to się robi nudnawe. Rozkreca sie jedynie pod koniec, chociaz jak już ktoś wspomniał - zakończenie jest trochę "dziwne"...W sumie chyba dobrze, że nie bazowano w 100% na grze (tak na marginesie, to wymieszano tu motywy z SH1 i SH2), ale po napisach koncowych miałem bardzo mieszane uczucia...
Gość
9 lip 2006, o 09:17
no własnie... film wywołał takie dziwne odczucia.... no ale piramidogłowy zarządził
Dołączę do szanownych przedmówców. Uczucia mieszane.
Tył za grupę dziwnej społeczności i ich przywódczynię (kupy się to nie trzymało). Przód za kilka kozackich efektów - obdarcie ze skóry, robaki i zamiana świata na koszmar (ny)...
Ogólnie raczej tylko dla fanów. Oby nie spieprzyli dwójki, o ile będzie. A chyba tak.
BOLL, łapy z dala od tego filmu!!! Na Madagaskar!!! WOOON!
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson
Gość
13 lip 2006, o 10:52
mimo, że film nie był najwyższych lotów, dla graczy to nielada gratka (tylko dla graczy, bo głównie z myślą o nich powstawał film). SH to mimo wszystko najlepsza adaptacja (jak to gdzieś napisali) gry KOMPUTEROWEJ ...
A tak na marginesie. Oglądał ktoś kiedyś adaptacje gry Super Mario Bros, pod tym samym tytułem. Ja pamiętam, że jeszcze jak miałem jakieś 3-4 latka, to miałem taki film na VHS. Dziwne że ludzie o tym filmie z regóły nie wiedzą, bo jak sobie tak przypominam, był całkiem niezły