iPhone i jakiś czas po nim iPod Touch zrobiły furrorę. Gwiazdy i sławne osobistości zaczęły obnosić się z tym sprzętem, skowronki ćwierkały o przełomowej technologii i fantastycznych rozwiązaniach. Kilka osobistości "branżowych" oświadczyło że jest to murowany kandydat na kolejną nośną platformę do gier. Czas mijał, iPhone i jego "odtwarzaczowy" klon (tak naprawdę niewiele się różni, i można z niego dzwonić np. przez Skype'a) trafiły pod strzechy polandu. Oczywiście nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności i nie sprawić sobie tego trendy gadżetu. Pierwsze, drugie i nawet trzecie wrażenie-bardzo pozytywne. Płytka z ekranem, tak to chyba nazywać, cienkie to to, lekkie, na swój sposób sexy. Ok, ok, przejdźmy do gier. Żeby to głębiej rozkminić przyjrzyjmy się genezie zjawiska czyli trzem kolejnym generacjom urządzenia od pana Jobsa i spółki spod znaku jabłka:
1st "gen" iPhone and iPod touch: ARM11 CPU, PowerVR MBX-lite GPU, 128MB RAM.
2nd "gen" iPhone (3G) and iPod touch: same as first gen, but ARM11CPU has been clocked higher. 3G a slightly higher clockspeed, and 2nd "gen" iPod touch an even higher clockspeed than iPhone 3G.
3rd "gen" iPhone (3Gs) and iPod touch (32 and 64 GB models only): ARM Cortex A8 CPU, PowerVR SGX 535 GPU, 256MB RAM. Note that the 8GB iPod touch does NOT have the new processors nor the upgraded RAM spec.
Dostrzegacie prawidłowość? Coraz mocniejsze procki, więcej ramu.... Ci szaleńcy na serio myślą o grach! I fakt jest tego sporo, Appstore aż kipi od rozmaitego towaru zarówno free jak i płatnego.... postanowiłem na własnej bidnej skórze przekonać się jak to w praktyce bywa. Dokonałem zakupu trzech gier: Metal Gear Solid Touch, Assasin Creed oraz Need For Speed: Undercover. Transakcja odbyła się błyskawicznie, gry nie były wcale drogie (niektóre gry na zwykłe komórki kosztują więcej! Tu duży plus), download podobnie jak obsługa sklepu - błyskawiczne i estetyczne. (mozna się łączyć poprzez PC lub telefonem..co ciekawe telefon obsługuje tylko Wi-fi ale nie wymaga routera! Ha! Jest sposób, jak ktoś zainteresowany to się podzielę). Ok, lecimy po koleji:
Metal Gir Snejk Touch:
Bardzo ładne filmiki wstępne wywołały chwilowy ślinotok w mojej jamie ustnej. Znaczki Kojimy oraz Konami pozwoliły się spodziewać czegoś naprawdę dobrego. Niestety, crockroach (kakroć). Wyobraźcie sobie Snejka jako bohatera celownikowej strzelanki. To właśnie jest Snejk Touch. Plener, jakieś leszcze wyskakują znienacka, strzelasz, można robić snajperski zoom....czasem heli nadleci, czasem czołg się wytoczy...grafika może i być ale sam Snejk ma tak ze 3-4 pozy i tyleż klatek animacji, plener nawet się nie przesuwa! Obsługa: wodzisz celownikeim po ekranie z nadzieją że kogoś dziabniesz, ruchy palcami w celu zrobienia zoom'a, są też inne bzdety ale całość tak prostacka, owszem ładne to ale.... OK MGS BEZ SKRADANIA? GDZIE FABUŁA?! Nie oczekuję cudów ale kurna Splinter Cell na komórki ma więcej głębi. Jest źle.
Assasins Krid:
Lepiej jak u Snejka. Coś tam z fabuły brzdąka w tle. Są filmy. Możemy łazić Altairem po takich-sobie lokacjach, skakać, jest walka i mini-gry. Graficznie tak sobie, plansze są klockowate, animacja lekko drewnem zalatuje ale bez tragedii. Nawet to i dobre ale sterowanie...mamy na ekranie jakis substytut analogowej gałki i guziczki z akcjami. Wszystko ok ale ten analog.... obsługiwałem kciukiem więc po pierwsze sam mój sexy palec zajmował pewną częśc ekranu, po drugie za łatwo wyjeżdżałem nim poza obszar nazwijmy to "kontrolowany". Widzice, to jest tak że jak ktoś się przezwyczaił do fizycznego kontrolera i normalnych twardych gałek i guziczków to tutaj będzie dostawał szewskiej pasji. Samo poruszanie się sprawiało mi problemy, podczas walki i bardziej skomplikowanych czynności aż się bałem mocniej naciskać na szybkę bo de facto gadżet lekki i kruchy, wolę PSP gdzie klawisze twarde i wyczuwalne a urządzenie ma jakąś wagę i gabaryt. Podsumowanie: kiepsko
Nid For Spid Underkrower:
Wow. Poważnie. Wow. Dobra gra. O kurde jak dobra. W dodatku bardzo tania! Powaga, każdy wie jak bardzo Undercover ssie na praktycznie wszystkich możliwych szerokościach geograficznych ale na iPhonie jest dobry! Jest tani, podejrzewam że tańszy jak na zwykłe komórki. Zaczyna się wstawkami FMV znanymi z wersji na duże konsole, od razu trafiamy w na ulice siedząc za sterami porszaka GTR2. Grafika: bez przebojów ale ok. Wszystko szybko, elegancko... sterowanie, tu jest magia. Bardzo dobrze to zrobiono. Przechylając urządzenie lewo/prawo skręcamy, tapując ekran hamujemy, ruch palcami w górę odpala nitro, w dół-speedbreakera czyli taki bullet time na 4 kółkach. Wszystko bardzo płynnie i intuicyjnie, po paru sekundach można się przezwyczaić i frajda płynie z małego ekraniku. Wszystko to jest bardzo intuicyjne, sprawdza się w praniu, cholera czasami majtałem iPhonem jak szalony starając się wymijać przeszkody i wyprzedzić rywali i to było fajne! Sporo trybów, są pościgi z policją, rozwalanie radiowozów oraz (czasem) przeciwników, fabuła okraszona wstawkami z dużych konsol. Park maszynowy nie zawiera zbyt wiele pojazdów ale wszystko można ulepszać kolejnymi pakietami, nakładać vinyle, felgi...wiecie o co chodzi. W każdym razie tytuł rozbudowany, naprawdę dopracowany i wciąga... daleko w tyle zostawia asphalt urbany i inne ścigałki z telefonów, rzekłby nawet ze pokazuje prawdziwy potencjał iPhona/Poda. Polecam.
A teraz kubeł zimnej wody czyli konkluzja. Czy zabawka od Jobsa naprawdę ma sznanse jako platforma do gier? Mówię zdecydowanie NIE. Ma szansę wśród komórek, raczej nie podzieli losu niesławnego N-GAGE ale wśród maszyn pokroju PSP czy DS'a nie ma żadnych szans. Porównałem jedną grę: The hero of Sparta obecną na PSP i iPhonie. PSP miał znacznie lepszą grafikę, sterowanie i szybkość (nie dziwota). Wersja iPhone owszem, ładna jak na telefon ale grafika wyraźnie stonowana, lekko zamazana, sterowania przyciskami z ekranu jest ciekawe ale mało precyzyjne, niewyraźne, nie sprawdza się. Tak, w ścigałkach pokroju N4SP gdzie obracamy ekran i ruchami palców odpalamy różne "akrobacje" jest dobrze ale w grach platformowych, bijatykach czy simach pokroju klonów GTA takie coś NIE MA SZANS. Niestety, gałki analogowej, przycisków i samej de facto wagi urządzenia nie zastąpi nic. A iPhone to zabawka owszem ładna (naprawdę bardzo lubię ten sprzęt) ale lekka jak piórko, bardzo cienka względem rozmiarów i po prostu lata w łapach prawie na wszystkie strony, plus pot i inne wywołuja (bardzo szybko) efekt "ślizgania" się po ekranie. I największa wada! Absolutnie największa! Przy bardziej "efekciarskich" grach 3-d BATERIA SIADA W TEMPIE ŚWIATŁA!! Naprawdę, zapomnijcie że pogracie dzień lub dwa..baa nawet 4 godziny to będzie dużo! Dodatkowo ładowanie tylko przez USB więc cały czas trzeba miec jeszcze odpalonego kompa...w terenie to się nie sprawdzi no bo i jak prawda?
Podsumowując: iPhone/iPod Touch jako platforma do gier konkurująca z PSP czy DS nie ma najmniejszych szans. Kropka.
1st "gen" iPhone and iPod touch: ARM11 CPU, PowerVR MBX-lite GPU, 128MB RAM.
2nd "gen" iPhone (3G) and iPod touch: same as first gen, but ARM11CPU has been clocked higher. 3G a slightly higher clockspeed, and 2nd "gen" iPod touch an even higher clockspeed than iPhone 3G.
3rd "gen" iPhone (3Gs) and iPod touch (32 and 64 GB models only): ARM Cortex A8 CPU, PowerVR SGX 535 GPU, 256MB RAM. Note that the 8GB iPod touch does NOT have the new processors nor the upgraded RAM spec.
Dostrzegacie prawidłowość? Coraz mocniejsze procki, więcej ramu.... Ci szaleńcy na serio myślą o grach! I fakt jest tego sporo, Appstore aż kipi od rozmaitego towaru zarówno free jak i płatnego.... postanowiłem na własnej bidnej skórze przekonać się jak to w praktyce bywa. Dokonałem zakupu trzech gier: Metal Gear Solid Touch, Assasin Creed oraz Need For Speed: Undercover. Transakcja odbyła się błyskawicznie, gry nie były wcale drogie (niektóre gry na zwykłe komórki kosztują więcej! Tu duży plus), download podobnie jak obsługa sklepu - błyskawiczne i estetyczne. (mozna się łączyć poprzez PC lub telefonem..co ciekawe telefon obsługuje tylko Wi-fi ale nie wymaga routera! Ha! Jest sposób, jak ktoś zainteresowany to się podzielę). Ok, lecimy po koleji:
Metal Gir Snejk Touch:
Bardzo ładne filmiki wstępne wywołały chwilowy ślinotok w mojej jamie ustnej. Znaczki Kojimy oraz Konami pozwoliły się spodziewać czegoś naprawdę dobrego. Niestety, crockroach (kakroć). Wyobraźcie sobie Snejka jako bohatera celownikowej strzelanki. To właśnie jest Snejk Touch. Plener, jakieś leszcze wyskakują znienacka, strzelasz, można robić snajperski zoom....czasem heli nadleci, czasem czołg się wytoczy...grafika może i być ale sam Snejk ma tak ze 3-4 pozy i tyleż klatek animacji, plener nawet się nie przesuwa! Obsługa: wodzisz celownikeim po ekranie z nadzieją że kogoś dziabniesz, ruchy palcami w celu zrobienia zoom'a, są też inne bzdety ale całość tak prostacka, owszem ładne to ale.... OK MGS BEZ SKRADANIA? GDZIE FABUŁA?! Nie oczekuję cudów ale kurna Splinter Cell na komórki ma więcej głębi. Jest źle.
Assasins Krid:
Lepiej jak u Snejka. Coś tam z fabuły brzdąka w tle. Są filmy. Możemy łazić Altairem po takich-sobie lokacjach, skakać, jest walka i mini-gry. Graficznie tak sobie, plansze są klockowate, animacja lekko drewnem zalatuje ale bez tragedii. Nawet to i dobre ale sterowanie...mamy na ekranie jakis substytut analogowej gałki i guziczki z akcjami. Wszystko ok ale ten analog.... obsługiwałem kciukiem więc po pierwsze sam mój sexy palec zajmował pewną częśc ekranu, po drugie za łatwo wyjeżdżałem nim poza obszar nazwijmy to "kontrolowany". Widzice, to jest tak że jak ktoś się przezwyczaił do fizycznego kontrolera i normalnych twardych gałek i guziczków to tutaj będzie dostawał szewskiej pasji. Samo poruszanie się sprawiało mi problemy, podczas walki i bardziej skomplikowanych czynności aż się bałem mocniej naciskać na szybkę bo de facto gadżet lekki i kruchy, wolę PSP gdzie klawisze twarde i wyczuwalne a urządzenie ma jakąś wagę i gabaryt. Podsumowanie: kiepsko
Nid For Spid Underkrower:
Wow. Poważnie. Wow. Dobra gra. O kurde jak dobra. W dodatku bardzo tania! Powaga, każdy wie jak bardzo Undercover ssie na praktycznie wszystkich możliwych szerokościach geograficznych ale na iPhonie jest dobry! Jest tani, podejrzewam że tańszy jak na zwykłe komórki. Zaczyna się wstawkami FMV znanymi z wersji na duże konsole, od razu trafiamy w na ulice siedząc za sterami porszaka GTR2. Grafika: bez przebojów ale ok. Wszystko szybko, elegancko... sterowanie, tu jest magia. Bardzo dobrze to zrobiono. Przechylając urządzenie lewo/prawo skręcamy, tapując ekran hamujemy, ruch palcami w górę odpala nitro, w dół-speedbreakera czyli taki bullet time na 4 kółkach. Wszystko bardzo płynnie i intuicyjnie, po paru sekundach można się przezwyczaić i frajda płynie z małego ekraniku. Wszystko to jest bardzo intuicyjne, sprawdza się w praniu, cholera czasami majtałem iPhonem jak szalony starając się wymijać przeszkody i wyprzedzić rywali i to było fajne! Sporo trybów, są pościgi z policją, rozwalanie radiowozów oraz (czasem) przeciwników, fabuła okraszona wstawkami z dużych konsol. Park maszynowy nie zawiera zbyt wiele pojazdów ale wszystko można ulepszać kolejnymi pakietami, nakładać vinyle, felgi...wiecie o co chodzi. W każdym razie tytuł rozbudowany, naprawdę dopracowany i wciąga... daleko w tyle zostawia asphalt urbany i inne ścigałki z telefonów, rzekłby nawet ze pokazuje prawdziwy potencjał iPhona/Poda. Polecam.
A teraz kubeł zimnej wody czyli konkluzja. Czy zabawka od Jobsa naprawdę ma sznanse jako platforma do gier? Mówię zdecydowanie NIE. Ma szansę wśród komórek, raczej nie podzieli losu niesławnego N-GAGE ale wśród maszyn pokroju PSP czy DS'a nie ma żadnych szans. Porównałem jedną grę: The hero of Sparta obecną na PSP i iPhonie. PSP miał znacznie lepszą grafikę, sterowanie i szybkość (nie dziwota). Wersja iPhone owszem, ładna jak na telefon ale grafika wyraźnie stonowana, lekko zamazana, sterowania przyciskami z ekranu jest ciekawe ale mało precyzyjne, niewyraźne, nie sprawdza się. Tak, w ścigałkach pokroju N4SP gdzie obracamy ekran i ruchami palców odpalamy różne "akrobacje" jest dobrze ale w grach platformowych, bijatykach czy simach pokroju klonów GTA takie coś NIE MA SZANS. Niestety, gałki analogowej, przycisków i samej de facto wagi urządzenia nie zastąpi nic. A iPhone to zabawka owszem ładna (naprawdę bardzo lubię ten sprzęt) ale lekka jak piórko, bardzo cienka względem rozmiarów i po prostu lata w łapach prawie na wszystkie strony, plus pot i inne wywołuja (bardzo szybko) efekt "ślizgania" się po ekranie. I największa wada! Absolutnie największa! Przy bardziej "efekciarskich" grach 3-d BATERIA SIADA W TEMPIE ŚWIATŁA!! Naprawdę, zapomnijcie że pogracie dzień lub dwa..baa nawet 4 godziny to będzie dużo! Dodatkowo ładowanie tylko przez USB więc cały czas trzeba miec jeszcze odpalonego kompa...w terenie to się nie sprawdzi no bo i jak prawda?
Podsumowując: iPhone/iPod Touch jako platforma do gier konkurująca z PSP czy DS nie ma najmniejszych szans. Kropka.