Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Winning Eleven 9 PlayStation 2

Wzrosła liczba fauli w środku pola, i to dość zauważalnie. Teraz praktycznie każde wejście od tyłu kończy się gwizdkiem sędziego - nieważne czy był to wślizg, czy zwykłe przepychanki. Pół biedy jeszcze gdy grają ze sobą osoby preferujące w miarę "czystą" grę. Gorzej, kiedy lubią grać pressingiem. Niestety, sędzia dalej skąpi kartek. Dalej zdarzają się sytuacje, gdzie wychodząc na czystą pozycję zostajesz sfaulowany, a przeciwnik nie dostaje nawet żółtej kartki :/. Jest to o tyle denerwujące, że brutalna gra często po prostu popłaca, bo oponent może sobie przerwać grę faulem, dobrze się ustawić w obronie, i nie otrzymać za to żadnego kartonika... Wślizgi nie zmieniły się od czasów "czwórki", co zbytnio mnie nie ucieszyło. Moim zdaniem w PES3 były zdecydowanie lepiej rozwiązane, bo zawodnicy "wjeżdżali" dokładnie tak jak chciałem, a tutaj często wchodzą nogą tam gdzie nie powinni (cokolwiek miałoby to znaczyć;)).

Doszło jak zwykle trochę "smaczków", których nie da się wyłapać po kilku meczach, a dają o sobie znać po wielu, wielu godzinach grania. I tak - po pierwsze poprawiono niedopracowany w PES4 przywilej korzyści. Po puszczeniu go przez sędziego zawodnik faulujący nie dostawał żadnej kartki co było dla niego bardzo korzystne. Teraz już arbiter główny może dać przywilej, odczekać akcję i wrócić do faulującego zawodnika by wręczyć mu kolorowy kartonik. Dodano także możliwość oddania piki "fair-play". Gdy jakiś piłkarz zostanie brutalnie sfaulowany, a Ty jesteś w posiadaniu gały, w lewym górnym rogu ekranu pojawia się charakterystyczny, zielony wykrzyknik. Możesz wtedy wybić piłkę na aut, a po opatrzeniu sfaulowanego zawodnika, przeciwna drużyna odda Ci futbolówkę, podając do Twojego bramkarza. Miły motyw. [...] Teraz można dostać kartkę za dyskusje z arbitrem. Trochę tylko denerwujące jest to, że nie mamy na to żadnego wpływu :). Czasami też przed meczem, albo po strzeleniu bramki kamera przez chwilę pokazuje w pełni animowaną, zróżnicowaną publikę, która cieszy się z zaistniałej sytuacji. Przerywnik bardzo fajny, szkoda tylko, że normalnie (podczas meczu) dalej mamy do czynienia z rozpiskelowanymi bitmapami... Doszły też nowe możliwości złapania kontuzji. Teraz podczas normalnego meczu zawodnika może np. złapać skurcz, i prosi on o zmianę. Zdarza się to oczywiście bardzo rzadko, ale cieszy. Autorzy zaktualizowali również sprawę offside'u - sędzia przerywa grę dopiero wtedy, gdy piłkarz znajdujący się na spalonym dotknie piłki. Co jeszcze? Najbardziej popularna kamera Wide została troszkę oddalona, dzięki czemu pokazuje większy kawałek boiska (i dobrze). Z kolei cała gra jakby minimalnie straciła na dynamice - jest troszkę wolniej niż w poprzednich częściach, ale znowu nie ma co przesadzać, że jest to jakoś bardzo zauważalne i psuje rozgrywkę. Po kilku chwilach każdy się przyzwyczai i nie będzie odczuwał żadnej różnicy. Na replayach powrócono do kamery znanej z PES3, czyli lekko pod kątem, dobrze ukazującej całą akcję (w PES4 była na tyle "zepsuta", że mało komu chciało się w ogóle oglądać powtórki :/ - była zbyt "płaska"). W stosunku do "czwórki" dodano też słynny zwód Ronaldinho (flip-flap), który wykonuje się wciskając szybko trzy razy R2. Wygląda świetnie, jednak tak jak wspomniałem wcześniej, tutaj bardzo trudno przejść kogoś zwodem... Aha, i taki mały detalik - po meczu wybierany jest najlepszy zawodnik danego spotkania, który w tabeli z notami (znanej z poprzednich części) jest oznaczany gwiazdką.

W temacie oprawy video nie ma większych zmian. WE9 wygląda praktycznie tak samo jak WE8, czy PES4. Jak pewnie pamiętacie, w tych ostatnich irytowały dość częste zwolnienia animacji w polu karnym... Tutaj starano ograniczyć się je do minimum, przez co... wyrzucono publiczność podczas samej gry! Podczas replayów, czy też wykonywania stałych fragmentów da się zobaczyć widownię, jednak podczas rozgrywania meczu, przy kamerze 'Wide' często można dostrzec puste krzesełka na stadionie:/. Czy rzeczywiście trzeba było iść na tak wielki kompromis? Co najciekawsze, mimo takiego "cięcia", grze i tak zdarza się od czasu do czasu lekko szarpnąć... Są to wprawdzie sporadyczne przypadki, jednak przy takich "obejściach", nie powinno być o zwolnieniach w ogóle mowy. Reszta pozostała bez większych zmian. Wrzucono oczywiście trochę nowych ruchów dla piłkarzy. Świetny jest przede wszystkim wyrzut piłki przez bramkarza jedną ręką - jest w ten sposób w stanie daleko i dokładnie podać. Zauważalna jest też zdecydowanie większa liczba animacji strzałów z pierwszej piłki. Niestety, całość już na chwilę obecną nie olśniewa. Engine powoli zaczyna się starzeć i najwyższa pora na coś nowego. Piłkarze na zbliżeniach (mimo, że twarze odwzorowano bardzo dobrze) wyglądają sztucznie i nie sprawiają naturalnego wrażenia. Nie teraz, kiedy wchodzimy w piątą generację gier na PS2... Na szczęście przy normalnej grze, na kamerze 'Wide' wszystko prezentuje się świetnie. Dźwięk jak zwykle ssie. Ja nie wiem na co Konami wydaje te wszystkie zielone banknoty, które spływają im na konto przy okazji sprzedaży kilku milionów sztuk każdej kolejnej części WE/PES, ale najwyższa pora przygotować swoją serię profesjonalnie od strony dźwiękowej! Czemu cały czas w menu musimy wysłuchiwać jakichś słabych melodyjek, które sprawiają wrażenie jakby ktoś siedział nad nimi 10 minut w kiepskiej jakości programie muzycznym? Czemu nie dostaniemy licencjonowanych kawałków, do których z przyjemnością by się wracało? Komentarz również nie zachwyca. Powtarza się notorycznie i nie bawi już tak jak dawniej (chodzi mi o japońskie wersje, bo o tych europejskich w ogóle szkoda gadać). Przyśpiewki kibiców podczas meczu także są jakieś takie bez wyrazu... Skutkuje to tym, że podczas gry w WE wyłączam po prostu dźwięk i zapuszczam jakąś muzę na wierzy. Sorry, no bonus. Obawiam się, że niestety w europejskiej wersji niewiele się w tym temacie zmieni od czasów poprzedniej części...

Najnowsza część Winninga mimo wszystko mnie nie zawiodła. Ale pewnie to przez PES4, w którego od dobrych kilku tygodni nie chciało mi się w ogóle grać przez bugi, w jakie obfitował... Wraz z WE9 powrócono pod wieloma względami do mechanizmów zbliżonych do PES3, co mogło wyjść całości tylko i wyłącznie na dobre. Najważniejsze, że znikł ten przeklęty "random", gdy nie wchodziła część akcji która powinna wejść, a początkujący mógł bez większych problemów remisować, a nawet wygrywać z doświadczonym graczem. WE9 znowu powraca do korzeni - znowu premiowane będą osoby, które poświęcą długie godziny na treningi. I dobrze, bo przecież na tym to wszystko powinno polegać. A że trudniej jest skleić jakąkolwiek akcję w środku pola? Że piłka odskakuje? A czy w rzeczywistości tak nie jest? Niektórzy zaczęli wysnuwać teorię, że najnowszy Winning jest "zbyt realny" przez co zatraca grywalność. Moim zdaniem Konami jeszcze nie przegięło, ale balansuje na cienkiej granicy... Wiele osób może narzekać, że najnowsza część to wyciągacz kasy, że niewiele się zmieniło, że developer żeruje na naszych pieniądzach... Na pewno coś w tym jest, jednak ja cieszę się przede wszystkim z tego, że przywrócono serię na właściwe tory (bo po PES4 zaczynałem mieć czarne myśli dotyczące przyszłości tego tytułu). Dla mnie to w tej chwili najbardziej dopracowana część, a na pewno zjadająca WE8/PES4 na śniadanie. I dlatego wstępna ocena, którą widzisz obok, wygląda tak, a nie inaczej. Ja do czasu premiery PES5 będę maglował na wszystkie strony najnowszego Winninga. Bo nareszcie powróciło uczucie, które towarzyszyło kiedyś każdemu rozegranemu meczowi w PES'a - "jeszcze jeden mecz i kończę"... To znowu wciąga niczym ruchome piaski! Czekajmy do października na europejską wersję, bo warto! WSTĘPNY WERDYKT: 9.0/10

Baron Ski

MOIM ZDANIEM:

Sarge: Największym problemem Winning Eleven 9 jest niewielka ilość absolutnych nowości w skali serii. Paradoksalnie, zmian w rozgrywce jednak trochę poczyniono tyle tylko, że w większości jest to ukłon w stronę poprzednich części (przede wszystkim PES3). Tym samym gra wyraźnie straciła na dynamice względem prequela, upodabniając się bardziej do trzeciej edycji serii. Znacznie trudniej jest "przejść" obronę, która teraz gra naprawdę bardzo mądrze, nie daje się łatwo nabierać na proste zagrania. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jakoś w szczególny sposób zwiększono liczbę fauli - przynajmniej w moim przypadku, większość meczy pod tym względem zbytnio nie odbiegała od tych z PES4. Tak naprawdę wiele zależy od tego, jak gra przeciwnik. Ogólnie seria poszła do przodu, inna sprawa, że zmian tu niewiele, zdecydowanie najmniej ze wszystkich edycji na PS2. Od oceny wstępnej się wstrzymam, czekam do października na premierę "europejczyka" i mam nadzieję, że poprawionych zostanie do tego czasu jeszcze kilka niedociągnięć.

Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 2469
Okładka/art:
Tytuł:
Winning Eleven 9
Developer: Konami Tokyo
Gatunek: sportowa
Data wydania:
EUR: -
USA: -
JAP: -
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!