Pojedynek gladiatorów z pierwszego Sports Champions wyleciał, ale w jego miejsce dostaliśmy boks. Sprawdza się on bardzo dobrze, bo jest wystarczająco „głęboki” i rozbudowany, żeby nie znużyć po kilku minutach. Są praktycznie wszystkie rodzaje uderzeń i bloków, a do tego super ataki, którymi w odpowiednim momencie można wykończyć przeciwnika. Słabo tylko prezentuje się ta konkurencja, gdy dysponujecie tylko jednym kontrolerem Move. Wówczas w drugiej ręce ląduje standardowy pad, w którym poszczególne ruchy są przypisane pod przyciski kierunkowe. Psuje to wczuwkę.
Na koniec zostawiłem dwie najmniej udane konkurencje. Tenis nie jest wprawdzie zły, ale ma kilka denerwujących momentów. Po pierwsze, kamera jest umieszczona tak niefortunnie, że bardzo trudno wyczuć perspektywę. Gwarantuję Wam, że w początkowej fazie gry będziecie robić zamach zbyt szybko – trzeba opóźniać swoje ruchy, co jest trudne do wyczucia. Po drugie, przy szybkich i mocnych ruchach zdarza się, że kamera gubi „różdżkę”, choć są to incydenty. Po trzecie wreszcie, jest to bardzo casualowa konkurencja, bo nie ma większego znaczenia jak mocno i w jaki sposób będziecie układać nadgarstek – gra i tak interpretuje sobie uderzenia jak chce, jedynie kierunek się w miarę zgadza.
Zjazd na nartach można już potraktować jedynie w formie słabego żartu. Move w ogóle jest tu niepotrzebny bo jego znaczenie jest marginalne. Niby można spróbować zjeżdżać w pozycji charakterystycznej dla narciarzy, ale po co, skoro bez problemu da się oszukiwać? Zjazdy są zresztą nudne i zostały tu dodane chyba na siłę, bo przecież każdy kto tego próbuje uznaje pomysł za poroniony. Zagracie raz i będziecie mieli dość.
Trzeba pochwalić twórców za to, że rozbudowali tryb dla jednego gracza. Dalej nie ma tutaj standardowej kariery, ale jest sporo wyzwań do zaliczania – można zdobywać medale, są przypisane różne wariacje do różnych poziomów trudności. Oczywiście i tak najwięcej zabawy jest w trybach wieloosobowych, ale nawet samotnicy będą mieli tutaj co robić przez wiele wieczorów, co wcale nie jest oczywiste w tego typu składankach sportowych.
Sports Champions 2 to w zasadzie obowiązkowy tytuł dla wszystkich, którzy posiadają PS Move. Trochę z braku laku, ale co zrobić… Nie jest na pewno idealny, bo konkurencji jest mało, design nie zachwyca i można oszukiwać, aby windować wyniki, ale to i tak jedna z najlepszych pozycji wykorzystujących „różdżkę”. Jeśli jednak miałbym oceniać gry „ruchowe” z konkurencjami sportowymi na wszystkich platformach, postawiłbym jednak na Wii Sports Resort – jest po prostu lepszy, ma więcej konkurencji i ma klimat Nintendo, który lubię. Sony korzysta trochę z tego, że na swojej platformie nie ma konkurencji, więc Sports Champions 2 z pewnością będzie lubiany przez posiadaczy PS3 i sprzeda się dobrze. Zwłaszcza, że został wypuszczony w przystępnej cenie (ok. 100zł w dniu premiery). To jest chyba największa zaleta tej pozycji.
Rafał „Baron Ski” Skierski
PLUSY:
- Cena gry – ok. 100zł.;
- Nowe konkurencje dobrze się przyjęły;
- Łucznictwo potrafi naprawdę wciągnąć;
- Rozbudowany i ciekawy tryb pucharowy dla jednego gracza.
MINUSY
- Zaledwie sześć konkurencji;
- Można oszukiwać;
- Przeciętna oprawa audio/video;
- Zjazdy na nartach.