Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Silent Hill: Shattered Memories - zapowiedź WiiPlayStation 2PSP

Silent Hill to jedna z najbardziej zasłużonych horrorowych serii na konsolach, której niestety najnowsze odsłony odstają nieco od świetności początkowych części sagi. W pamięć zapadły nam zwłaszcza „jedynka” i „dwójka”, odpowiednio na PSone i PS2. Dokładnie dziesięć lat temu (1999 rok) poznaliśmy historię Harry’ego Masona, który w poszukiwaniu swojej córki Cheryl zapuścił się w głąb miasteczka na tytułowym Cichym Wzgórzu. Rewelacyjne lokacje, niekonwencjonalne zagadki, przerażające projekty potworów, czy wreszcie pomysł na dwie wersje miasta – normalną (zamgloną) i tę z piekła rodem, włączaną po przeraźliwym dźwięku syren... Ja szczególnym sentymentem darzę właśnie część pierwszą, bo to właśnie od niej wszystko się zaczęło, a gra jakby nie było zrewolucjonizowała gatunek survival-horrorów. Tym bardziej cieszę się więc, że ludzie z Climax Studios (Brytyjczycy mający na swoim koncie niezłego Silent Hill: Origins na PSP) zabrali się za – jak to określają – „powtórne wyobrażenie” sobie „jedynki”.

Uściślijmy. Do Silent Hill: Shattered Memories przykleiła się niestety (a może i stety) metka remake’u pierwszego Silenta z PSone. Owszem, fabuła mniej więcej się zgadza – gra zaczyna się tak samo, jak pamiętacie z dziesięcioletniego pierwowzoru. Główny bohater ma samochodowy wypadek w pobliżu Silent Hill, po którym znika jego kilkuletnia córka Cheryl, która przed całym wydarzeniem siedziała na fotelu pasażera. Harry rusza więc z zamiarem odnalezienia swojej pociechy, choć nie wie jeszcze tak naprawdę co go tutaj czeka…



Całość ma być ubarwiona jeszcze jednym detalem. Mason na wstępie odwiedzi… gabinet psychiatryczny, więc bardzo prawdopodobne, że cała opowieść będzie miała charakter wspomnień. Dojdzie nawet do wypełniania testu, w którym bohater będzie musiał odpowiedzieć na kilka interesujących pytań, np. czy lubi alkohol lub czy interesują go uczucia innych ludzi. Udzielone odpowiedzi mają wpłynąć na późniejszy rozwój wydarzeń, dobieranie przez grę konkretnych momentów, a także poziomu trudności.



Twórcy chwalą się, że poczynania gracza będą miały duży wpływ na dalszy rozwój wydarzeń, choć z doświadczenia wiem, że należy traktować takie zapowiedzi z lekkim przymrużeniem oka. Czy na przykład powolne i bardziej ostrożne przeszukiwanie nowych pomieszczeń zaowocuje mniejszą liczbą potworów niż w przypadku, gdybyśmy napierali jak najszybciej przed siebie? Czas pokaże, ale developer zapowiada, że gra w jakiś sposób będzie dostosowywać się do poczynań gracza.



Reprezentanci Climax Studios zapierają się rękami i nogami przed łatką remake’u.  Podkreślają, że nie będzie to w żadnym wypadku reedycja i że gracze próbujący przechodzić ten tytuł „na pamięć” (tzn. pamiętając wydarzenia z „jedynki” i spodziewając się ich tutaj) zostaną bardzo szybko wyprowadzeni z błędu. Jasne, podstawę fabuły dalej stanowić będą wydarzenia z kultowego SH1, jednak kolejność przemierzania lokacji i sposoby na rozwiązywanie zagadek mają być inne. Co więcej, tym razem zamiast piekielnej wersji miasteczka po zawyciu syren dostaniemy…nie mniej złowrogą śnieżycę z pękającym od chłodu szkłem. Twórcy zapewniają, że będzie nie mniej strasznie niż dawniej, a nowa śnieżna wersja miasta będzie świetnie komponowała się z nowym sterowaniem. Mowa tutaj zwłaszcza o wersji na Wii, choć przecież Shattered Memories powstaje także na PS2 oraz PSP. W przypadku dwóch ostatnich platform dostaniemy zapewne klasyczny model kontroli, jednak na maszynce Nintendo kluczową rolę będzie odgrywał Wii-mote, który będzie służył do rozglądania się oraz kontrolowanie latarki, którą główny bohater będzie miał zawsze przy sobie (gałka Nunchuka oczywiście będzie odpowiadała za bieganie). Możecie mi wierzyć, że śnieżyca nocą i jedyne źródło światła emitowane przez Harry’ego to doskonały bodziec dla wszelkiego rodzaju potworów, które jeszcze łatwiej będą mogły wypatrzeć bohatera. Warto też zwrócić uwagę na oprawę graficzną, która prezentuje się naprawdę świetnie i ma wyciskać z Wii wszystkie soki (domyślam się, że wersja na PS2 nie będzie brzydsza, natomiast odsłona na PSP powstanie na silniku z SH: Origins, więc też o jej jakość możemy być spokojni). Zaprezentowane materiały pokazały, że będzie dobrze, a świetna grafika pozwoli wczuć się w klimat całej przeprawy przez miasteczko Silent Hill.



Całość poza tym będzie opracowana tak, by jak najwierniej symulować rzeczywistość. Nie będzie dla przykładu oddzielnego menu z ekwipunkiem, podleczania się po spauzowaniu akcji, czy też czytania znalezionych notatek w oddzielnym oknie. Jeśli znajdziecie list, Harry podniesie go, a Wy będziecie mogli przenieść się do widoku FPP (którego notabene nie było w SH1) i przeczytać co trzeba. Pamiętacie sławne czerwone radio z pierwszej części, które szumiało, gdy w pobliżu znajdowały się jakieś potwory? To było klimatyczne rozwiązanie i autorzy nie zamierzają z niego rezygnować, niemniej postanowili nieco wzbogacić formułę. Zamiast radia Harry będzie nosił przy sobie komórkę przypominającą iPoda. To właśnie ona będzie informowała go o zagrożeniu, a także będzie można na niej przejrzeć skompletowane notatki, zdjęcia, czy zapisywać stan gry. Będzie można też robić tym nowoczesnym gadżetem zdjęcia albo także dzwonić pod wskazane numery telefonu, gdzie w ruch pójdzie oczywiście Wii-mote, który posłuży nam jako słuchawka. Świetnie też zapowiadają się wspomniane przeraźliwe szumy telefonu, które będą miały informować nas o zagrożeniu – będzie można w opcjach ustawić to tak, by dźwięki wydobywały się z głośniczka pilota, co jeszcze bardziej pogłębi „wczuwkę”. Jedno jest pewne: tego typu rozwiązania i eliminacja klasycznych menusów pozwolą nam jeszcze bardziej wsiąknąć w całą przygodę.



Nowością w rozgrywce mają być ucieczki. O co chodzi? Harry kreowany jest na postać, która spadła z deszczu pod rynnę, to zwykły bezbronny facet, którego przeraża to, co się dzieje. Na razie developer nie chce nic powiedzieć na temat systemu walki i dostępnych broni, bo przecież będziemy musieli sobie jakoś radzić z nacierającymi monstrami. W SH1 model walki nieco kulał, nie ma co ukrywać, więc trzeba liczyć, że w Shattered Memories będzie lepiej, ale niestety nie znamy póki co szczegółów na ten temat. Drugą opcją poza walką ma być jednak ucieczka. Gdy zaatakuje Was chmara przerażających pokrak trzeba będzie bardzo szybko wykonać odwrót. Podczas ucieczki gra będzie starała się podpowiedzieć Wam czego można użyć lub gdzie się udać, by zgubić goniące Was potwory (kluczowe przedmioty / drzwi będą minimalnie podświetlane). Będzie można oglądać się za siebie, rzucać przedmioty, przewracać je utrudniając zadanie goniącym, a także barykadować drzwi. W kluczowym momencie trzeba się też będzie gdzieś schować – np. pod łóżko, za zasłonę, do szafy – i poczekać na to, co zrobią oprawcy. Trzeba przyznać, że perspektywa siedzenia w ukryciu i obserwowania stamtąd jak zwichrowani agresorzy przeszukują pomieszczenia na pewno będzie podnosić nam ciśnienie.



Dla mnie Silent Hill: Shattered Memories to jeden z najlepiej zapowiadających się tytułów na końcówkę tego roku (na razie mowa jedynie o czwartym kwartale – brak sprecyzowanej daty premiery). Szkoda wprawdzie, że twórcy nie przygotowują również wersji na najmocniejsze konsole, ale Wii z pewnością poradzi sobie z odpowiednim budowaniem napięcia dzięki świetnie opracowanemu sterowaniu, a pozostałe konsole nie dostaną ochłapów. Mam nadzieję, że seria znowu wróci do świetności sprzed lat, bo najwyższa już na to pora. Jedno jest pewne – o rewelacyjną muzykę i odgłosy budujące przerażająca atmosferę nie mamy się co martwić. Znowu za dźwięk będzie odpowiadał geniusz Akira Yamaoka, więc można być spokojnym (poprzednie odsłony Silenta, lepsze lub gorsze, zawsze dostawały najwyższe noty za ten element, gdy tylko ten człowiek siadał za sterami dźwiękowców). Jeśli tylko fabuła będzie spójna i zabraknie kilku archaicznych rozwiązań, za które krytykowaliśmy ostatnie części SH, dostaniemy jeden z najlepszych tytułów zbliżającej się zimy. Ja już nie mogę się doczekać.

Rafał „Baron Ski” Skierski

Strona artykułu: [1]        

UID: 2166
Okładka/art:
Tytuł:
Silent Hill: Shattered Memories
Developer: Climax Studios
Gatunek: survival-horror
Data wydania:
EUR: Q4 2009
USA: Q4 2009
JAP: Q4 2009
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!