Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
The Legend of Zelda: Twilight Princess GameCube

To będzie chyba ostatnia “wielka” gra na GaCka. Ukaże się 10 października w USA, w Europie pewnie trochę później, a więc będzie klauzulą ery GC. E3 się skończyło, emocje opadły, mieliśmy czas na ochłonięcie. Teraz podsumujmy wszystko, co o nowej Legendzie wiemy.

Tym razem Link, jako młody farmer, zostanie wyznaczony przez burmistrza swej małej wioski na przedstawiciela podczas "Szczytu w Hyrule". Jednak podczas podróży całe królestwo zaczyna pokrywać Twilight Realm, a bohater zostaje przemieniony w wilka i schwytany, po czym uwięziony. Jednak w ucieczce pomaga mu Midna, tajemnicza istota, która zasiada na grzbiecie Linka, kiedy transformuje się on w wyjącego do księżyca stwora. Nie wiemy o niej zbyt dużo, ale na pewno będzie odgrywała jakąś znaczącą rolę w tym "odcinku" Zeldy. Tytułowy Twilight Realm, z którego wypełzają złe istoty, rozprzestrzenia się po całej Hyrule. Tylko elf, jego dzielny koń i czarodziejska kreatura – Midna, mogą ochronić świat przed zgubą.

Scenariusz tej części The Legend of... rozgrywa się przed historią opowiedzianą w Wind Wakerze, ale po Ocarina of Time. Możemy więc oczekiwać wyjaśnienia, czemu świat został "zalany", wielkie łąki i pola zostały zastąpione poprzez morza i oceany, a miasteczka przemieniły się w osady na pomniejszych wysepkach. Powraca Epona, lecz na jej grzbiecie będziemy mieli o wiele więcej możliwości niż poprzednio. Zastaniemy rozbudowaną walkę na koniu z mieczem w garści, co pokazują liczne screeny i filmiki. Widzimy na nich potyczki naszego bohatera w zielonym kubraczku z moblinami dosiadającymi dzików. Na koniec, po wytłuczeniu całej bandy tałatajstwa, czeka nas pojedynek na moście. Tam w odpowiednim momencie trzeba wdusić "A", aby zadać cięcie szalonemu hersztowi moblinów. Taki mały QTE;).

Nie tylko walkami nowa Zelda stoi. Napotkamy szereg sub-questów, między innymi zaganianie na wiernej Eponie bydła do zagrody, czy ratowanie dziecka, które nieszczęśliwie znalazło się w rzecze przepływającej przez naszą wioskę. Nie zapomniano o zaimplementowaniu chyba najbardziej charakterystycznego elementu każdej produkcji z sagi TLoZ, a mianowicie dungeonów. Na dostępnych trailerach mogliśmy zaobserwować Linka przemierzającego "leśny" labirynt, na kształt Deku Tree z Okaryny Czasu. Tam było widać też reklamowaną przez autorów współpracę bohatera ze zwierzętami. Jedna małpka pomagała elfowi dostać się na drugą stronę półki poprzez rozhuśtanie go. Panowie z Nintendo wspominali również o tym, że "zielony kubraczek" będzie się kontaktował z fauną i znał jej języki. A to pomoże mu jakiś sokół, a to małpa. Nie wszystkie stworzonka są jendak przyjaźnie nastawione do naszego bohatera. Niektóre potrafią zaatakować, jak choćby pawian rzucający w nas bumerangiem, czy nietoperze chcące urwać swój kawałek mięcha.

W każdej odsłonie Zeldy mamy do czynienia z podobnym garniturem przedmiotów. Miecz, bumerang, łuk, etc. Tym razem autorzy obiecują o wiele więcej ekwipunku dla Linka. W dalszej części filmiku, dzielny bohater z wioski Toaru, walczy z bossem leśnej świątyni. A jak wiemy, ci są zawsze wielcy, monumentalni, ogromni i w zamierzeniach przerażający:). Wielka roślina wyrastająca z błotnistej rzeczki, z parą macek, próbujących trzepnąć długouchego elfa... Link musi zwiewać ile sił w nogach, żeby dobiec do bomby, wyrwać ją z ziemii (bombki są przytwierdzone do niej w pewien sposób), a następnie szybkim ruchem wpakować do gardzieli bossa. Wspomniałem, że wcześniej należy go ogłuszyć naszym wysłużonym bumerangiem?

Grafika przedstawiana na trailerach nie była może znakomita, lecz w pełni oddawała to co najważniejsze, czyli „Zeldowaty” klimat. Klimat baśni, legendy pięknie opowiadanej należy dodać. Efekty świetlne są takie jakie powinny być - nie są przekolorowane, ani "wyblakłe", są w sam raz. Woda śliczna, a sam Link pieczołowicie zrobiony, ocieka szczegółami, jak choćby kolczyki na uszach, czy skrawek wystającej zza tuniki kolczugi. Inne postacie również są w porządku, choć detalami nie grzeszą. In minus słabe tekstury podłoża, które żywo przypominają te z Nintendo 64. Ogólnie rzecz biorąc, wszystko zostało dobrane ze smakiem i wyrachowaniem. Wszystko do siebie pasuje, razem tworząc magię i wszechobecny klimat.

Znowu nie zaobserwowałem Voice Actingu. Nadal będziemy czytali wypowiadane przez NPC kwestie w dymkach. Choć odwzorowaniem uczuć, myśli kołatających się w główkach pobocznych bohaterów, ma być, jak w Zeldzie:WW, mimika. Ponownie ma być rozbudowana, bogata w szeroką gamę uśmiechów, jak i grymasów.

Producenci zapowiadają, że ujrzymy w grze Zelde i (jego nie mogło zabraknąć:) Ganona (Juppi!;). Ten tytuł może być pogromcą a zarazem prawowitym następcą wielkiej gry, jaką była i jest Ocarina of Time. Wszystko na to wskazuje, ale nie zapeszajmy i poczekajmy do premiery NTSC, która odbędzie się 10 października. Twórcy chwalą się ogromną krainą, którą będziemy przemierzać na piechotę, na koniu czy w łódce. Sama produkcja będzie zawierać dwa razy więcej dungeonów niż OoT, oraz - co za tym idzie - ma starczyć na pomnożony przez 2 czas gry Okaryny.... Nic tylko czekać z wywieszonym jęzorem, bo to ostatnia szpila, którą będą zazdrościć GaCkowcom posiadacze innych maszynek.

Ganon

Strona artykułu: [1]        

UID: 615
Okładka/art:
Tytuł:
Zelda: Twilight Princess
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR: IV kwartał
USA: IV kwartał
JAP: IV kwartał 2005
Poziom trudności:
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!