Chociaż od premiery Xboxa 360 minie niedługo rok, to Microsoft w dalszym ciągu nie może znaleźć złotego środka, który przekona japoński naród do „liczniejszego” zakupu amerykańskiej konsoli. Dziwne wydaje się być to, że przy bierności poczynań konkurencji, wielki M$ nie może, ba, nie wie jak poprawić niekorzystny dla nich stan rzeczy w Kraju Kwitnącej Wiśni. Jak wiadomo, jeszcze w tym roku wszystkie karty z talii next-genowych konsol zostaną wyłożone, więc jakby nie patrzeć gigant z Redmond ma ostatnią szansę na przekonanie Japońskich graczy do zakupu X’a 360. Impreza Tokio Game Show jest ostatnią taką szansą dla jankesów. Na usta nasuwa się jednak pytanie: czy, i w jakim stopniu Microsoft wykorzysta to?
Jak już przystało na tego typu show, wielcy giganci na kilka godzin przed ceremoniałem rozpoczynającym całą imprezę, przygotowują dla żurnalistów, vipów i innych osobistości specjalną konferencję ze statystykami, nowościami itp, itd. Zresztą, mniejsza o to. Prezentację Microsoftu rozpoczął krótki filmik pokazowy, ukazujący konsolę (jakby to Japończycy nie wiedzieli co to X360 – dop. Gayardo). Później na scenie pojawił się Takeshi Sensui (General Manager of Microsoft’s Xbox Division in Japan), który podziękował za przybycie i od razu przeszedł do konkretów. Do końca bieżącego roku z półek sklepowych zniknie (łącznie) 10 milionów konsol. Nowy slogan reklamowy Microsoftu odnośnie japońskiego rynku: do! Game, do! Choice, do! Live, zakłada m.in., iż w niedługim okresie czasu w Kraju Kwitnącej Wiśni pojawi się 100 gier, wliczając w to te dostępne na Live Arcade. To nie wszystko. Firma wielkiego Billa specjalnie dla swoich skośnookich przyjaciół przygotowała nie lada atrakcje. Równo 2 listopada na japoński rynek trafi specjalna wersja zestawu Core z Xboxem 360 i dwiema grami w zestawie –
Project Gotham Racing 3 i
Ninety–Nine Nights. Cena tegoż zestawu to jedyne 29,800 yenów lub dla członków "Yakuzy" 254$. Po prezentacji nowego zestawu Core (only for dzapanisss) przyszła pora na porcję dodatków, które to przedmioty dostępne będą dla całego świata. Znana już i ciekawie zapowiadana kamerka 'Xbox Live Vision camera' dostępna będzie od 2 listopada w cenie 4,200 yenów (ok. 36$). To samo tyczy się bezprzewodowego zestawu słuchawkowego 'wireless headset' – premiera 2 listopada, cena 6,300 yenów (54$). Ostatni z prezentowanych dodatków do X360, kierownica force feedback wygląda co prawda okazale, jednak konkretów na temat premiery i ceny niestety nie podano. Kolejnym punktem konferencji był krótki, acz ciekawy pokaz odtwarzacza HD-DVD i możliwości jakie ze sobą niesie. Na przykładzie filmu "2Fast and 2Furious Tokyo Drift" zaprezentowano kilka ciekawych (dla „filmomaniaków”;) elementów. Odtwarzacz dostępny będzie w salonach sprzedaży od 22 listopada za 20,790 yenów (177$). Data dotyczy tylko Japonii, o Europie i USA nie wspomniano. W momencie gdy zakończyła się prezentacja możliwości wspomnianego kilka zdań wcześniej sprzętu, na scenie pojawił się Peter Moore, który słowami "to jest największe TGS dla Microsoftu", przeszedł do tego, co potrafi najlepiej, czyli wychwalania swojej firmy i jej zasług. Po raz kolejny Moore wspomniał o 100 grach, które mają mieć na pudełkach napis Xbox 360. Dodał również, że 50 spośród tych gier pojawi się na tegorocznym TGS. Japonia nie jest jedynym krajem, na których skupia swą uwagę ekipa z Redmond. Już niedługo X360 pojawi się w tak ezgotycznych zakątkach świata jak Południowa Afryka, Indie, czy Polska. Łącznie w 32 krajach. Po filmie pokazowym ukazującym kilka gier na Xbox Live Arcade, znanych z tegorocznego E3, przyszła pora na omówienie 5 nowych tytułów dostępnych na XL Arcade dla japońskich graczy - Yie Ar Kung Fu, Rush 'n Attack, Ms. Pac-Man i New Rally X. Jeśli chodzi o grę Pac-Man, warto nadmienić, iż Microsoft przy współpracy z twórcą wspomnianego tytułu wyszedł naprzeciw graczom z ciekawą inicjatywą. Otóż w niedługiej przyszłości zostaną zorganizowane mistrzostwa świata... właśnie w Pac-Mana. Dziesięciu najlepszych graczy z całego świata poleci do NY, by osobiście odebrać nagrodę. Jacyś chętni? Na sam koniec filmowy mix pokazowy z gier nowych i nieco starszych o których japoński naród nie śmie jeszcze wiedzieć. Szczegółowo o nowych grach w oddzielnych tekstach.
Konferencja o dziwo krótka i bez większej pompy. Jeśli Microsoft marzy o podbiciu Japonii, to coś czarno to widzę, patrząc na czas i jakość show poprzedzającego TGS w wykonaniu kogo jak kogo, ale giganta z Redmond... [OGM]
txt.: Gayardo
