THE NIGHTMARE BEFORE CHRISTMAS: OOGIE'S REVENGE [PS2]
Wspólna produkcja Capcomu i Disneya została zaprezentowana w grywalnej wersji na wystawie. Gra kontynuuje oczywiście wydarzenia filmu animowanego z 1993 roku. Ukazywane są one z perspektywy TPP i wygląda na to, że będziemy mieć do czynienia z platformówką, z elementami logicznymi. Gracz wciela się w rolę Jacka Skellingtona, który staje do walki z agresorem nazywanym "Oogie Boogie Man".
Poziom zaprezentowany na TGS to cmentarz, trochę w stylu Medievil z PSX'a. Główny bohater posiada bat, którym okłada przeciwników - w tym przypadku śmieszne szkielety. Wszystko oczywiście jest "przekolorowane", w animowanym stylu. Wspomniana broń w trakcie gry będzie rozbudowywała się o kolejne właściwości. Zresztą w zależności od tego, jak długo przytrzymamy przycisk ataku, tym mocniejszy cios zostanie zadany. Na końcu poziomu czeka oczywiście do rozwalenia boss. Tutaj autorzy znowu wykazali się świetnymi pomysłami, bo oprócz zwykłego okładania, trzeba było jeszcze wziąć udział w czymś przypominającym grę taneczną - wciskając przyciski w odpowiednim momencie zadawało się obrażenia. Całość prezentuje się bardzo ładnie.
Jest ciekawy design poziomów i oponentów, jest śmieszny główny bohater, jest wreszcie stałe 60 klatek na sekundę. Jeśli tylko gra nie będzie zbyt monotonna, dostaniemy ciekawą pozycję na początek przyszłego roku. [Mazaq]
RACING BATTLE: C1 GRAND PRIX - NOWY RACER OD GENKI [PS2]
Genki do tej pory znane było przede wszystkim z serii Tokyo Xtreme Racing, która jednak nie zdobyła większej popularności poza granicami Japonii. Były to oczywiście nielegalne, nocne wyścigi, których w Japonii powstało już kilka części. Racing Battle, będący nową propozycją od developera, zawiera wiele mechanizmów z TXR, jednak tym razem przenosi się z ulic na normalne wyścigowe tory. Gra będzie zawierać licencjonowane fury. Na demie można było dostrzec m.in. Mazdę RX-7, Toyotę Suprę, Subaru Impreza, Hondę S2000, czy Nissana Skyline. Samochody, choć wykonane nieźle, nie umywają się jednak do Gran Turismo 4.
Świetnym pomysłem jest dodanie specjalnego okienka w prawym górnym rogu ekranu. O co chodzi? Podczas jazdy możemy spoglądać sobie w małe okienko, które ukazuje nam, co dzieje się z opponentami. Bardzo ciekawy patent, jednak ciekawe, czy engine poradzi sobie z nim wystarczająco sprawnie. Mechanizmy rozgrywki są bardzo podobne do Tokyo Xtreme Racing. Każde z aut ma pasek energii podobny do tych, jakie występują w mordobiciach. Ten samochód, który jedzie za prowadzącym, systematycznie traci wspomnianą energię. Gdy dojdzie ona do zera, wyścig się kończy i mamy zwycięzcę.
Proste, ale grywalne. Jest jeszcze za wcześnie, by osądzać, czy tytuł ten odniesie sukces. Na razie rysuje się "niezła gra na 7", jednak Racing Battle nie ma nawet ustalonej daty premiery. A tym samym jest we wczesnej fazie produkcji. [Ski]
METAL GEAR SOLID 3 - NOWY TRAILER [PS2]
`Na wystawie nie zaprezentowano wprawdzie nowego grywalnego dema, jednak ośmiominutowy nowy trailer i tak zrobił na wszystkich ogromne wrażenie. Okazuje się, że Snake był uczniem "The Boss", która zdradziła, i przez to USA musi udowodnić swoją niewinność, jeśli nie chce konfliktu na skalę światową. "The Boss" wychowała Snake'a, dała mu broń, nauczyła walczyć, wszystko zawdzięcza właśnie jej. Byli razem przez 10 lat, a teraz Major Tom (dowódca) wydaje Snake'owi rozkaz zabicia "The Boss".
W pewnym momencie widać też, jak wykuwa ona głównemu bohaterowi oko (!?). Największe wrażenie wywołało jednak odsłonięcie szczegółów na temat pozostałych opponentów. W pewnym momencie "The Boss" mówi: "Stań do walki, moi synowie czekają na Ciebie", po czym następuje prezentacja poszczególnych postaci. Najpierw "The Pain" - Snake wynurza się z wody i widzi człowieka otoczonego przez pszczoły. "Jestem The Pain. Zapewnię ci cierpienie, o jakim nawet nie śniłeś", po czym na ręce formuje z pszczół coś w rodzaju rakiety, którą odpala... Wskakuje napis "The Fury", a na ekran wjeżdża ktoś w kombinezonie z ogromnym miotaczem ognia w otoczeniu płomieni. "Jestem The Fury. Płomienie z mojej broni spalą cię żywcem. Wspaniała i przerażająca furia, jakiej nie przeżyłeś od początku swego życia".
Warto dodać, że "The Fury" ma coś w rodzaju plecaka odrzutowego, który pozwala mu latać - na koniec wzbija się właśnie w powietrze. Wjeżdża napis "The Fear", a z drzewa zeskakuje człowiek wijący się niczym pająk z długim jęzorem. "Jestem The Fear. Dam ci poczucie strachu, jakiego nie przeżyłeś nigdy wcześniej. Chodź w moją sieć". Pojawia się plansza z napisem "The Sorrow". Burza, Snake brodzący w wodzie, z której po chwili wyłania się jakaś postać. "Smutne, smutne, takie smutne... Jestem The Sorrow". Mężczyzna zdejmuje kaptur z głowy, widać jak za okularami z jednego oka zaczyna lecieć mu krew. "Teraz zrozumiesz żal wszystkich, którym skończyłeś żywot". Wskakuje napis "The End" a w tle słychać mówiącą "The Boss": "Normalnie The End nie żyje. Ale obudzi się, gdy nadejdzie odpowiednia chwila". Widać starego człowieka wjeżdżającego na wózku inwalidzkim.
Po chwili z kolei wskakuje inne ujęcie - z tym samym człowiekiem leżącym na ziemi - chodzi po nim pająk, na głowie siada mu papuga. W końcu starzec ożywa, a "The Boss" kontynuuje: "Gdy to nastąpi, będzie to koniec dla chłopca". Kamera ukazuje krzyczącego "The End" stojącego na wzgórzu: "Snake, słyszysz mnie? Jestem The End. Jestem tu by wysłać cię ku przeznaczeniu", po czym wyjmuje snajperkę i mierzy... Kilka słów podsumowania. Wszystkie postacie wykonano świetnie, pomysłowo i cóż, moim zdaniem to nie może się nie udać! Świetny design, ciekawe miejsca starć - wygląda na to, że pojedynki z bossami mogą stać się kultowe na miarę tych z pierwszego Metala! Na koniec wchodzi charakterystyczny dla serii podkład muzyczny po czym widać Snake'a rozmawiającego z Eve'ą. Opisuje "The Boss", jako kobietę do której coś czuł, jednak nie potrafi tego nazwać. I jest to coś więcej niż miłość czy nienawiść... Nie wiem, który to już filmik z tej gry, ale na pewno kolejny, który potrafi wywołać szybsze bicie serca. Przypominają się czasy pierwszego MGS'a, kiedy na każdy trailer czekało się jak na zbawienie. Ta gra po prostu nie może zawieść, nie ma takiej możliwości. A premiera już w grudniu. Na koniec jeszcze kolejny żart Kojimy.
Wygląda na to, że w grze znajdą się Vr Missions, a jedną z nich będzie zadanie polegające na wyłapaniu wszystkich małp znanych z serii Ape Escape. Przynajmniej tak to wygląda, bo na 100% nie znajdzie się owa sekcja w głównym scenariuszu, a jednak na pewno będzie (bo w sieci krążą nawet filmiki przedstawiające całą "łapankę" małp). Może to też być jeden z bonusów po przejściu pełnej wersji... Nie pozostaje nic innego jak czekać. Czekamy więc. A raczej nie możemy się doczekać! Aha - Konami opublikowało zdjęcia wszystkich głównych postaci występujących w grze. Macie je oczywiście gdzieś obok. [Ski]
VIEWTIFUL JOE 2 - GRYWALNE DEMO [PS2, GCN]
"Jedynka" była jednym z ciekawszych tytułów na Gamecube w końcówce ubiegłego roku. Miesiąc temu ukazała się jej konwersja na PS2, a już za niecałe dwa miesiące ma zasilić półki sklepowe część druga. Na TGS zaprezentowano najnowszą grywalną wersję, która ukazywała współpracę pomiędzy Joe'em oraz Silvią. Dostępny na wystawie poziom rozgrywał się w Egipcie, a para głównych bohaterów śledziła swego przeciwnika. Każda z postaci ma unikalne umiejętności, które trzeba wykorzystywać, jeśli chce się myśleć o progresie. Można zmieniać się pomiędzy nimi w locie.
Nie wiadomo, czy to tylko specyfika zaprezentowanego poziomu, czy tak będzie w całej grze, ale dało się odczuć większy nacisk postawiony na rozwiązywanie puzzli, łatwiej było natomiast wykańczać stojących na drodze przeciwników. Podobnie jak w poprzedniej części zagadki wymagały używania mocy VFX, które posiada para bohaterów. Tak jak było wiadomo już wcześniej, w "dwójce" znajdzie się jedna nowa moc - 'Replay'. Szybko okazało się, że jest ona idealna dla Sylvi, której kopnięcia świetnie się do niej nadają. Moc ta pozwala na zadanie 3 razy większych obrażeń, niż przy normalnym ataku. W kwestii grafiki niewiele się zmieniło. Gra dalej wygląda ślicznie, jednak nie ma co liczyć na żadną rewolucję. Premierę VJ2 wyznaczono na listopad tego roku. Warto czekać - będzie dobry sequel. [Mac]
WANDA AND THE COLOSSUS - CZYLI NICO 2 [PS2]
Druga z "dwóch wielkich gier Sony Japan" niestety nie została zaprezentowana w grywalnej wersji na TGS. Znane dotychczas jako Nico, ostatecznie pokazane zostało pod tytułem Wanda and the Colossus, ale niewykluczone, że poza Japonią autorzy ochrzczą ją jako Nico (choć z drugiej strony tak naprawdę nie potwierdzono, czy jest to kontynuacja Ico - można tak tylko wnioskować po screenach).
Na wystawie obecny był tylko króciutki trailer, który zresztą możecie pobrać w Downloadzie OGM. Film ukazuje chłopca wjeżdżającego na koniu do jakiejś świątyni. Potem jeszcze kilka potyczek z ogromnymi monstrami (wchodzi na ich grzbiet niczym książę na trailerach z Prince of Persia 2) w akompaniamencie podniosłych dźwięków i koniec. Co można z tego wywnioskować? Na pewno widać charakterystyczny design z pierwszego Ico.
Doskonała animacja oraz pełne 60 fps'ów - od razu widać, że z tej gry ma być coś dużego. Tyle tylko, że prawdopodobnie jeszcze sobie na to poczekamy (niewykluczone, że aż do końcówki przyszłego roku).
