14 sty 2006, o 09:09
Biega mi o to, że rozdzielczość i framerate pozwala w pełni cieszyć się obrazem (co do właściwości fizycznych samego WYŚWIETLACZA nie muszę chyba pisać, żadnych smug). Oglądasz i WIDZISZ, a nie oglądasz i się DOMYŚLASZ co tam jest... Kumasz meeen...?
Co do wrzucania polskich napisów (ja mam Spajdiego na oryginale UMD akurat, a one mają polskie napisy same w sobie), to pewien znajomek mi mówił, że jest tyle softu na PSP do obróbki filmów właśnie, że raczej bez zbytnich problemów da się to zrzucić. Ale mówię, ja tego nie widziałem, ani tym bardziej nie robiłem (bo nie umię...)
Powtarzam: filmy na PSP rzucają na glebę kopary wszystkich niedowiarków. Jest to niezły widok, ale: rozdziałka musi być zrobiona pod PSP, i musi być kopia dobrej jakości, ot co...
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson