Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
PS2 - to jeszcze nie koniec PlayStation 2
Nadszedł taki okres, w którym coraz więcej mówi się o nowej, nadchodzącej coraz większymi krokami, generacji konsol i o śmierci tej, która do tej pory nam miłościwie panowała. I co tu dużo ukrywać, taka jest prawda - Xbox pierwszy już niemal zdechł, bo na rynek wgramolił się już jego następca, GameCube to ma przed sobą nową Zeldę i antykwariat, więc najprawdopodobniej okaże się, że ten current-gen, który jako pierwszy zawitał w domach graczy na całym świecie, będzie ostatnim, jaki z nich wyleci. Z tego właśnie powodu zacząłem pisać ten tekst - by uświadomić Wam, że PS2 - mimo, iż już ledwie zipie, ma w zanadrzu jeszcze kilka takich pozycji, na które zdecydowanie warto jest poświęcić niejedną godzinę, bo zawieść się na nich będzie ciężko.   Pro Evolution Soccer 7 - Dopiero co szósta część najlepszej na globie serii gier traktujących o piłce kopanej zadebiutowała na półkach sklepowych, a już „Seabass” ("ojciec" PES-a) w wywiadach zdążył napomknąć o następnej odsłonie sportówki ze stajni Konami. Oczywiście o żadnych konkretniejszych informacjach mowy być nie może, ale mimo to Shingo Takatsuka stwierdził jasno i klarownie, że w przyszłym roku jego firma ma zamiar wydać nowe Pro Evo i Winning Eleven równolegle na PS2 i konsole nadchodzącej generacji. Dla tych, którzy next-gena w najbliższym czasie kupować nie będą może i brzmi to ciekawie, bo zawsze dobrze jest wiedzieć, że wciąż będzie w co grać, jednak z bólem przyznam, iż mnie fakt ten martwi. PES7 na nowsze platformy najprawdopodobniej zostanie obcięty tak, by przepaść pomiędzy generacjami nie urosła do rozmiarów Rowu Mariańskiego. Ciężko więc ocenić, czy japońskiemu gigantowi wydawanie kolejnej gry z piłkarskiej serii liczyć na plus, czy na minus, ja jednak skłaniałbym się ku tej drugiej wersji – wolę prawdziwy next-gen na dwóch konsolach, niż rozdrabnianie się na więcej platform, owocujące uszczerbkami w finalnym produkcie [Ski: przesadzasz. Wystarczy przypomnieć co było, gdy na rynku pojawiło się PS2 i seria przeszła z PSX’a na nową konsolę Sony – na szaraku wychodziły kolejne edycje niemal nie różniące się od poprzednich, a na PeeS dwójce dokonywał się prawdziwy progres. I najprawdopodobniej losy tamtejszych PSX’owych wersji, podzieli teraz PES7 i kolejne części, o ile zostaną jeszcze wydane].  




God of War 2: Divine Retribution – To będzie hicior i daję sobie rękę uciąć, że średnia ocen drugiej części przygód Kratosa nie ma szans spaść poniżej 85%, a i tak jest to wynik, którym byłbym zaskoczony. Obejrzałem sporo screenów, trailerów i innego stuffu, który tylko potwierdza moje przypuszczenia, że wbrew pozorom w lutym będzie cieplej niż powinno. Pierwsza odsłona Boga Wojny była swoistą wersją slasherowego Burnouta – hordy przeciwników, ciągła akcja, czyli podsumowując – szeroko pojęty mayhem. I wydawać by się mogło, że z PeeS dwójki już więcej nie wyciągnie nawet Criterion, czy Santa Monica. Jednakże ci drudzy, z fantastycznie zapowiadającym się drugim GoW-em mogą zadać kłam temu twierdzeniu, bo już grywalne demo podczas majowego Electronic Entertainemnt Expo w Mieście Aniołów udowodniło, że w drugiej z kolei konsoli stacjoinarnej Sony wciąż drzemie pewien potencjał, możliwy do wykrorzystania w produkcji znakomitej gry. Jeśli więc pierwsza część przygód brutalnego Greka wywarła na Was pozytywne wrażenia, a nie śmiem wątpić, iż tak właśnie było, to śmiało możecie dołączyć do grona osób z wypiekami na twarzy oczekujących premiery kolejnej odsłony. A tak swoją drogą – ciekawe czy pan Balrog sprawdzi się w roli game designera tak samo dobrze, jak David Jaffe przy produkcji „jedynki”. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że tak, ale z takim werdyktem poczekam jeszcze do momentu, aż poznam perypetie nowego Boga Wojny od strony fabularnej.   Final Fantasy XII - Gracze z wysp japońskich i z kraju wujka Sama dostali już swoje wersje FFXII, ale na PAL-owskie wydanie jeszcze trochę poczekamy. Wydawać by się mogło, iż Square Enix powoli stacza się i traci pozycję dawnego super-giganta rynku gier video, ale ostatnio wyraźnie „Kwadratowi” odzyskują formę i przechodzą do ofensywy, a ich kolejne gry zbierają pochlebne recenzje. Przykładem takiej pozycji jest właśnie dwunasta odsłona (prawie) Ostatniej Fantazji. 40/40 w Famitsu, 9.6 u nas (TUTAJ) i średnia ocen równa 92,8% mówią same za siebie – XII urywa głowę swoją piękną grafiką, inteligentnie poprowadzoną fabułą i genialnie zaprojektowanym systemem. Brawo dla SquareEnix za to, iż ponownie potrafili pokazać klasę, wzbijając się na wyżyny swoich umiejętności i zaserwowali posiadaczom PlayStation 2 kilkadziesiąt godzin znakomitej zabawy z ich kolejną grą.   Canis Canem Edit – Wcześniej zwane Bully, co bez wątpienia więcej mówiło o tematyce tego tytułu. Wiele było walk o tę grę i zaznaczyć trzeba, że pewien adwokat z Ameryki walczył o to, żeby Rockstar ostatecznie CCE nie wydał. Ale stało się – R* wypluło na rynek produkcję opowiadającą o tym, jak to w szkole poczyna sobie nie do końca grzeczny chłopak. Jedni uznali to za bezsensowny, odmóżdżający shit, natomiast inni z chęcią zasiedli do PS2-ek robiąc w wirtualnym świecie to, czego za progiem własnej placówki edukacyjnej by nie mogli. No ale cóż – jedni wolą Canis Canem Edit, a drudzy Table Tennis, nie?   Guitar Hero 2 – Jedynka zrobiła prawdziwą furorę na całym świecie, zachwycając zarówno recenzentów jak i zwykłych graczy, z rozkoszą chwytających za niezwykły kontroler i zdobywając wirtualną sławę. Podstawową wadą GH II jest to, że nie jest on już tak nowiusieńkim i świeżym pomysłem jak to miało miejsce w przypadku jego poprzednika. Mimo to jednak, Red Octane nie miało problemów z uczynieniem Gitarowego Herosa 2 kolejną świetną pozycją, która znów zniknie z półek sklepowych tak szybko jak się na nich pojawi. W grze znajdują się kawałki takich zespołów jak: Aerosmith, Cheap Trick, The Rolling Stones, Nirvana, Guns 'N Roses, Rage Against the Machine, The Police, Megadeth, czy Lynyrd Skynyrd i robią wrażenie. W sumie ponad 60 utworów nie pozwoli się nudzić, więc spokojnie można przy tym tytule trochę posiedzieć przed najstarszym z current-genów. Byle by sobie tylko palców nie połamać.   Okami – W Japonii i Ameryce Północnej już od dłuższego czasu gracze mogą cieszyć Capcomowskim hitem. My dostaniemy Okami dopiero 07.02 w przyszłym roku, ale zaręczam, iż jest na co czekać. Gry tak oryginalne rzadko trafiają do czytników naszych PS2-jek, a poza świeżością Okami oferuje również cudowną grywalność, która okraszona jest przepiękną, bajeczną wręcz grafiką. Ta z kolei na każdym kroku wręcz tętni kolorami i ślicznymi efektami! Ja już nie mogę się doczekać na moment, w którym przygody wilczycy Amaterasu zawitają na Starym Kontynencie, bo nie wątpię, iż Okami nie jeden wieczór wyrwie mi z życiorysu.   To jest tylko sześć, pierwszych z brzegu tytułów, w które warto jest, lub warto będzie się zaopatrzyć się przed zamianą poczciwej PS2-ki na nowszą, mocniejszą technicznie konsolę. Każdy z pewnością znajdzie jeszcze coś dla siebie. Ja chciałem tylko ukazać jaki potencjał drzemie w, na dzisiejsze realia, odchodzącej w cień stacjonarce, jaką jest PlayStation 2. [OGM]   txt: Siergiej  
Strona artykułu: [1]        

UID: 4026
Okładka/art:
Tytuł:
PS2 - to jeszcze nie koniec
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!