Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Resident Evil: Outbreak PlayStation 2

Pewnie większości z Was brakowało prawdziwego Residenta na Playstation 2... Mówiąc "prawdziwego" mam na myśli nowego, napisanego zupełnie od nowa, a nie jakieś konwersje dwuletnich pozycji (RE Code Veronica). Oto jest - Outbreak ukazał się właśnie w Japonii i zaczyna zbierać bardzo pozytywne recenzje. Oczywiście nie mogliśmy odpuścić takiego tytułu - poniżej pierwsze wrażenia. Co prawda sprawę trochę utrudniają krzaczki (dlatego też z ostatecznym werdyktem wstrzymamy się do czasu ukazania się przynajmniej amerykańskiej wersji), jednak da się spokojnie pograć i poczuć charakterystyczny klimat serii.

Już samo menu pokazuje klasę. Świetne oko i filmiki lecące w tle "dają radę". Przy wyborze postaci może nastąpić zaskoczenie u wielu z Was. Do wyboru jest aż 8 bohaterów. Nie ma sensu chyba wymienić wszystkich, trzeba jednak zaznaczyć, że różnią się od siebie - i to znacznie. Najbardziej popularną postacią będzie pewnie Kevin - policjant, podobny trochę do Leona. Ma pistolet i posługuje się nim najlepiej ze wszystkich. Jest też np. lekarz - George Hamilton. Jeśli chodzi o walkę sprawuje się średnio, potrafi jednak leczyć najlepiej z wszystkich. Są też do wyboru trzy panienki. Wybierając je, musisz jednak od razu przyjąć do siebie, że walka nie będzie tu najlepszym rozwiązaniem. Grając nimi trzeba raczej za wszelką cenę unikać ataków zombiaków, wymijać ich. Postaci różnią się od siebie wytrzymałością, celnością czy też umiejętnościami leczniczymi. Każda z nich to inne doświadczenie i za to duży plus dla Capcomu.

Jeśli jeszcze się nie zorientowaliście, Outbreak to gra zespołowa. Praktycznie przez cały czas działamy w drużynie. Normalnie miała zostać przygotowana tylko i wyłącznie pod kątem trybu online, jednak okazało się, że Capcom wrzucił też świetne scenariusze dla jednego gracza. Nas to będzie oczywiście najbardziej interesować, gdyż: 1) po pierwsze niewielu ludzi w Polsce ma możliwości do pobawienia się online; 2) a po drugie i najważniejsze - nie wiadomo, czy tryb online będzie w ogóle w europejskiej wersji! Europa od zawsze traktowana jest po macoszemu jeśli idzie o rozgrywki sieciowe i nie inaczej będzie tym razem. Na razie nic jeszcze nie jest przesądzone, jednak bardzo prawdopodobne, że zostanie tylko tryb singleplayer. Nim się więc zajmiemy.

Jako, że Outbreak to gra drużynowa, nie mogło zabraknąć porozumiewania się między postaciami. Nie ma może tutaj jakiś wyszukanych odzywek, jednak najbardziej potrzebne komendy się znalazły - można np. poprosić o pomoc, przywołać do siebie, czy też podziękować za uratowanie tyłka. Musicie też ze sobą współpracować - przeszukując kolejne lokacje nie tylko ty wypatrujesz broni, amunicji czy też apteczek - Twoi kompani także (hmm co najciekawsze, często najważniejsze przedmioty udaje im się w dziwny sposób omijać ;)) - np. klucze). Dodatkowo można wymieniać się znalezionymi przedmiotami z resztą ekipy. "Kieszenie" każdego z bohaterów nie są aż tak bardzo pojemne (chociaż to zależy właśnie od poszczególnych postaci) i wiele razy będziecie z czegoś rezygnować, na rzecz innego przedmiotu. Jednak zamiast prostego zostawienia przedmiotu, bohater którym kierujesz oddaje daną rzecz innej postaci, więc "nic w przyrodzie nie ginie":).

Niewątpliwie plusem w skali serii jest możliwość wykorzystania do walki różnych przedmiotów. Od teraz nie tylko broń palna będzie użyteczna. Można wykorzystać wiele rzeczy z otoczenia - np. butelkę z baru na samym początku scenariusza. Nadaje to rozgrywce bardziej realistyczny charakter. Świetnie też wypadają nowe motywy jeśli idzie o straszenie w wykonaniu zombiaków. Zapomnij o tym, że gdy wejdziesz sobie po schodkach, unikniesz niebezpieczeństwa (jak to było w poprzednich częściach). Od teraz nie tylko stopnie nie są dla zombiaków przeszkodą - czasami przeskakują także przez zamknięte drzwi! Wypełzają też z najróżniejszych miejsc (np. spod samochodu) i nigdy nie czuj się pewnie, bo niemiło się zaskoczysz :). Jeśli chodzi o zestaw maszkar, jakie stają przeciwko Tobie, to nie ma do czego się przyczepić. Jest tu cała "śmietanka" - poczynając przez różnego rodzaju zombiaki, przez pająki, lickery, czy robale różnego rodzaju.

Do przejścia Capcom przygotował dla nas 5 epizodów. Liczba to wystarczająca biorąc pod uwagę, że każdy z nich zabiera sporo czasu, a przecież można się jeszcze bawić wybierając różne postaci i przechodząc je na różne sposoby. Według mnie bardzo dobrym pomysłem było usunięcie takich prawdziwych save'ów. Co prawda co jakiś czas występują tutaj miejsca z zapisem, ale jest on tylko tymczasowy - naprawdę można zasave'ować grę dopiero po ukończeniu całego scenariusza! Dodaje to tylko klimatu - przecież w Residentach nie chodzi o to, by zapisywać grę co chwilę i czuć się bezpiecznie. Jeśli chcesz sielanki, odpal Kaczora Donalda;). Cała ta niepewność zamienia się w histerię, kiedy zostaniesz zainfekowany! Bo musisz wiedzieć, że oprócz zwykłych obrażeń, możesz zostać zarażony przez zombiaka - wtedy już nic nie jest w stanie Ci pomóc - powoli będziesz zamieniać się w "nieumarłego" a apteczki mogą co najwyżej spowolnić całą transformację. Wtedy trzeba się spieszyć, by jak najszybciej ukończyć scenariusz, bo w innym wypadku - game over. W wersji online ponoć można po zamienianie w zombiaka zacząć działać w drugą stronę - szukać mięsa:), ale z oczywistych względów, nie mieliśmy możliwości by to sprawdzić na własnej skórze.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to nie macie czego się obawiać - RE Outbreak jest po prostu piękny, już teraz jest jedną z najbardziej efektownych i najładniejszych gier na PS2. Wszystko jest w 3D - koniec z prerenderowanymi sceneriami. Świetne jest też to, że kamery (choć dalej prezentują w większości statyczne ujęcia) potrafią przemieścić się za postacią, czy też w nieoczekiwanym momencie zmienić kadr. To wszystko tworzy bardzo filmowy klimat. Na koniec jeszcze może o wadach, jakie zdołaliśmy dostrzec w japońskiej wersji... Przede wszystkim loadingi - są naprawdę długie i tylko denerwują. Oby zostały skrócone, bo czasami potrafią zepsuć lekko ten wspaniały, misternie budowany klimat. Poza tym: kolizje. Do tego już jesteśmy jednak przyzwyczajeni po poprzednich częściach serii. Postaci po prostu czasami przez siebie przenikają - developer tłumaczy to faktem uniknięcia problemu w ciasnych pomieszczeniach, żeby nie można było utknąć na dobre... Cóż, nie przeszkadza to specjalnie w rozgrywce, więc wybaczamy;).

Posiadacze PS2 mogą spać spokojnie. Ich modlitwy zostały wysłuchane;). Przed Wami prawdopodobnie najlepszy Resident w skali serii! Świetnie pomyślana praca zespołowa, nowe elementy w rozgrywce, wspaniała oprawa... Nie można oprzeć się wrażeniu, że mamy przed sobą małe dzieło. Warto było czekać! Premiera wersji zrozumiałej wyznaczona jest na przełom marca/kwietnia (30.03.2004), więc prawdopodobnie w następnym numerze przeczytacie pełną recenzję. Jesteśmy pod wrażeniem.

MAcross & Ski

Strona artykułu: [1]        

UID: 1601
Okładka/art:
Tytuł:
Resident Evil: Outbreak
Developer: Capcom
Gatunek: survival-horror
Data wydania:
EUR: 17/09/04
USA: 31/03/04
JAP: 11/12/03
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!