2 sie 2012, o 10:20
Są tytuły, których developerzy nie wydadzą na nowo i graczom pozostaje albo emulacja/piractwo albo polowanie aż się uda. Zauważ też, że developerzy unikają gier przy których by mieli dużo pracy. Wystarczy spojrzeć na kolekcję MGS czy Silent Hill, gdzie uniknięto pierwszych odsłon tych serii - mimo że to były naprawdę dobre gry, a których grafika dzisiaj pozostawia wiele do życzenia. Taki MGS1 dorobił się remake'a na konsoli GameCube i miał grafę zbliżoną do MGS2. Wolą wybierać tytuły, których podbicie będzie szybką akcją. Wydają gry, które kilka lat temu ukazały się w oryginale.