Szczerze mówiąc do tej pory myślałem że NIntendo i ich REVOLUTION mogą naprawdę namieszać na rynku next-genów, ale po ostatnich doniesieniach na temat wsparcia third party support- czyli firm nie związanych bezpośrednio z Nintendo- że mogą być problemy z wsparciem nowej konsoli ze strony tych firm- to mam coraz większe wątpliwości co do MĄDROŚCI POLITYKI NINTENDO. Zamiast latać po developerach i zabiegać o ich wsparcie- to mówią żę trudno jak nie będzie wsparcia.
Przecież żadna konsola się nie sprzeda bez gier- a ile może samo NINTENDO ich rocznie wyprodukować - tym bardziej że na next-geny trwać to będzie dużo dłużej niż na ogecnych.
Panie i Panowie!!! Wstańmy i uczcijmy Ich pamięć minutą ciszy.
...
Sami podcinają gałąź na której siedzą. A gałąź ta od dawna jest sucha i trzeszcząca... Co ja będę pieprzył dużo: każdy ma to co chce!
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson
Jesli jest tak jak mowicie to juz mozemy podziekowac nintendo za dzialalnosc na rynku konsol stacjonarnych. padnie szybciej niz powstalo imo przy takiej polityce. Podobalo mi sie gdy nintendo powiedzialo billowi zeby poclowal ich w ich zolte male jaja jak bill chcial ich przejac, ale z taka polityka to juz lepiej by bylo jakby sie polaczyli.
Krótko - źle się dzieje i nowa konsola Nintendo może oznaczać ich zejście z rynku konsol stacjonarnych. Szkoda, że nie zamierzają zmieniać swojej polityki, bo przy tej obecnej daleko zajść nie mogą ... Ale nie przesądzajmy wszystkiego, zobaczymy jak to się wszystko ułoży po premierze konsoli.
Mnie to się wcale nie podoba. Jedyną konsolką Big N, jaką miałem było N64, wprawdzie na brak gier nie cierpiałem ale kupiłem ją już jak wchodził GameCube, więc wyszstko co tylko można było wydać na N64, zostało przez Nintendo wydane. Myślę, że N, podzieli losy Segi.
Mnie ciekawi bardzo jaką "rewolucję" szykuje Nintendo. Z jednej strony to do nich by pasowało, z drugiej jakoś ciężko jest się domyśleć, o co tu może chodzić ... Ale nie ma co ukrywać - bez wsparcia developerów 3rd party będzie jeszcze ciężej niż sprawa wygląda teraz z GCN'em...
Ogólnie mówiąc Nintendo znowi daje plamę, a konkretnie i Zupełnie schrzaniony marketing. Zresztą jaki marketing- już sama ta wypowiedż to próba marketingowego samobójstwa. Z tego co wiem marketing ma za zadanie promowanie zalet produktu anie jego wad.
A ja myślę że lepiej może by było jak Nintendo pisało by na konsolę obecnej konkurencji- raczej PS3, bo z Microsoftem to sie trochę pokłócili i obrzucili i ch JAJAMI.
Jestem posiadaczem PS2 ale chyba kupie Xboxa 2 jak tylko wyjdzie- bo czekać na PS3 to trochę mi się nie uśmiecha, ewentualnie później się przesiądę na Konsolę Sony jak będzie warto.
A Nintendo lepiej niech poczyta trochę poczyta o marketingu, bo jacyś nie douczeni chyba są.
Rzekłbym ZAJEfajna. Najlepsze Pinball'e w naszym Układzie Słonecznym, i ofkoz milion innych... chlip, chlip...
"(...) pozostało mi do przeżycia od dwóch dni do dwóch miesięcy. Wszystko to czcze spekulacje, na które reaguję uśmiechem. Wybaczcie mi, proszę, moją lekkomyślność. Nie jestem w stanie traktować śmierci serio. Wydaje mi się niedorzeczna."
R. A. Wilson