Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Pro Evolution Soccer 2008 - recenzja wersji dedykowanej Wii Wii

Długo przyszło posiadaczom Wii czekać na swoją wersję Pro Evolution Soccer 2008. W końcu jednak najnowsza odsłona piłki Konami się ukazała, więc mogliśmy ją dokładnie przetestować i sprawdzić jak nowe, rewolucyjne sterowanie sprawdza się tej brnącej nieco w ślepą uliczkę serii. Jednego możecie być pewni – PES na stacjonarnej konsoli Nintendo to pozycja bardzo specyficzna, nie przypominająca żadnej dotychczas wydanej gry piłkarskiej. Z początku pewnie każdy będzie zaskoczony dziwacznym sterowaniem i trochę odrzucającymi wieloma randomowymi elementami, ale z czasem okazuje się, że tytuł ten ma w sobie więcej głębi, niż można się było tego spodziewać. Trzeba tylko dać mu szansę.

Chwilę po odpaleniu PES-a na Wii zapomnicie o wszystkich grach piłkarskich, w jakie graliście do tej pory. Myślicie, że zawodnikami będziecie poruszać się przy pomocy gałki Nunchuka? Błąd! Tytuł ten przypomina w zasadzie... przygodówkę point & click lub strategię czasu rzeczywistego. Na ekranie umieszczono kolorowy kursor, który kontroluje się machając Wii-mote’em. Jeśli więc chcecie, aby Wasz zawodnik pobiegł w upatrzone miejsce, powinniście skierować w nie kursor i wcisnąć przycisk „A” na pilocie. Podania? Zaznaczacie wybranego kolegę z zespołu (bądź miejsce na boisku – jeśli chcecie podać „na dojście”) i wciskacie „B”. Najbardziej kontrowersyjne są jednak strzały, które są niesłychanie randomowe. Otóż by oddać strzał w kierunku bramki należy... potrząsnąć Nunchukiem! To wszystko. Nie ma żadnego wybierania kierunku strzału (chyba, że idziecie akurat w daną stronę), nie ma ustalania mocy... Po prostu potrząsacie „gruszką” i obserwujecie efekt. Jest to o tyle śmieszne, że na przykład rzuty wolne sprowadzają się jedynie do potrząśnięcia wspomnianym kontrolerem – reszta zależy wyłącznie od statystyk danego zawodnika i... szczęścia. Cóż, nie da się ukryć, że PES 2008 na Wii nie jest tytułem, który gracz jest w stanie w pełni kontrolować. Wiele zależy tu od „widzi mi się” konsoli, bo czasami można zmarnować kilka sytuacji „sam na sam”, a innym razem trafić z bardzo nietypowej pozycji.



Z początku wydaje się to wszystko niedopracowane, bardzo losowe i nieprzystępne – przynajmniej dla fanów poprzednich, standardowych odsłon Pro Evolution Soccer. Powyższy opis to oczywiście czyste podstawy, których na początku nauczycie się przechodząc przez obowiązkowy tutorial. Szybko okazuje się, że to dopiero początek, bo ruchów jest tu do opanowania bardzo dużo. Trzeba w końcu wiedzieć jak się bronić (wystarczy wcisnąć „A” na zawodniku przeciwnej drużyny posiadającym piłkę, choć jest też możliwość dokładniejszego krycia), wykonywać pułapki offside’owe (podbijając Wii-mote’a w górę w stosownym momencie), główkować (potrząsanie Nunchukiem), czy choćby wykonywać one-two. Na wstępie trudno się w tym wszystkim połapać, ale oczywiście trening czyni mistrza.

PES na Wii nie jest niestety dobrze przystosowany do małych telewizorów. Myślę, że odbiornik 29’’ to niezbędne minimum, aby móc cieszyć się tą grą. Wszystko przez masę różnego rodzaju kursorów, strzałek, czy okręgów, które ogląda się na ekranie podczas zabawy. Bieg zawodnika sygnalizowany jest niebieską strzałką. Ponarańczowa z kolei odpowiada za podanie, natomiast można jeszcze nakazać zawodnikom nie będącym przy piłce, aby wychodzili na czystą pozycję – wykonuje się to metodą „drag & drop” (mając kursor na danym zawodniku należy wcisnąć „A” i przeciągnąć go w żądane miejsce). Z czasem okazuje się, że na ekranie telewizora naprawdę dużo się dzieje (strzałki / linie / okręgi zaznaczające piłkarzy), a często wymagana jest spora precyzja we wskazywaniu konkretnych zawodników. Dość powiedzieć że na 32’’ odbiorniku często zaznacza się nie tego, kogo się chce, a co dopiero mówić o mniejszych formatach.



Zastanawiałem się przez dłuższą chwilę do kogo tak naprawdę najnowsza piłka Konami ma trafić. Z jednej strony pod wieloma aspektami jest prosta i losowa, a to by wskazywało, że twórcy chcą trafić ze swoim tytułem do tych, którzy do tej pory nie mogli wgryźć się w gry sportowe z powodu ich dużego skomplikowania. Doświadczonych graczy może zniechęcić to, że strzały wykonuje się jedynie poprzez potrząsanie Nunchuka – nie można kontrolować siły strzału, a i z kierunkiem też bywa różnie. Główkowanie odbywa się w podobny sposób, bo wystarczy potrząsnąć kontrolerem i czekać na efekty. Dochodzi do sytuacji, że wrzutki w pole karne są niemal kompletnie randomowe, bo rola gracza sprowadza się tu do wskazania mniej więcej kierunku lotu piłki, a napastnik skaczący „do główki” robi to już automatycznie i albo trafi w światło bramki albo nie – decyduje o tym konsola. Bardzo denerwująca jest też gra w obronie, bo niestety również i tutaj niezbyt wiele zależy od naszych umiejętności. Wystarczy wskazać zawodnika drużyny przeciwnej będącego przy piłce, a defensor automatycznie będzie za nim podążał i próbował odebrać mu piłkę. Gracz nie ma żadnego wpływu na to, kiedy jego obrońca wystawi nogę i będzie próbował wyłuskać futbolówkę spod nóg oponenta. Można wprawdzie posyłać kilku defensorów naraz, by zwiększyć szanse, ale wiadomo, że ma to swoje plusy i minusy (jednocześnie odkrywany jest dzięki temu inny zawodnik drużyny przeciwnej).



Niby więc rozgrywka jest w dużej mierze automatyczna, ale z drugiej strony ilość ruchów do opanowania jest na tyle duża, że pewnie skutecznie zniechęci wszystkich początkujących. To, co może się w PES 2008 na Wii podobać, to bez wątpienia ogromne możliwości w konstruowaniu ataków. Przy odrobinie zręczności i znajomości systemu możecie wyczyniać tu cuda, które byłyby nie do wykonania w pojedynkę w poprzednich częściach ze standardowym systemem sterowania. Chodzi mi tu głównie o nakazywanie zawodnikom biorącym udział w akcji o przemieszczanie się we wskazanym kierunku. Możecie dla przykładu biec środkowym pomocnikiem z piłką w środku pola, a jednocześnie przeciągnąć napastników w dwie różne strony i tym samym mieć duże możliwości do zagrania piłki prostopadłej. Nie da się ukryć, że gra jest dużo wolniejsza od „normalnego” PES-a – bieg nie odgrywa tu tak dużej roli, więc jest więcej czasu na przemyślenie akcji i posłanie zawodników gdzie tylko będziecie chcieli. Szybko więc spostrzeżecie, że konstruowanie akcji w ataku jest bardzo satysfakcjonujące. Jak już pisałem, w obronie gra się już dużo gorzej i trzeba dużo Konami wybaczyć, by czerpać pełną przyjemność z zabawy.



Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 2631
Okładka/art:
Tytuł:
Pro Evolution Soccer 2008
Developer: Konami
Gatunek: sportowa
Data wydania:
EUR: 28/03/08
USA: 18/03/08
JAP: 21/02/08
Poziom trudności:
średni (3/5)
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!