Wpadł mi do dekla pewien pomysł. Pewnie głupi, ale może komuś się przyda. Opisujcie swoje przygody ze sprzętem.
Zacznę od siebie:
JoyPad "no name" z bazaru - rozpieprzył mi port pada - NIE POLECAM!!! (PS. beka była jak leciał przez okno prosto na ryj wrednej sąsiadki, nie trafił...)
JoyPad "4Gamers" - nic nie rozpieprzył, ale sam się rozpieprzył
po trzech godzinach grania, śmietnik jak nic. NIE POLECAM!!!
Pilot DVD "4Gamers" - ze strachu (patrz wyżej) nie podłączyłem ani razu... (Jak ktoś chce to oddam za darmo, walić na PM).
Torba na Pleja "4Gamers" - o dziwo bardzo dobra. Pół roku bez prania, a nie widać na niej syfu, wchodzą ze trzy czteropaki, Moja Ukochana Żona szyła ją dotychczas ze dwa razy tylko... Bez kitu POLECAM!!! Acha, no i Plejak cały wchodzi ze wszystkim.
JoyPad "Logitech", extrim - cośtam - cośtam. Ponoć najlepszy (bo w Genuine Skórkaz, he, he...), bo dla hardkorowców. Gówno prawda. Działał od początku dziwnie, zapadają się klawiory, D-pad nadwrażliwy (ciśniesz ->, a wchodzi skos góra/dół), ogólnie tylko wibra działa b. dobrze. Zdecydowanie NIE POLECAM!!!
Odnośnie padów - mam takiego zaufanego sprzedawcę (grabka, Włodi!). Wiecie o tym, że są już podróby padów z nadrukiem "Black"??? Trza uważać...
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson