Activision powoli zaczyna wpadać w wir sequeli dla kasy. Nowy Tony Hawk wyjdzie chyba na wszystkie platformy do grania, jakie obecnie panują na rynku. A dlaczego sequeli dla kasy? Bo czeka nas więcej tego samego. Nie żebym wybrzydzał, bo poprzednie części oceniam bardzo wysoko i to bardzo grywalny system, ale przydałyby się jakieś innowacje.
Data premiery na wszystkie konsole została ustalona na przełom listopad/grudzień. Posiadacze PC-ów prawdopodobnie będą musieli poczekać na swą konwersję trochę dłużej, gdyż developer (Neversoft) nie sprecyzował jeszcze dokładnej daty wydania. A co w jadłospisie? Przede wszystkim nowe, ogromne levele i zadania. Największą niespodzianką są poziomy, które są tak wielkie, że spokojnie można się zgubić. Jeśli gubiłeś się jeżdżąc po etapach z poprzednich części, przygotuj się na to, że niektóre lokacje w "czwórce" będą 3-4 razy większe niż w pierwszych trzech edycjach!
Na taki przełom w grafice, jak z "dwójki" do "trójki" nie ma co liczyć. Poprawki będą raczej kosmetyczne - autorzy skupiają się przede wszystkim, by przy tak ogromnych levelach ukryć dorysowywanie się otoczenia i zachować pełne 60 fps-ów. Prawdopodobnie (jeszcze nie potwierdzone na 100%) zniknie także czas przeznaczony na wykonywanie zadań. Dwie minuty często nie wystarczały i człowiek się denerwował, gdy zabrakło mu np. 2 sekund do celu. Teraz czas będzie nieograniczony, a zadania mają wyznaczać nam postacie spotykane w grze. Na 99% dojdzie także tzw. przycisk akcji. Wciskając go będziesz mógł się np. podczepić pod jadący z przodu autobus.
Szykuje się, choć wtórna, to znowu bardzo grywalna pozycja. W najbliższym czasie wspólnie przekonamy się jak wypadnie pełna wersja.
Baron Ski