PS2 nie może jeszcze umrzeć, dopiero ją kupiłem!
Ale na serio, ta konsola nie umrze. Spójrzcie co się dzieje, każda next-gen gra trafia na PS2(ale jeśli chodzi o jakość to różnie bywa), jest jeszcze cała masa gier które trafią na PS2... (pierwsze lepsze przykłady z brzegu: FFXII, Burnout: Dominator, Manhut 2, God of War II...)
Po porstu nie zabija się złotej kury! PS2 sprzedało się lepiej niż PS3, X360, Wii, GC i Xbox razem wzięte! TO powiedzcie, lepiej robić grę na nowy system którego nikt jeszcze nie kupił czy na PS2, który ma 110 MILIONÓW(!!!) użytkowników którzy są wręcz spragnieni nowych gier? Odpowiedź prosta!
Ta konsola ma najlepsze zakończenie żywota ze wszystkich istniejących, właściwie teraz sprzedaje się najlepiej i wychodzą najlepsze gry... żyć nie umierać. A zaczęła najszybciej i była najsłabsza z całej trójki "kura"-genów (:P)... "Nie lekceważ potęgo PlayStation!!"
200 mln PlayStation 2!
EDIT: Witam na forum, to mój 1-szy post
.