Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Tomb Raider - recenzja (retro) PSX

Pamiętam jakby to było wczoraj. Końcówka 1996 roku i premiera pierwszej części Tomb Raidera. Podczas, gdy dotychczasowe konsole (16-bit) oferowały jedynie grafikę 2D, przygody Lary były prawdziwą rewolucją (i to przez duże „R"). Premierze gry towarzyszyła spora - jak na tamte czasy - kampania reklamowa (oczywiście nie w Polsce), która miała zakorzenić w nas jedno przekonanie: panna Croft ma być nową ikoną gier video. Czas pokazał, że wysiłki wydawcy nie poszły na marne, a rynek gier po ukazaniu się Tomb Raidera nigdy już nie był taki sam. W mig posypało się od bliźniaczych produkcji, ale żadna z nich nie zdołała dorównać dziełu firmy Core Design.

Jak myślisz, dlaczego jest tak, że najczęściej pierwsza część danej serii jest uważana za najlepszą? Dlaczego nawet teraz, po kilkunastu latach od premiery „jedynki", autorzy kolejnych części na każdym kroku podkreślają że wzorują się na prekursorze? To proste - ponieważ do pierwszej części twórcy wpakowali wszystkie najlepsze pomysły, jakie przyszły im do głowy, natomiast sequele były już tylko w pewnym sensie powielaniem wcześniejszych idei. Pierwszy Tomb Raider był jak strzał prosto między oczy. Powalająca oprawa graficzna, genialne projekty poziomów, super zagadki i postać głównej bohaterki, która była w stanie wykonywać akrobacje, o jakich innym postaciom z gier się nie śniło. Było w tej produkcji wszystko - począwszy od niesamowitej, bardzo klimatycznej oprawy dźwiękowej (muzyka do tej pory uznawana jest za najlepszą spośród wszystkich części), przez zapierające dech w piersiach momenty (pierwsze spotkanie z Tyranozaurem chyba każdemu zostanie w pamięci do końca życia), aż po dokładne sterowanie. Ówczesne magazyny rozpływały się nad Tomb Raiderem w zachwytach i nazywały go nowym królem gier przygodowych. W wielu plebiscytach pierwsza część przygód pani archeolog zgarniała tytuł najlepszej gry roku 1996.



Pierwszy Tomb Raider posiada bardzo ciekawy system save'owania, który jednym odpowiadał, a drudzy kręcili na niego nosem. O ile na przykład w wersji pecetowej można było zachowywać grę w dowolnym momencie, tak na PlayStation twórcy postanowili umieścić specjalne kryształy - dopiero po dotarciu do fioletowego świecidełka można było zapisać stan. Moim zdaniem to dobre rozwiązanie, bo podnosiło dramaturgię całego tytułu - wyobraź sobie moment, w którym jesteś pół godziny po sejwie, wchodzisz do jakiegoś korytarza, drzwi za Tobą się zatrzaskują, a przed sobą widzisz tylko toczącą się w Twoim kierunku kulę. Ciśnienie skacze, bo wiesz, ze musisz zareagować błyskawicznie i postarać się znaleźć wyjście z tej trudnej sytuacji. Oczywiście bez przesady - moim zdaniem save-pointy występują wystarczająco często, by gra nie była przesadnie trudna.



TERAZ: Czy do pierwszego Tomb Raidera warto wrócić nawet teraz? Moim zdaniem zdecydowanie tak. Ten tytuł ma w sobie coś niespotykanego, coś, co nie pozwala oderwać się od ekranu. Rzeczywiście, oprawa graficzna bardzo się zestarzała (zwłaszcza jeśli odpalicie grę na dużym telewizorze), ale wystarczy usiąść troszkę dalej od odbiornika, by nie kłuła w oczy. Opracowanie poziomów i zagadki były na tyle świetne w 1996 roku, że i teraz wypadają bardzo dobrze. Cała produkcja oferuje dokładnie 16 wypełnionych grywalnością leveli, z których praktycznie tylko jeden (kanały) lekko obniża loty - pozostałe to klasa sama dla siebie.



Oczywiście patrząc na grę z dzisiejszej perspektywy trudno zauważać w niej same plusy. Inteligencja przeciwników jest prymitywna, sterowanie jak na obecne standardy zbyt skomplikowane (wciskając „prawo" na d-padzie, główna bohaterka zacznie się obracać w tę stronę, zamiast pobiec od razu w żądanym kierunku), ale można się do niego przyzwyczaić. Wystarczy jednak przymknąć oko na te drobne wady, a gra odwdzięczy się z nawiązką. Sam przed napisaniem tego tekstu z przyjemnością ukończyłem po raz któryś pierwszego Tomb Raidera i wcale nie robiłem tego na siłę. Moim zdaniem to ponadczasowa pozycja. [Ski]

Noty końcowe:

  • Kiedyś: 10/10
  • Zagrać dzisiaj? Fani Tomb Raiderów zdecydowanie powinni odświeżyć sobie tę grę. Reszta też powinna spróbować.
  • Liczba graczy: 1
  • Karta pamięci: 1 block
  • Developer: Core Design
  • Rok wydania: 1996 (Europa i USA); 1997 (Japonia)

 

Strona artykułu: [1]        

UID: 5784
Okładka/art:
Tytuł:
Tomb Raider
Developer: Core Design
Gatunek: akcja / TPP
Data wydania:
EUR: 25/11/96
USA: 15/11/96
JAP: 14/02/97
Poziom trudności:
średni (3/5)
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!