www.onlygames.pl

JA chciałbym se kostke sprawic i moze kiedys sprawie, choc nie wiem czy warto bo jedyne co mnie ciągnie do tej konsoli to jedynie Zelda, Residenty no i Enthernal Darkness...

YEAHHH!!! Czekam już tylko na swoją kostkę (wrzesień) i powoli zaczynam kolekcjonować tytuły Jeśli ktoś ma jakieś gry czy cuś to zapraszam na mój temat o błyskotliwej nazwie "Kupię Gry"!!!

Po pierwsze.. witam forumowiczów ;d

Po drugie.. byłem niegdyś szczęśliwym posiadaczem Gacka, którego jednak sprzedałem i kupiłem PS2 ;d Ale za jakiś czas zapewne jeszcze raz go kupie bo jest jeszcze parę gier w które chętnie bym poszpilał.. No i tak to jest, że jak się ma jedną konsole to chce mieć się następną itd itd hehe

Mam kostkę (srebrna) i jestem bardzo zadowolony. Grałem na razie tylko w Residenty i MGS Twin Snakes. Muszę jeszcze obadać Zeldę Wind Waker z bonusowym OoT, no i te gry z Marianem. I czekam na Zeldę TP ale już złupiałem i nie wiem czy wyjdzie na Gacka czy tylko na Wii.

Mogę się również dopisać do listy posiadaczy, bo od kilku dni mam już GaCka . Zapewne nie na długo, bo jednak po przejściu największych hitów zamierzam odsprzedać, ale do tego czasu chcę wypróbować konsolę Nintendo, bo z trójki stacjonarek poprzedniej generacji nie miałem jeszcze dłuższej styczności właśnie z GCN-em .

Lepiej było zainwestować w Wii, tam też chodzą gry z gacka w które mam zamiar się zaopatrzać jak tylko kupię pada od GC i memorkę

No ale to nie kostka Ja także mam Wii, więc jakby nie mam kostki, ale mam możliwość grania w gry z niej.

Swego czasu miałem chrapkę na tę konsolę. Po przeczytaniu testu konsoli w pewnej gazecie branżowej czy już po oblukaniu kilku gier czy demówek w hipermarkecie. Ładny wygląd, kochane Nintendo no i konsola była najbardziej konsolowa z całej trójcy (obok Xboksa czy PlayStation 2). Jednak miała też wady choćby kiepski pad czy nośnik o małej pojemności. Na siłę również brak dysku twardego (byłby sporym plusem dla projektów scenowych choćy dla emulatorów i innych programów), a u nas w Polsce dużym minusem była jej nieprzerabialność . Ostatni problem już nie aktualny, ale z tego co słyszę jest trochę kombinowania .

Niestety polityka N ją zabiła. Developerzy jak na zawołanie anulowywali swoje kolejne projekty na tę konsolę jeszcze za jej życia (nie jak z Dreamcastem że sporo dobrych gier zostało anulowanych po ogłoszeniu przez Segę fakt że konsola już nie będzie produkowana), zaś przy nowych produkcjach kostka nie była nawet brana pod uwagę. Developerzy Hitmana 2 po wydaniu gry zeznali, że na toster gier się robić nie opłaca. Sama konsola poszła w nakładzie ponad 20 mln. sztuk, Xbox poszedł minimalnie w większym nakładzie przy czym nie mógł liczyć na rynek japoński. Zaś taki Soul Calibur 2 na GC dobrze się sprzedawał. I tak konsola została tylko z Nintendo i podległymi firmami.

Smutne, bo konsola (jak każda) miała duży potencjał. Który niestety nie został wykorzystany (podobnie się ma sprawa z Dreamcastem i po trochu z pierwszym Xboksem).
Konsola obecnie chodzi na allegro za tak śmiesznie pieniądze że warto sobie zrobić małą odskocznię i łyknąć ten sprzęt wraz z kilkoma oryginalnymi grami z allegro. Jak finansowo wyjdę na prostą to pewnie sobie pozwolę. Choćby dla samych Residentów, MGS, Zeldy i jeszcze kilku excluesive'ów na tej konsoli.

Ja Także zaliczam się do szacownego grona posiadaczy GaCka
Konsolkę mam od 2003 roku i do tej pory służy mi dzielnie, nigdy nie żałowałem zakupu GC bo takonsola dostarczyła mi masę zabawy.

No temat jest kto ma kostkę? fakt już nie mam tej konsoli
ale wspomnienia zostały. W czasach tryumfu czarnuli gacek pełnił rolę konsoli uzupełniającej dokładnie tak jak to ma dziś miejsce z ps3
miał kilka dobrych gier które warto było zaliczyć ale na pełnoprawną maszynkę numer jeden nigdy do końca się nie nadawał.
Zaliczyłem oczywiście metroida sw:rogue leadery w residenta4 tłukłem na czarnej damie zeldę widziałem i olałem jak wszystkie mdłaria
było kilka jeszcze gierek ale pamięcią nie sięgam bo w tamtych czasach ps2 mocno była suportowana jak dziś xbox360 i nic na niej nie brakowało. Raczej nie tęsknię za tą konsolą;czarnulka w tamtym okresie znacznie bardziej dawała radę.
Co do oldskuli i takich prawdziwych sentymentów to pamiętam jak dziś jaki potyliczny strzał dostałem po pierwszym zetknięciu się z szarakiem wtedy to był tekken1 na 29"crt długo nie mogłem się pozbierać a sega genesis straciła urok na pc wtedy zbierałem na 3dfx'a
Ale gdy zobaczyłem gran turismo i te ripleye no to był koniec świata! niedługo później miałem szaraka na hacjendzie. potem to już pc'towy quake1 wywarł na mnie ogromne wrażenie. wiele nocy po linku spędzonych to było coś pamiętam jeszcze destruction derby też niezła rzeźnia na linka i na szaraku. Było jeszcze kilka lepszych lub gorszych gier. Bardzo polubiłem fatal frame na ps2 o wiele lepiej mi podchodziły niż sillent hill choć nie zaprzeczę że też 1/2 na szaraku powodowały niezły zawrót głowy. Bardzo zaciekawiła mnie na xbox1
forza1 niezły potencjał i nowe spojrzenie na real racing trochę przypominała mi serię toca z ps2 ale tu było to coś co spowodowało że nabyłem właśnie xbox1 no homebrew nie trzeba zachwalać do tego emulacja szaraka i kilka mega pozycji nie dostępnych na czarnuli chodzi o doom3 czy half life2 w sumie dla tych trzech gier nabyłem xbox1 oczywiście zaliczyłem więcej tytułów na x1 chociażby thief3 no to był majstersztyk . Ale takie gierki jak soul calibur2 czy virtua fighter zawsze były męczone na czarnej damie.
Trochę odbiegłem od tematyki ale po części temat nakłania do takich wspomnień.
Pzdro

Z tym replayami w Gran Turismo też mnie zatkało. Nie mogłem uwierzyć (przesiadka z Amigi 500), że takie małe pudełko potrafi takie rzeczy generować, czego przedsmaku nie powinna generować 3x większa Amiga 500:D. To był cios centralnie w miedzy oczy. PSX dla konsol był tym czym Virtua FIghter dla bijaktyk 3D.
Największy sentyment darzę PSX'a (te Residenty, Tekken 3, Gran Turismo) oraz Dreamcasta (dużo typowo arkejdowych gier, które są grywalne i dziś). Tych dwóch konsol nigdy nie zapomnę. Obydwie zresztą nadal posiadam, niestety DeCe nie jest na chodzie (coś z płytą główną - mogę sobie najwyżej na logo popatrzeć, ew. menu z napisem o sprawdzaniu nośnika;p).

Na Xboksie1 to akurat srogo się zawiodłem, baa nawet myślałem konsolę zamienić na PS2 (nie miałem i nie mam PS2). Grafika dawała radę, ale jakoś nie chciało mi się w te gry grać ;p. Sytuację uratował Splinter Cell oraz modchip wraz z możliwościami ze sceny. I tu cios w zęby od XBMC-nie muszę od tamtego momentu filmów oglądać na PC. Ogólnie nie żałuję zakupu tej konsoli choćby ze względu na emu/multimedia oraz kilku gierek (Halo 2 przez neta, Fatal Frame, Dreamfall, Forza i jeszcze kilka hitów).
Na X360 jeszcze bardziej się zawiodłem, ale te osiągnięcia to miód dla hardcore'owców.

Każda z konsol ma dobre gry w które warto zagrać. Ale nie ma szans (nawet na piratach) zagrać w to wszystko. NIe starczy ani czasu ani pieniędzy .

PS: ja chyba się starzeję i bardziej mi podchodzą gry z DC/PSX niż obecne z grafą w 720p i dźwiękiem DD5.1 . Nawet te X1 mnie odrzucają ;p. Godzina-dwie i tyle grania. Nie to co kiedyś po 6-8 godzin dziennie .
A jak sobie przypomnę najdłuższe posiedzenie przed konsolą to łezka w oku: Dreamcast od godziny 20 do 13 .

Mnie tylko irytuje na chwile obecną jedno - GC nie ma niestety wsparcia dla wyższych rozdzielczości. Tzn PAL-owa konsola mimo, że może obsłużyć kabel component (bardzo trudno dostępny, swoją drogą), to niestety nie obsługuje trybu progressive scan, więc taki kabel niewiele da. To powoduje, że wolę odpalać gry z GC na Wii i w ten sposób cieszyć się lepszą jakością obrazu.