W dniach 6-8 października odbyły się targi Poznań Game Arena. Podczas pierwszego dnia ograłem kilka interesujących gier. We The Revolution, Steamburg, Trancelation, Heliborne, My Memory of Us, Gloria Victis, The Fallen, Petsburg zaadoptuj Zwierzaka oraz Badass Hero. Niektóre gry już miały swoją premierę np. Badass Hero, Glorai Victis oraz Petsburg zadoptuj Zwierzaka.
Więc zacznę od nich: Glorai Victis. Jest to gra MMORPG w klimacie średniowiecznym z elementami Fantasy z dużym naciskiem na realizm walki. Dzięki czemu gracze na serwerach PvP mogą kontrolować wybrane tereny oraz walczyć między sobą. Każdy z graczy ma swoją wytrzymałość, która zużywa się podczas biegania, atakowania. Jeżeli skończy się ona gracz zostanie unieruchomiony, a prowadzona przez niego postać stanie się bezbronna. Mamy też wiele możliwości pancerzy od lekkiego pancerza poprzez zbroje płytowe, które są drogie ciężkie i mało mobilne w walce wręcz. Ale co to by był żołnierz bez broni, mamy możliwość wyboru czym zabijemy przeciwnika od mieczy broni drzewcowej poprzez łuki, a na kuszy kończąc. Jest to gra z otwartym światem prawie bez ekranów doczytywania. Jak w każdej grze MMORPG można zostać rzemieślnikiem i tworzyć dla graczy. Aby zapoznać się z tą grą trzeba więcej czasu by poznać ten rozbudowany świat.
Baddas Hero jest to już bardziej rozbudowana wersja tej gry niż edycja prezentowana w ubiegłym roku. Dodano do niej nowy komiks o Hitlerowcach oraz usprawniono rozgrywkę np. pod środkowym przyciskiem mamy atak mieczem.
Petsburg zaadoptuj Zwierzaka - jest to gra na na urządzenia mobilne. W której tworzymy schronisko dla zwierząt. Tworzymy oraz ulepszamy schronisko aby nasze zwierzaki trafiły do adopcji. Gra idealna na kibelek.
Zacznijmy od następnych gier, które jeszcze nie miały premiery na żadnej platformie.
We The Revolution - jest tytuł opowiadający o losach sędziego podczas Rewolucji Francuskiej. Oprócz spraw sądowych na których możemy wydawać wyroki oskarżonym, to także mamy intrygę polityczną. Podczas tego krótkiego dema mogliśmy wydać 2 wyroki oraz rozstawić swoich agentów oraz napisać list gończy.
Steamburg - jest grą w którym nasz wspaniały wynalazca wykrywa sposób walczenia z robotami, które niszczą naszą planetę. Trzeba doprowadzić robota do Cewki Tesli. Pomagają nam w tym teleporty oraz granaty elektryczne. Najbardziej przeszkadzało mi podczas gry, że lewy przycisk myszy jest odpowiedzialny za pokazanie na mapie bohaterowi gdzie ma podążać i także jeżeli go potrzymamy i przesuniemy można rzucać granaty. Roboty podążają za bohaterem jeżeli go zobaczą (kontakt z nimi kończy się dla nas śmiercią).
Trancelation - jest grą w której gracz musi wybrać jakie słowa ma ze sobą połączyć np. Ciri= Wiedźmin, Trevor = GTAV, green = zielony itp. Jest to gra, w której dane słowo ma tylko jedną poprawną odpowiedź. Jeżeli będziemy dobrze odpowiadać nasz licznik punktów będzie rósł. Jest to dobra gra która prawdopodobnie ułatwi naukę języka.
Heliborne jest to arcade'owy symulator helikopterów. Możemy podczas gry wybrać do misji trzy śmigłowce aby wykonać różne zadania takie jak przejęcie bazy przeciwnika: zniszczenie jego bazy. Nie jest to trudna do opanowania gra, lecz liczba przeciwników którzy strzelają do nas utrudniając nam wykonanie misji. Jest to mała gierka na długie zimowe wieczory.
My Memory of Us - kolejne demo ukazuje dalszy ciąg z dema, które było prezentowane na Pixel Heaven. Wraz z dziewczynką uciekamy z miejsca lądowania przed robotami, które mogą zabić ludzi poprzez rozłożenie ich laserem na czynniki pierwsze. Jest kilka zagadek które, trzeba zgrać miedzy postaciami. Gra kończy się pościgiem w którym dziewczynka ostrzeliwuje podczas zjazdu z górki.
The Fallen jest to gra powstająca na Ukrainie w której deweloperzy chcieli przedstawić los wojskowych podczas trwającej wojny na Ukrainie. Jest to interesująca zagrywka, która nie jest często spotykana w grach. Demo szybko kończy się śmiercią bohatera, który zostaje zabity przez innego snajpera.
Jak już ograłem wyżej wymienione tytuły poszedłem zwiedzać targi. W piątek nie było tyle uczestników można było zagrać w The Legend of Zelda: Breath of the Wild, która zaskoczyła mnie swoją złożonością chociaż ogrywałem pierwszy sektor gry. Niestety grafika nie jest na poziomie Wiedźmina 3 i widać, że trawa oraz inne obiekty na ekranie telewizora nie mają AA. Po przejściu kilku komnat w których zdobywamy podstawowe przedmioty zainteresowałem się inną ślicznie wyglądająca grą na Switcha czyli Mario Rabbids Kingdom Battle. Jest to połączenie świata Mariana z królikami. Jest to gra Turowa taka jak XCOM: Enemy Unknown, gdyż rozgrywamy mecze na małych arenach rywalizując z innymi królikami. Gra tak bardzo humorystyczna i rozbudowana, że było mi trudno oderwać się od niej. Niestety kolejka za mną była coraz dłuższa więc musiałem zakończyć rozgrywkę.
Po trudach walki poszedłem bez kolejki do Sprite'a i się napiłem za darmo. Pozwiedzałem też stoisko Media Markt oraz wraz z Martinem poszliśmy na prezentację konsoli Xbox One X, który jak to się zgodziliśmy podczas grania na prototypie tej konsoli w najnowszego Assassin's Creed Origins. Niestety Xbox nie pokazał swojej mocy w 4K, bo mieliśmy podczas rozgrywki mikro przycięcia. Zniesmaczony tym poszedłem na giermasz CDP aby uzupełnić swoją bibliotekę gier. CDP.pl Jednak nie zawiódł mnie gdyż wystawił do ogrania Elex oraz Kingdom Come: Deliverance. Elex to gra od twórców gothica. Jest to Fantasy wymieszane z wyższą technologią. W tej grze główny surowcem o które walczą różne grupy to kosmiczny pierwiastek Elex. Służy on do produkcji uzbrojenia oraz do stosowania Magii. Niestety przez długie jego korzystanie ludzie tracą ludzkie uczucia. Mimika twarzy nadal na postaciach jest drewniana. Nawet dobrze uzbrojony bohater może szybko zakończyć swój żywot, gdyż fauna planety nie jest przyjaźnie nastawiona wobec nas.
Kingdom Come: Deliverance to rozgrywająca w średniowieczu gra bez magii. Autorzy chcą opowiedzieć nam historie młodzieńca Henry'ego syna Kowala. Osadzona będzie ona w roku 1403 przed bitwą pod Grunwaldem, w której pokonaliśmy Rycerstwo Krzyżaków. Niestety nasz bohater nie będzie mógł wieść pogodnego życia w wiosce, gdyż Armia wrogów zrównała z ziemia jego rodzimą wioskę. Nasz Henry chce wypełnić wolę Ojca i dokonać zemsty na sprawcach napaści. Kierowany chęcią odwetu bohater szybko zostaje wplątany w wielką politykę. Realizacja zemsty zajmie naszemu Henry'emu kilka ładnych lat, podczas których odwiedzi on różne rejony Europy Środkowej i weźmie udział w całym szeregu wydarzeń historycznych oraz autentycznych bitew. Tak skończył się mój pierwszy dzień na targach.
Drugi dzień w Poznaniu spędziłem w hali 5A ogrywając i przy okazji wykonując questy powierzone deweloperom przez Poznańską Gildię Graczy. Warlocks 2: God Slayers. Gra została rozbudowana o kilka interesujących elementów takich jak ekwipunek, drzewko umiejętności i rozbudowany świat. W poprzedniczce mogliśmy tylko walczyć z potworami. W grze można znaleźć mniejsze zadania za które zdobywamy doświadczenie i przedmioty. Grafika się nie zmieniła się zbyt bardzo nadal jest pikselowata. Niestety na początku gry mamy do wyboru tylko jedno zaklęcie.
Edengrad jest grą MMORPG z otwartym światem. Nasza postać musi przeżyć świat po apokalipsie. Jest ona przedstawiona jak w filmach typu Mad Max. W grze możemy dołączyć do kilku grup, można też założyć własną grupę i wraz z nimi budować swoje schronienie. Jak w każdej grze o otwartym świecie inni gracze mogą rozwalić budowaną przez nas bazę.
Seven The Days Long Gone. Kolejny raz miałem ogrywać z przyjemnością tą świetna grę. Poprawiono w końcu dźwięk otwierania skrzyni. Można ogrywać sam początek gry, który ukazuje nam jak bohater wpadł w takie tarapaty. W końcu można wyjść poza miasto i powykonywać kilka zadań. Na ogrywanym przeze mnie buildzie deweloperzy zaimplementowali graczom możliwość wybrania wszystkich broni i przedmiotów w grze. Niestety przez to ekwipunek działa strasznie powoli tak jak w Gothic 3. Możliwość skradania się oraz wchodzenia na skrzynki szyby wentylacyjne umożliwia nam przekradnie między strażnikami oraz zabijania ich na jeden strzał (musisz podejść delikwenta od tyłu aby nie usłyszał i go zaatakować). Możliwość doboru ekwipunku i ubioru pomaga nam w niektórych misjach. Według mnie gra warta zagrania i zakupienia na premierę.
Najbardziej przerażające menu w grze miał tytuł
Echo.
Jest to skradanka w której musimy wydostać się naszą bohaterką z pałacu. Pałac niestety nie ułatwia tego zadania albo wiem steruje naszymi klonami, które mają jeden cel zabić nas. Skradając się i sondując pomieszczenia możemy przekradać się i zdobyć upragnione klucze, które pomogą nam w dostaniu się do kolejnej lokalizacji. Jeżeli nas już zauważa włączy się alarm i klony będą nas szukać mamy dwa wyjścia z tej sytuacji. Uciekać i przeskakiwać przez poręcz lub strzelać. Gra szybko się kończy jeżeli znamy układ pomieszczeń. Według mnie grafika i klimat SF pomaga nam wejść do świata tutaj przedstawionego.
Die for Valhaaala! Jest to gra dla czterech graczy w której sterujemy Valhalami. Każdy wojownik zaczyna od 1 levelu dzięki zabijaniu przeciwników level się podnosi i jego moc ataku rośnie. Mogłem zagrać łucznikiem, który w swoim specjalnej umiejętności może rozstawiać pułapki na przeciwników oraz strzelać z dystansu.
Get Even - jest to interesującą gra warta, którą warto przejść co najmniej dwa razy, gdyż przedstawiona w niej historia wciąga i można ją różnie interpretować. Oczywiście nie każdy lubi szukać dowodów na prawdziwą wersje wydarzeń oraz rozgrywać etapy strzelankowe. ale jest coś w tej grze, że znowu wciągnąłem się w ten świat spisków i cover gunów. O 18:30 zostały wylosowane osoby, które najwięcej zrobiły questów dla PGG. Za wykonanie 20 zadań dostałem koszulkę w rozmiarze L
Ghost Recon,
The Awakening, kubek na kawę oraz karcianke
World of Tanks Rush.
W ostatni dzień poszedłem na prezentacje
Gwinta na scenie głównej i zostałem wybrany z widowni. Grałem swoją talią na wzmacnianie oraz wybrałem do niej wszystkie karty z animacjami.
Fartem wygrałem z przeciwnikiem. Dostałem za to koszulkę "L" Gwinta, smycz oraz przypinki nacji z Gwinta. Jako, że było dużo konkursów w których niestety nie wygrywałem znów przybyłem do hali 5A aby zagrać w mniej oblegane gry. Zagrałem
Ruiner. Jest to cyberpunkowa gra w której nasz bohater zostaje na początku gry zhakowany i prowadzony przez Hakera do zabicia Bossa. Ogrywałem ten tytuł na konsoli PS4. Można w tej grze unikać ataków poprzez użycie ślizgów albo ustawianie jako aktywnej tarczy która niweluje wystrzelone w nas pociski. Oczywiście każda umiejętność zabiera nam cześć energii, którą doładowujemy w specjalnych polach oznaczonymi piorunem. Nasi przeciwnicy na początku nie są zbyt trudni do pokonania lecz ich siła polega na walce w grupie. Poziom przedstawionego świata może być dziwny w odbiorze, gdyż nasz bohater nic nie pamięta. Gra hula na silniku UE4 i to widać nawet z ustawionej izometrycznie kamery.
Ostatnią grą jaka grałem na targach była
Hollow. Jest to gra w której nasz bohater znajduje się na zniszczonym i opanowanym statku kosmicznym (
Dead Space się kłania). Na samym początku uczymy się, że hałasowanie w tej grze jest nie opłacalne ponieważ potwory mogą nas usłyszeć, korytarze czasami nie mają światła i trzeba wtedy naprawić rdzeń reaktora poprzez małą minigierke. Niestety w tym demie za długo nie pograłem gdyż pierwszy przeciwnik pokonał mnie po wielu próbach zabicia go siekierką.
Podsumowując Targi były one dla mnie możliwością zagrania w nowe ciekawe tytuły oraz porozmawiania z deweloperami na temat ich gier. Dlatego z smutkiem opuszczałem PGA myśląc żeby znów wrócić za rok. [Aspazar]
Napiszę swoje trzy grosze by się nie powtarzać. Na targach tradycyjnie można było znaleźć strefę retro, jednak były tam głównie komputery. Z ciekawszych tytułów można było zagrać w Raymana czy na emulatorze w klasycznego Dooma czy Superfroga. Doom niestety się przycinał na bardziej otwartych przestrzeniach, ale warto było zagrać. Do dziś pamiętam ten tytuł z PSX'a, który doczekał się wiele konwersji m.in na Amigę, Saturna, PSX, GBA czy był nawet zwyczajnie zawarty jako gratis w trzeciej odsłonie serii. Nawet doczekał się ekranizacji z jedną scenką z widokiem FPP:). Trochę smuci, że część gier była odpalana na emulatorze DOSa na komputerach DELL czy także że zwyczajnie zabrakło większej ilości stanowisk i większej ilości konsol i zupełny brak konsol Segi. Jednak stanowisko było dość oblegane. W innym miejscu targów można było znaleźć Tekkena 3 z arcade stickiem i w sobotę czy niedzielę ciężko było się tam dopchać, ale nie sądziłem że w tym roku wogóle spotkam Tekkena 3 na tych targach.
Na hali Twitcha można było natomiast zagrać w Tekkena 7, był także organizowany konkurs. Na PGA nadal doskwiera brak obecności platform Sony, a Microsoft promował głównie najnowszego PES'a, Forzę 7 i najnowszy model Xboksa One na którym można było ograć kilka tytułów w tym m.in Forzę czy wcześniej także obejrzeć dość dynamiczny zwiastun o tym modelu. Chociaż jak był wspomniane tytuły były odpalane na prototypowym dev kicie, a w AC można było dostrzec pewne spadki animacji, na siłę, ale jednak. Czy będzie to model na lata to czas pokaże. Jednym z najlepszych stanowisk na targach było Nintendo. Można było tam ograć wiele ciekawych tytułów na platformach Nintendo. Ta miejscówka cieszyła się sporych zainteresowaniem, zwłaszcza gry muzyczne. Można było też ograć Pokkena. Sporą atrakcją były cospleje i mi udało się dorwać 4 osoby na sesję. Mi.in Shiryu jako Victorious Janna z LOL, Dawida Gerula jako Leon Kennedy z Resident Evil 4, Xenkę jako Lux z League of Legends i jeszcze jedna osoba, ale to bardziej z anime. Podsumowując targi nawet udane. Targi odwiedziło 72817 osób. [Martin]
Igor "Aspazar" Wołowski
Marcin "Martin" Sławiński
