22 lut 2005, o 19:22
Dotąd powstało tyle świetnych tytułów na pecety (najlepszym przykładem, który w tej chwili łazi mnie po głowie jest StarCraft), a stworzenie ich kontynuacji nadal stoi pod wielkim znakiem zapytania. Jak myślicie: warto producentom ryzykować i tworzyć sequele tak wielce uznanych tytułów i ponieść ewentualną porażkę, kiedy nie sprosta się oczekiwaniom fanów, czy może lepiej zostawić historię legendy nieskazitelnie czystą?
Może autorzy wydając kontynuacje nastawieni są tylko na jak największy zysk, twierdząc, że jeśli doskonała pierwsza część przypadła graczom do gustu, to następna odsłona oznaczona tym samym tytułem, a tylko inną cyferką, sprzeda się tak samo dobrze nawet wtedy, kiedy po uruchomieniu okaże się zwykłą porażką?
Słowem: Co myślicie o wydawaniu kolejnych części doskonałych gier. Dopieszczanie tego co jest mające dostarczyć potencjalnemu graczowi sporo rozrywki, czy tylko odcinanie kuponów od znanej marki?
A, głupota nie temat :P. W dodatku źle sformułowany, ale walić - jestem śpiący, siedzę w miejscowej kawiarence i koleżanka obok mi dupę zawraca ;).
"Jestem za, a nawet przeciw!" - Lesiu Wałęsa