Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
Podsumowanie 2006 roku

 

 

 

6. Najważniejsze wydarzenie

1. E3 - impreza, która odbyła się w Los Angeles była zdecydowanie największą tego typu ucztą dla graczy, jak i ludzi z branży elektronicznej. Konferencje prasowe trzech gigantów (Sony, Nintendo i Microsoft) stopniowo odkrywały plany na przyszłość. Co zaprezentowano na tym amerykańskim expo? Przede wszystkim grywane wersje gier na PS3 oraz Wii, które tak naprawdę miały tam swój debiut. Tłumy ludzi garnęło się do stoisk z next-genem Nintendo, aby przekonać się na własnej skórze jak sprawuje się długo zapowiadane oryginalne sterowanie. Red Steel i The Legend of Zelda: Twilight Princess to dwa najważniejsze tytuły dla Ninny zeszłego roku. Sony oznajmiło, że wypuści na rynek dwie wersje PS3 oraz to, że rezygnuje z "bananowego" pada na rzecz starego Dual Shocka z tym, że bez wibracji, a z sensorami ruchu. Nowy filmik z MGS-a 4 na PS3 zrobił ogromne wrażenie, tak samo jak Heavenly Sword czy Eight Days. Microsoft zademonstrował napęd HD-DVD, Xbox Live Vision Camera, czy też bezprzewodowy headset. Kluczowe gry to oczywiście Gears of War oraz Lost Planet. Od czasu E3 w 2006 roku, wojna konsolowa nabrała nowego wymiaru.

2. Premiera Nintendo Wii - miliony fanów zabawy w stylu Ninny czekało przez długie miesiące na premierę Wii - konsoli, która miała zrewolucjonizować szeroko pojęte granie (szefowie Nintendo podobnymi hasłami rzucali na każdej swojej konferencji). W końcu 19 listopada ubiegłego roku konsola trafiła na półki sklepowe w USA, a do nas wkrótce potem, bo 8 grudnia - tj. w całej Europie. Została po raz pierwszy zaprezentowana przed polską publicznością na targach PGA (Poznań Game Arena) i choć jest najsłabszą konsolą pod względem parametrów spośród wszystkich next-genów, od początku cieszyła się sporą popularnością. Założenia Nintendo towarzyszące wydaniu Wii były proste. Panowie z tejże korporacji uważali, że przez pierwsze kilka lat developerzy i tak nie zapoznają się zbyt dobrze z PS3 czy X360, więc graficzne różnice na Wii nie będą zbyt widoczne. Ninny przez ten czas zdobędzie odpowiednią część rynku i dzięki temu zarobi sporo, bo jako jedyni spośród firm tworzących next-geny nie dokładają do swoich systemów ani centa, a wręcz przeciwnie - niskie koszty produkcji Wii pozwalają im sporo zarobić. Wojna next-genów powoli się zaczyna, a Wii jako czarny koń tych zawodów ma niemałe szanse wyjść z nich cało (tym bardziej, że jest dużo tańsza od X'a i PS3).

3. Premiera PlayStation 3 - Na ten dzień całe środowisko graczy czekało z zapartym tchem przez wiele miesięcy. 11-ego listopada PS3 trafiło do sklepów w Japonii i wywołało tam tym samym wielką burzę. Ludzie czekali od wielu godzin przed sklepami, aby zakupić swój egzemplarz konsoli. Niestety, wielu osobom ten czyn się nie udał, bo Sony na launch w Japonii przygotowało "aż" 100 tys. konsol (nie lepiej było też sześć dni później w USA, bo tam trafiło jedynie 400 tys. PS3-jek z 2 milionów jakie Sony obiecywało dla tego kraju). Na sprzedaż trafiły systemy w dwóch wersjach - droższej z HDD 60GB i kartą Wi-Fi oraz tańszej z HDD 20GB i bez owej karty. Ceny w przeliczeniu na złotówki to ok. 1524 zł i 1270zł w Japonii i 1780zł oraz 1482 zł w USA. Co do Europy, okazało się, że najnowszy system Sony trafi do nas dopiero w marcu bieżącego roku. Sony ma wyrobioną markę w świecie gier, jednak ciągle musi liczyć się ze swoim wielkim rywalem: X360-ką, która na rynku jest już od ponad roku.

4. TGS - Blisko 200 tysięcy osób odwiedziło tokajskie expo w 2006 roku, co ustanowiło nowy rekord frekwencji w historii tej imprezy. W sumie to nic dziwnego, bo wygłodniały lud chciał w końcu zagrać na PS3 w zapowiadane killery. Tokyo Game Show zostało zdominowane przez Sony, które na swoim podwórku zaatakowało grywanymi demami takich gier jak: Gran Turismo HD, Heavenly Sword, Motorstorm czy Virtua Fighter 4. Przy tej właśnie okazji ekipa Kojima Productions pokazała pierwsze konkrety odnoście czwartej części przygód Snake'a, albowiem po raz pierwszy mogliśmy ujrzeć filmik przedstawiający czysty gameplay. Team Ninja ogłosiło również, że Ninja Garden Sigma będzie exclusive'em dla PS3. Nintendo odpuściło sobie TGS całkowicie, natomiast firma z Redmond zaprezentowała dwa jRPGi, czyli Blue Dragon oraz Lost Odyssey. Pozostałe znaczące tytuły to Forza Motorsport2, Viva Pińata i Gears of War. Impreza odbyła się zdecydowanie pod dyktando Sony.

5. Games Convention - pod koniec sierpnia 2006 roku, za naszą zachodnią granicą (dokładniej w Lipsku, w Niemczech) odbyły się targi poświęcone elektronicznej rozrywce. Również i na tej imprezie zgromadzeni fani gier czekali na chwilę, w której to next-gen Sony ujrzy światło dzienne. Niestety japoński gigant postanowił karmić publiczność znanymi już filmikami i bardzo ogólnikowo odpowiadać na pytania zniecierpliwionych graczy, którzy pytali o konsolę. Natomiast Wii kolejny raz podbił serca ludzi, którzy wzięli do rąk Wii-mote'a i zasmakowali oryginalnego sterowania. Microsoft ogłosił, że będą powstawały gry na Xboxa 360, w których będzie można wybrać nasz rodzimy język (nareszcie!). Konami zademonstrowało PES-a na 360-tkę, który swoim wykonaniem graficznym wzbudzał śmiech u zwiedzających, a trzeba pamiętać, ze mamy tu do czynienia z next-genem. Games Convention to jedna z najbardziej obiecujących branżowych imprez, o czym może świadczyć znaczący wzrost zainteresowania względem 2005 roku.




7. Najlepszy FPS


1. Resistance: Fall of Man - Insomniac Games - PlayStation 3 - upiekło się chłopakom z Insomniac - przytrafiła się kategoria, w której nie są razem z Gears of War, więc wygrywają i mogą się cieszyć. Powtarzam znowu - Upadek Ludzkości to bardzo udana gra, tylko brakło jej trochę w wyścigu o tytuł najlepszej next-genowej gry i kategoria naj FPP to taka w zasadzie nagroda pocieszenia. Ale i tak na brak nabywców Resistance pewnie narzekał nie będzie, bo patrząc przez pryzmat startu konsoli na jakiej się ukazał, to jakiejś wybitnej konkurencji nie ma. No, ale mniejsza o to - Fall of Man to mimo wszystko świetny First Person Shooter. Nie brakuje mu niczego. Ma świetną, godną PlayStation 3 oprawę? Ma. Ma ciekawy, rzadko spotykany w tego typu grach oryginalny klimat? Ma. Ma sycący gameplay i znakomity tryb zabawy po sieci, pozwalający na jednoczesna grę aż trzydziestu dwóm osobom? Ma! Więc nic, tylko brać i grać!

2. Metroid Prime: Hunters - Nintendo - Nintendo DS. - oj, wyraźnie widać po tym podsumowaniu, jaki wspaniały rok dla Nintendo to był. Ale Metroid nie jest w zasadzie jakimś jego zwieńczeniem, bo wyszedł raczej wcześniej niż później. Mimo to, patrząc przez pryzmat Dual Screena, myśląc o magicznej (zwłaszcza dla Ninny) liczbie 2006 po prostu trzeba powiedzieć "Metroid Prime: Hunters". Gra cholernie dobra i jestem przekonany o tym, że już do końca życia Dwu-Ekranu nie ukaże się więcej niż pięć ładniejszych od przenośnego MP gier. A jak na razie nie ukazała się żadna. No i oczywiście nie wątpię też w to, że aż po ostatnie dni Dual Screena będzie on jedną z najbardziej grywalnych nań pozycji i gracze wciąż bardzo chętnie będą po niego sięgali, by wciąż i wciąż przeżywać interesujące przygody Samus Aran.

3. Black - Criterion Games - PlayStation 2 - samochodowa seria Burnout, tworzona właśnie przez Criterion to w zasadzie definicja słowa "mayhem". Eksplozje, iskry, szczątki zniszczonych fur, olbrzymie prędkości to coś, na czym mało kto zna się tak jak specjaliści z wewnętrznego studia Electronic Arts. Wpadli oni na szalony pomysł, by przenieść wspomniany mayhem do świata strzelanek widzianych z perspektywy pierwszej osoby i udało im się to zrobić, czego owocem jest właśnie Black. Efektowność jest czymś, co w Czerni spotkamy na każdym, co do jednego, kroku. Jest szybko, jest głośno, jest przepięknie i co najważniejsze jest niesamowicie miodnie. Criterion jak widać bardzo przydało się doświadczenie ze świetnych wyścigów, bo w ichniej strzelance dynamiki jest aż nadto. No i znakomitość oprawy audiowizualnej w Blacku nie podlega żadnej dyskusji - po prostu jest super i tyle.

4. F.E.A.R - Day 1 Studios - Xbox 360 - w szybkich i intensywnych shooterach, a takim właśnie jest First Encounter Assault Recon często narzeka się na słaby poziom sztucznej inteligencji. I tutaj leży jedna z największych zalet produktu Day 1 - AI jest najbardziej zaawansowanym jakie przyszło nam w tego typu grach oglądać i w zasadzie wszystkie inne tytuły tutaj się mogą schować i nie wychodzić. Przeciwnicy w F.E.A.R to podstępne, sprytne i cholernie trudne do pokonania skubańce, jakie nawet największym specom od FPP przysporzyły sporo problemu. Oprawa oczywiście również trzyma poziom, choć takiego wrażenia jak rok temu na komputerach personalnych już nie robi, zwłaszcza na ludziach, którzy już niejedną grę w High Definition widzieli. Ale nie o to tu chodzi - F.E.A.R zaskakuje nie tylko świetnym gameplayem i inteligentnymi oponentami do rozwalenia, ale również mrocznym i mrożącym krew w żyłach klimatem, którym z pewnością zadowoli wszystkich fanów mocnych wrażeń. Do tego dodajcie fajny patent w postaci bullet-time'u oraz dodatkowe tryby i mamy doprawdy znakomitą grę!

5. Rainbow Six: Vegas - UbiSoft - Xbox 360 - R6 nie jest już tym samym tytułem co kilka lat temu. Wymogi mainstreamu wymusiły na twórcach odejście od dużej dawki realizmu, drobiazgowego planowania każdej misji i tego typu rzeczy. Mimo to i tak mamy do czynienia z jednym z najbardziej wymagających FPS-ów w ostatnich latach. Tutaj wyjście na otwartą przestrzeń jest czystym samobójstwem, a przez rzadkie checkpointy trzeba bardzo rozważnie podchodzić do kolejnych zadań. Przy okazji dostaliśmy znakomitą oprawę video, która potrafi urzec nie tylko fanów Tęczy Sześć. Po GRAWie dostaliśmy więc kolejny tytuł w podobnych klimatach, więc jeśli jeszcze Wam mało, nie wahajcie się sięgnąć po najnowsze dzieło Ubi. No i oczekujcie naszej recenzji, która powinna pojawić się w OGM na dniach.

8. Najlepszy gra TPP


1. Gears of War - Epic Games - Xbox 360 - swoim system sellerem dla X360 Epic po prostu wprawił w osłupienie graczy i zostawił jakąkolwiek konkurencję daleko w tyle. Ta gra jest po prostu znakomita - i to pod każdym względem. Jest w niej wszystko czego głodny jakiegoś killer-apa gracz może poszukiwać. Gearsy stały się symbolem Xboxa 360 i nic nie jest w stanie tego zmienić. No, chyba że Halo 3, ale to już jest kandydat raczej do następnego podsumowania. Ale mniejsza o to - liczy się to co jest teraz, a teraz mamy GOW-a - w grach TPP zupełnie nową jakość, jeśli chodzi o strefę wizualną. Ba! Nie tylko w pozycjach typu TPP, ale również w ogóle pośród wszystkich tytułów Gearsy wyglądają po prostu niesamowicie. I jak już wielokrotnie powtarzałem - miażdżą nie tylko wykonaniem oprawy, ale i również świetną grywalnością trzymającą przy Xpudle na długie godziny.

2. Tomb Raider Legend - Eidos - X360, PS2, PSP, PC - powrót Lary okazał się lepszy niż ktokolwiek mógł chyba przypuszczać. Powierzenie produkcji grupie Crystal Dynamics było strzałem w dziesiątkę wydawcy. Dostaliśmy więc bardzo nawiązującą do pierwszych części odsłonę, która przywróciła pani archeolog dawny blask. Oczywiście nie była idealna i jeszcze sporo można w niej poprawić (a inteligencję przeciwników w szczególności), ale fani Tomb Raidera i tak nie mogą narzekać. No chyba, że na krótki czas gry - nie obrazilibyśmy się na dwa razy większą liczbę poziomów. Miejmy nadzieję, że twórcy wysłuchają graczy i kolejny sequel będzie jeszcze lepszy.

3. Shadow of the Colossus - Sony Computer Entertainment - PlayStation 2 - trudno SotC sklasyfikować, ale uznaliśmy, że najbliższe prawdzie będzie wrzucenie jej do worka z napisem "gry TPP". Najnowsza pozycja twórców ICO powinna być przykładem tego jak robi się prawdziwe arcydzieła. I nie chodzi mi tutaj już nawet o "artyzm nad artyzmami" który tak doskonale Cień Kolosa Opisuje. Bo przecież przyjemność przede wszystkim czerpie się z grywalności, a tej w SotC są całe pokłady. Walki z kolosami są po prostu niezapomniane i doskonałe pod każdym względem. Uczucie podczas wspinaczki po ciele ogromnego przeciwnika i walczenie o utrzymanie się na nim, przedzieranie się przez dzikie zakamarki Zakazanych Ziem w poszukiwaniu stworów do ubicia - doprawdy ciężko to wszystko opisać, ale zapewniam, iż każdy element tego tytułu jest na tyle dobry, iż wszyscy gracze jacy jeszcze tego nie zrobili powinni się za niego zabrać w czasie możliwie jak najszybszym. Na pewno tego nie pożałują, a jestem nawet przekonany, że będą przeżywać przygody Wandera z wypiekami na twarzy, tak jak większość osób, które Shadow of the Colossus już "zaliczyły".

4. Okami - Clover Studio - PlayStation 2 - podobnie jak Zelda: Twilight Princess (swoją drogą pomiędzy tymi grami istnieje jakaś dziwna analogia, która każe je do siebie porównywać) Okami to gra dosyć długa jak na produkcję typu action-adventure (może raczej art.-adventure?). Ale z całą pewnością w tym przypadku długa nie ma nic wspólnego z dłużąca się, oj nie. Dziecko Clover Studio to kawał wyśmienitego, ślicznego softu, któremu niczego nie brakuje. Jest przystępnie i zarazem oryginalnie, a przy okazji pięknie i pod względem gameplay'u wspaniale. Nic tylko grać do upadłego, bo zaręczam, iż warto!

5. Metal Gear Solid: Portable Ops - Kojima Productions - PlayStation Portable - całkowicie nowa jakość to nie jest, ale jak na serię Metal Gear Solid, w której pod względem gameplay'u od wielu lat nie wiele się zmienia, to Portable Operations na pewno jest sporym krokiem naprzód. Wielki Szef wraz ze swoją drużyną może więcej niż kiedy działał w samotności, a Hideo Kojima udowadnia sceptykom oraz tym którym Metal Gear Acid nie przypadł do gustu, że jego seria daje radę zarówno na konsolach stacjonarnych, jak i tych które mieszczą się w kieszeni. I przyznać trzeba, że mistrz znakomicie ze swojego zadania się wywiązał - pokazał jak na PSP należy robić porządne tytuły wyróżniające się tymi samymi walorami co ich odpowiedniki na PlayStation 2. Dobra grafika, przyjemna grywalność oraz fabuła na takim poziomie, na jakim zawsze stoi w grach Kojima Productions. Siódme niebo!

9. Najlepsze wyścigi


1. Test Drive: Unlimited - Eden Studios - Xbox 360 - ukazał się nowiusieńki Test Drive, a w światku racerów pojawiało świeżością i... wielkością. Tak, gra od Eden to chyba największa ściganka, jaką dane nam było widzieć, a to za sprawą tego, że oferuje ona tak zwany free-roaming, czyli możliwość swobodnego poruszania się po świecie. Już samo to czyni z TDU produkt dość niezwykły, a produkt znakomity czynią z tejże gry kolejne znaczące czynniki. Między innymi integracja z Xbox Live pozwalająca się fantastycznie bawić właśnie za pośrednictwem sieciowej usługi oferowanej przez Microsoft. Ale nie myślcie, że ten tytuł broni się tylko on-line'em. O nie! Długi tryb singleplayer również oferuje mnóstwo zabawy i doprawdy ciężko się od niego jest oderwać. Jednak po co odrywać się od tak znakomitej pozycji jaką niewątpliwie jest Test Drive: Unlimited?... Po raz pierwszy w historii OGM zdecydowaliśmy się na skorygowanie wystawionej wcześniej noty - pierwotnie TDU otrzymał od nas 8.9/10, ale kolejne miesiące grania pokazały, że za bardzo skrzywdziliśmy najnowsze dzieło Eden (ocena została zmieniona na 9.1/10). Bo być może na pierwszy rzut oka nie powala ono swoją innowacyjnością (dość standardowe zadania), to jednak ogrom i różnorodność wyspy, GENIALNE zintegrowanie z Xbox Live, znakomita grafika i soundtrack oraz przeogromna żywotność pokazały, że nic lepszego w temacie racerów naszym zdaniem w ubiegłym roku nie powstało.

2. MotorStorm - Evolution Studios - PlayStation 3 - MotorStorm jest grą, dzięki której Sony może zawdzięczać jakiekolwiek pozytywne opinie na temat swojej "nowonarodzonej" konsoli. Świat konsolowych wyścigów właśnie dzięki tej pozycji w wydaniu na PlayStation 3 ruszył z kopyta dobitnie ukazując, że w tej kwestii konkurencja ma jeszcze sporo do nadrobienia, a jeśli racery na PS3 będą pędziły z taką prędkością i impetem jak ma to miejsce w tytule od Evolution Studios to owo nadrobienie może nastąpić za bardzo długo, jeśli nastąpi w ogóle. Dzięki MS już od samego początku widać, iż nowa zabawka od Sony to prawdziwy kombajn i drzemią w nim pokłady mocy, których wstyd byłoby nie wykorzystać. Na szczęście Evolution Studios wykorzystuje je znakomicie i pokazuje co znaczy fraza "wyścig nowej generacji". Różnorodność pojazdów, niesamowicie dynamiczna gra i płynąca z niej frajda to wszystko czego potrzeba jednej z najlepszych wyścigowych gier roku 2006. Warto dodać, że szerzej zajmiemy się MotorStormem przy okazji europejskiej premiery PS3, bo na obecnym etapie głupio byłoby ją oceniać (brak trybu online). Czekamy więc z niecierpliwością na 23 marca.

3. Outrun: Coast 2 Coast - Sega - PlayStation 2, PlayStation Portable oraz Xbox - "Niebiescy" zaryzykowali wydając Coast 2 Coast jako grę multiplatformową, gdyż jego poprzednik nie sprzedał się zbyt dobrze, a jak wiadomo tworzenie gier na kilka konsol jednocześnie wiąże się również z wyższymi kosztami produkcji. Opłaciło się jednak, bo dzięki temu Sega nie dość, ze zarobiła to jeszcze pozwoliła by nowym Outrunem cieszyli się posiadacze większej ilości platform. Dostaliśmy arcade'owego racera w najlepszym wydaniu przypominającego czasy świetności koncernu z Yu Suzukim na czele. Grafika może nie oszołomi tych, którzy na kilkudziesięciocalowych plazmach mieli możliwość ogrania najładniejszych gier next-gen ale nie zmienia to w najmniejszym stopniu faktu, że gra się po prostu znakomicie, a Outrun wyciska z poprzedniej generacji konsol bardzo dużo. Czysty miód, fajna fura i blond lasencja na siedzeniu obok - po prostu żyć, nie umierać!

4. Burnout Revenge - Criterion - Xbox 360 - Burnout w wersji na konsole nowej generacji to coś, na co czekają chyba wszyscy gracze bez najmniejszego wyjątku. Na dzień dzisiejszy MotorStorm zastępuje go znakomicie, ale zobaczymy jak będzie to wyglądało po premierze pierwszego true-next-genowego dzieła Criterion. Na razie możemy cieszyć się jego namiastką w postaci konwersji Revenge'a na maszynę rodem z Redmond. Przyznać trzeba, że udała się ona bardzo dobrze. Achievementy i pełne wykorzystanie możliwości dawanych przez Xbox Live już samo w sobie skłania do tego, by spróbować tej gry nawet jeśli miało się z nią już styczność na PlayStation 2 lub pierwszy Xpudle. Do tego dochodzi oczywiście grafika podciągnięta do poziomu godnego reprezentowania dopiero ponad rocznej konsoli, zmieszana z udźwiękowieniem tak samo wspaniałym jak miało to miejsce w przypadku pozostałych wersji. Nic tylko siąść, wykupić konto na Xbox Live i grać, grać i jeszcze raz grać.

5. Need for Speed: Carbon - Electronic Arts - Xbox 360 - Need for Speed jest w tej chwili chyba najbardziej rozpoznawalną marką jeśli chodzi o wyścigi na wszelakie platformy. Nie znaczy to, że NFS jest również serią najlepszą, bo nie zawsze te gry od EA okazywały się na tyle dobre, by złotą czcionką zapisać się na kartach historii. Carbonowi jednak nie da się odmówić tego, że trzyma bardzo wysoki poziom i jest świetnym racerem, choć nie aż tak dobrym jak cztery wyżej wymienione. Patrzy się przyjemnie - silnik stary, ale na potrzeby 360-tki przeszedł należyty lifting. No i oczywiście NFS:C chyba jak wszystkie istotne gry na nowszym Xboxie rozwija skrzydła kiedy wkroczy się w sferę gry za pośrednictwem sieci. To jest prawdziwe przeznaczenie tej gry i zapewniam, że dzięki Live'owi jest ona w stanie zapewnić zdecydowanie więcej wspaniałej zabawy niż podczas gry w trybie off-line.

10. Najlepsza gra RPG


1. Zelda: Twilight Princess - Nintendo - Nintendo Wii i GameCube - po raz kolejny mieliśmy małe problemy ze sklasyfikowaniem najnowszej Zeldy, ale chyba najbliżej jej do RPG-a, choć wiele osób nazywa ją grą przygodową... Żadna inna przygodówka nie starcza na aż tyle gry co Zelda: Twilight Princess. Kilkadziesiąt godzin zabawy gwarantowane, nie wspominając o tym, że gdy gra się kończy to natychmiast ma się ochotę na to, by po raz kolejny zanużyć się w niej i przeżyć całą gamę perypetii Linka od nowa. Takie są fakty - Twiligh Princess wciąga jak bagno i ciężko jest się z niego wygrzebać. Tym bardziej, że niezależnie obok jakiej pozycji ją postawimy, to jej blask nie zblednie ani trochę i wciąż będzie to tak samo magiczna i niesamowita pozycja. Współczuję więc studentom, którzy przed sesją zimową do niej zasiedli i życzę powodzenia w terminie poprawkowym ;).

2. Final Fantasy XII - SquareEnix - PlayStation 2 - razem z dwunastym Fajnalem (oczywiście licząc tylko te z głównego nurtu) w serii liczącej sobie chyba więcej odsłon niż Simsy zaczęło się coś nowego. Ciężko określić co, ale to już druga z kolei część tejże sagi, która udowadnia że nie jest ona jakimś tam skostniałym cyklem, a czymś co wciąż się rozwija - i to rozwija się w jak najlepszym kierunku. Już patrząc tylko na same aspekty wizualne, które w RPG-u są przecież najmniej ważne pozostaje tylko rozdziawić paszczę i po prostu przyznać ekipie "Kwadratowych", iż niewątpliwie to właśnie oni są prawdziwymi specjalistami od wyciskania wszystkiego co się da z poczciwej PeesDwójki. Jednak cała reszta jest coraz to lepsza, czyniąc Final Fantasy XII jedną z najlepszych gier nie tylko ubiegłego roku, ale i całej generacji, która już w zasadzie jest za nami. Zagrało tu wszystko - fabuła, muzyka, grafika, klimat, świetny (a przede wszystkim nowy) i znakomicie sprawdzający się system. Yasumiemu "YAZZ-owi" Matsuno pozostaje tylko pogratulować tak znakomitej gry.

3. The Elders Scrolls IV: Oblivion - Bethesda Softworks - Xbox 360 i PC - Morrowind, czyli poprzednia odsłona cyklu The Elder Scrolls zdobyła sobie zarówno rzesze fanów, jak i hordy przeciwników rozsianych po całym świecie. Osobiście należałem do tych drugich, ale jednak w "Zapomnieniu" jest coś, co przykuwa uwagę i każe się podobać. Gra jest ogromna - to chyba największy role-play z jakim można było mieć do tej pory do czynienia i nie zdziwię się jeśli ta sytuacja nie zmieni się do czasu wydania kolejnego przedstawiciela The Elder Scrolls. Możemy robić w zasadzie co chcemy: być dobrymi, złymi, brzydkimi czy też jakimikolwiek jakimi tylko sobie zażyczymy. Oblivion daje takie możliwości i można się co prawda złościć na Bethesdę o wydawanie kolejnych dodatków, niewiele zmieniających a ściągających z nas po kilka dolców, ale samemu tytułowi nie ujmuje to ani trochę. Oblivion to po prostu kawał świetnego RPG-a, szczególnie dla tych, których japońskie klimaty nie kręcą ani trochę.

4. Valkyrie Profile 2: Silmeria - SquareEnix - PlayStation 2 - Valkyrie Profile to nazwa, która zwłaszcza nam, Europejczykom, raczej tylko obijała się o uszy, a niestety niewielu miało przyjemność zagrać w tę znakomitą pozycję na poczciwym PlayStation. Silmeria jednak jest zdecydowanie bardziej popularna (choć i tak premiera na Starym Kontynencie pozostaje niepotwierdzona) i pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że równie dobra jak jej poprzedniczka. I po raz kolejny muszę napisać, iż ekipa SquareEnix jak mało kto opanowała zdolność programowania na PS2. Grafika w sequelu Valkyrie Profile jest chyba jeszcze lepsza niż Final Fantasy XII, a jak na skromne dziś możliwości maszynki Sony jest to ogromne osiągnięcie. Oczywiście nie samą stroną wizualną żyje człowiek - VP2 jest równie świetne pod innymi względami i spokojnie może konkurować nawet z genialną "jedynką". "Kwadratowi" między innymi właśnie tym tytułem udowodnili, że ich gry to wciąż must-have'y, za których pominięcie każdy gracz powinien odpokutować rocznym graniem w same beznadziejne RPG-i.

5. Disgaea 2: Cursed Memories - Nippon Ichi Software - PlayStation 2 - Pierwsza Disgaea była czymś, co nazwać by można małą rewolucją w świecie japońskich eRPeGów, o taktycznych nawet nie wspominając. Część kolejna rewolucją już nie jest, ale bycia rewelacją odmówić jej nie można. Bo kogo tak naprawdę podczas gry w Disgaea obchodzi przedpotopowa grafika, którą bez trudu pociągnąłby PSX, czy muzyka z której niewiele utworów zapada w pamięć? Zapewniam, że nikogo z kim do tej pory miałem styczność. Wszyscy, którzy choć chwilę pograli w tego taktycznego jRPG-a byli po prostu zachwyceni nieprawdopodobną miodnością. Genialny system, lekka fabuła przyprawiona ostrym sosem humoru i parę ciekawych rozwiązań sprawiają, że sto godzin przy Cursed Memories można spędzić, że tak powiem "lekką ręką".
 
Strona artykułu: [1]  [2]  [3]  [4]  

UID: 4286
Okładka/art:
Tytuł:
Podsumowanie 2006 roku
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!