Strona 1 z 2

Czy opłaca sie kupować kostkę ?

PostNapisane: 27 lip 2005, o 17:18
przez Gość
Witajcie.

Powiedzcie mi czy na kilka miesięcy przed startem nowej generacji konsol opłaca się kupować gacka ? Z resztą, next gena i tak będę kupował rok po premierze.
Teraz sytuacja wygląda trochu inaczej bo pojawiły się na kostkę piraty
( co jakby nie patrzeć wpływa na plus ).
Na allegro można juz kupić gacka z przeróbką i memorką za około 6 stówek.

Proszę poradźcie...

PostNapisane: 27 lip 2005, o 17:35
przez Arcadio
Trudna sprawa. Gacek ma kilka hitów do pogrania ale nie jest tego zbyt wiele. Na GC zawsze wychodziło mało gier a po wyjściu Next Genów to już chyba całkiem go oleją.
Czyli jak grać to tylko w stare sprawdzone hity - Zelda WW, RE4 itd.

PostNapisane: 27 lip 2005, o 17:48
przez Sarge
Fakt, jeśli liczyć na nowości, to tych na GCN'a pojawi się już naprawdę niewiele, przynajmniej patrząc na obecne zapowiedzi. Wypada tylko właściwie odgrzewać starsze hity.

PostNapisane: 28 lip 2005, o 10:44
przez damek82
Ja kupiłem i jestem zadowolony. To mój w pełni legalny system do grania. Gierek troszkę jest, napewno się nim nacieszysz. Cena jest niewielka, a na allegro możn tanio oryginały dostać.

PostNapisane: 28 lip 2005, o 11:28
przez YoW
Gacka opłaca się kupować choćby dla kilku(nastu) hiciorów ja naprzkład Gacka kupie jak będę miał kase (może za rok) i takie chicory jak RE4, Zelda wind waker, metroid prime. Ale dla niedzielnego gracza który nie miał styczności z poprzednimi konsolami nintendo odradzam zakup Gacek ma swój specyficzny klimat który nie każdy zrozumie.

Jeśli kasy ci nie nie brak nintendo lubisz kupuj gacusia nawet już teraz :)

PostNapisane: 28 lip 2005, o 17:04
przez Sonial13
Dokładnie, specyficzny (ale nie - syficzny) klimat. Jednemu podpasi, innemu nie. Ale np Burnouta 2 ma. To już bardo dużo...
Ja bym brał.

PostNapisane: 30 lip 2005, o 09:29
przez Baron Ski
A moim zdaniem się nie opłaca. Co tu dużo kryć, na Gacka będzie jeszcze tylko jeden wielki hit - Zelda.

No chyba, ze ktos ma juz dwie pozostale konsole i dalej nie ma co robić z kasą (proponuję trzymać lepiej na next-gena, albo zakupic ktoregos z nowych handheldow - juz to wydaje sie bardziej perspektywiczne...)

PostNapisane: 16 sie 2005, o 18:40
przez Gunek
Myślę, że się Nie opłaca kupować mało gier jest ale ja sam bym sobie kupił gacka minimum dla takich gierek jak:
:arrow: Resident Evil 0,1 i 4
:arrow: Zelda
:arrow: Metroid Prime 1 i 2
:arrow: Metal Gear Solid i jeszcze by sie znalazło kilka znakomitych gierek... :P

PostNapisane: 16 wrz 2005, o 18:33
przez Setezer
Ej no co z wami? Jeżeli nie mając ani jednej konsoli ktoś chce wybrać jedną spośrób "tych trzech" to każda ma równe szanse. Oczywiście zakładając, iż nie popiera ta osoba piractwa, bo na GC można sobie co najwyżej po piratować w WindWakerze ;). Gier wydanych na GC jest blisko 500, a około 300 z nich jest grywalnych, co najmniej 100 to bardzo dobre tytuły, 30 zdmuchuję beret... Liczby te na PS2 i na Xboxie są większe, ale kogo stać na 900 gier. Przeanalizuj gry i wybierz - nie ma co dyskryminować.

Podobna sytuacja jest z poprzednią generacją, niby PSX zmiażdzył konkurencję, że aż piszczało. Teraz jednak zarówno SegaSaturn i Nintendo64 są wartymi uwagi sprzętami...

PostNapisane: 16 wrz 2005, o 19:07
przez Sarge
Setezer napisał(a):(...) Gier wydanych na GC jest blisko 500, a około 300 z nich jest grywalnych, co najmniej 100 to bardzo dobre tytuły, 30 zdmuchuję beret... Liczby te na PS2 i na Xboxie są większe, ale kogo stać na 900 gier. Przeanalizuj gry i wybierz - nie ma co dyskryminować.

(...)

Sam się pod tym podpisuję. Osoby, które grają "legalnie", w sumie i tak nie stać na kupowanie dziesiątek gier rocznie. Dlatego uwazam że w takim przypadku ilość gier, bardzo dobrych gier jaka wyszła na Kostkę jest wystarczająca. Dochodzi tu oczywiście jeszcze kwestia doboru gier, ale wiadomo - jeśli nie odpowiadają ci tytuły na GCN'a, po prostu wybierz taką konsolę, której asortyment gier będzie bliższy twoim upodobaniom.

Dzisiaj jednak trzeba spojrzeć na sprawę pod innym kątem - przyszłości sprzętów. Nie ma co ukrywać, że tutaj Gamecube wypada najsłabiej, bo zapowiedzi świetnie zapowiadających się exclusive'ów jest już bardzo mało i jeśli miałbym wybierać spośród trzech sprzętów mając na uwadze jeszcze czas wydawania gier na przestrzeni 2 lat, odrzuciłbym GCN'a w pierwszej kolejności - niestety...

PostNapisane: 16 wrz 2005, o 19:18
przez Setezer
Rozumiem twój punkt widzenia, jednak patrząc w przyszłość zobaczyć można tylko Xboxa360 z jego ElderScrollem czy PS3 z renderowym Killzone. Kurde, za dwa miechy rusza nowy sprzęt Microsoftu, mało kto wtedy będzie się podniecał tym, że na PS2 wyjdzie 20gier w danym miesiącu. Nowa konsola przez ŚWIAT (polska jest malusieńkim odsetkiem konsolowego rynku) będzie rozchwytywana, a current geny ludzie kupią tylko żeby nadrobić zaległości... Masz racje GC ma najkrótszą przyszłość bo padnie w maju/czerwcu 2006, a Xbox i PS2 potrzymają jeszcze do końca roku. http://online.freeware.info.pl/zaginion ... dycja.html Swoją drogą jednak, Nintendo w roku 2004 zanotowało największe wpływy na czysto, sony dwukrotnie mniejsze, a microsoft odnotował straty... (mowa o dochodach z konsol). Polityka N nie jest zła, przynajmniej dla szefostwa zbierającego kasiaste żniwa...

PostNapisane: 16 wrz 2005, o 19:23
przez Sarge
Setezer napisał(a):Rozumiem twój punkt widzenia, jednak patrząc w przyszłość zobaczyć można tylko Xboxa360 z jego ElderScrollem czy PS3 z renderowym Killzone. Kurde, za dwa miechy rusza nowy sprzęt Microsoftu, mało kto wtedy będzie się podniecał tym, że na PS2 wyjdzie 20gier w danym miesiącu. Nowa konsola przez ŚWIAT (polska jest malusieńkim odsetkiem konsolowego rynku) będzie rozchwytywana, a current geny ludzie kupią tylko żeby nadrobić zaległości

Przesadzasz :wink: ... Baza wyprzedanych konsol na Świecie jest ogromna, current-geny w sumie sprzedały się w liczbie ponad 100mln egzemplarzy, nie można więc pisać, że nie będzie zapotrzebowania na nowe gry... Wręcz przeciwnie, wydawcy obiecują potężny support conajmniej do konca 2006 roku, potencjał w tych sprzętach na pewno drzemie więc jeszcze spory. Oczywiscie next-geny będą zdobywać sobie coraz większe grono użytkowników, ale też nie będzie "olewania" PS2, Xboxa, czy GCN'a...