Miałem już dostęp do pełnej wersji i jestem trochę zawiedziony. Scenerio mode to rzeczywiście istna klapa. Wygląd już pomijam (a jest on po prostu odstraszający
) ponieważ gdyby chociaż system był dobry to dałoby się przełknąć grafikę. Jednak gdy wszystko (włącznie z systemem) zawodzi to ja dziękuję za taki tryb. Walka raczej nie specjalnie sprawdza się przy jednoczesnym bieganiu we wszystkie strony i zadawaniu ciosów. Bossowie moim zdaniem są momentami przegięci. Kolejnym minusem dla wielu graczy (w tym dla mnie) jest fakt, że w story mode nie można grać wybraną przez siebie postacią. Podczas kampanii sterujesz Larsem a u twego boku biega Alisa. Tutaj ma miejsce kolejne durne posunięcie autorów. Mianowicie chodzi o brak kooperacji. Skoro przez cały czas w drużynie są dwie postacie, to dlaczego twórcy nie udostępnili trybu dla dwóch graczy?
Całe szczęście sprawę ratują pozostałe tryby w tym on-line, który jest wykonany świetnie. Tak jak powiedział Luke - potyczki z graczami z całego świata wciągają najbardziej. Można grać bezustannie i nawet nie zdać sobie sprawy z tego, że siedzi się już dobrych kilka godzin. Czasami zdarzają się lagi, ale (przynajmniej w moim wypadku) zdarzało się to bardzo rzadko. Krzyżak może denerwować, ale ja się już przyzwyczaiłem.
Mówiąc najogólniej jak się da - nowego Tekkena poleciłbym osobom, które mają dostęp do funkcji on-line i nie spodziewają się rewolucji po nowym dziele Namco. Dla miłośników bijatyk to pozycja obowiązkowa. Dla reszty - niekoniecznie.