SH4 był nielubiany (a raczej jest
) bo za dużo potworów trzeba było ubijać. Trochę schematami zalatywało a w każdej lokacji trzeba było coś ubić. SH zawsze uwielbialiśmy za "niepewność" a nie za masowe okładanie maszkar. Gdyby nie to to na pewno oceny byłyby wyższe
.
Z piątą częścią też wiążę wielkie nadzieje. W końcu to pierwszy porządny horror next-genowy. Mam nadzieje, że konami nie zawiedzie.
Umiesz liczyć? Licz na siebie...