Walka o dominację na rynku konsol nowej generacji rozpoczęła się już wtedy, gdy zarówno Sony jak i M$ zaczęły prześcigać się nawzajem w ujawnianiu kolejnych danych technicznych dotyczących ich najnowszych maszynek. Wiadomo jednak, że tak naprawdę nie liczą się te wszystkie zespoły graficzne, cyferki i procesory, a raczej to, jakie gry będą reprezentować konsole jako tzw. ”exclusive'y”. Na tym polu już od ładnych paru lat przewagę ma Sony, które posiada parę serii i tytułów, które mają swoją armie wielbicieli, a jako że ekipa Microsoftu nie chce zostać w tyle, to zaczyna inwestować w nowe pozycje, które mają dodatkowo zachęcić do kupna właśnie Xboxa 360, a nie PS3. Takim właśnie exclusive'em ma być Too Human - tworzony przez Silicon Knights (twórców między innymi kultowego Blood Omen: Legacy of Kain, Eternal Darkness i MGS: Twin Snakes).

Historia Too Human zaczęła się już ponad 10 lat temu, kiedy to chłopaki z Silicon Knights pracowali nad klasycznym już BO: Legacy of Kain. Gdy tylko ukończyli oni ten projekt, zaczęli myśleć nad tytułem, który będzie czymś wyjątkowym. "Chcieliśmy żeby Too Human był naprawdę super grą, w którą każdy będzie chciał zagrać, a która dawać będzie nie tylko wiele satysfakcji, ale także przedstawiać będzie psychiczny aspekt rozwinięć technologicznych wpływających na społeczeństwo, różnic pomiędzy maszyną a człowiekiem w przyszłości i istnieniu duszy, tak jak to miało miejsce chociażby w kultowym Blade Runnerze (Łowcy Androidów)” - twierdzi Denis Dyack, prezydent SK. Stworzyli dwa wczesne projekty TH na PS One, a później na Gamecube - obie wersje były grywalne, jednak twórcy nie byli do końca zadowoleni z efektów swojej pracy, głównie z powodu ograniczeń technicznych. Po wydaniu w 2004 roku Eternal Darkness i Metal Gear Solid: The Twin Snakes na GCN’a, ekipa zaczęła rozmowy na temat next-genowego wydania Too Human. Niestety, Nintendo ogłosiło im dość dobitnie, że bardziej zależy im na prostszych, łatwiejszych i mniej ambitnych projektach, dlatego Dyack szybko zakończył rozmowy z Big N - „Too Human to nie prosta i łatwa gra - Microsoft lepiej zrozumiał jaki tytuł chcemy stworzyć”, dzięki czemu głównym patronem TH stał się gigant z Redmond. Doświadczenia po pracy z Shigeru Miyamoto (twórcą Mario) i Hideo Kojimą (MGS) nauczyły ich dwóch ważnych aspektów: że niezwykle ważny jest dobry, łatwo przyswajalny gameplay i kinowe, wciągające wstawki filmowe tworzące niepowtarzalny klimat. „We wczesnych dniach pracy nad projektem, chcieliśmy stworzyć ogromną, rozbudowaną pozycję, jednak w chwili obecnej uważam, że 25 godzin to maksymalna granica, jaką powinna mieć długość gry, aby niestała się nużąca” - twierdzi Dyack. Czy tak długa zwłoka z ukończeniem projektu Too Human, wyszła na dobre? Prezydent Silicon Knights mówi -„Cieszymy się, że tak długo zwlekaliśmy, Xbox 360 wydaje się idealną maszyną, która pozwoli nam stworzyć taki efekt, jakiego oczekujemy”.

Przejdźmy jednak do konkretów. Zanosi się na to że "projekt marzeń", który mają zamiar zrealizować chłopaki z Silicon Knights, a nad którym pracują już ponad dekadę, okaże się mocnym punktem Microsoftu w batalii o dominację na rynku next-genów. Too Human będzie grą akcji (prawdopodobnie pierwszą częścią z całej trylogii), w której wcielimy się w rolę Baldura - umięśnionego i łysego wojownika dzierżącego w obu dłoniach broń białą (miecze, pałki) bądź dwa pistolety i wykorzystującego swoje umiejętności przeciwko armii morderczych maszyn-robotów. Walka będzie główną atrakcją w grze - „Zrezygnowaliśmy z puzzli i elementów platformowych, ponieważ często okazują się one niezwykle frustrujące” - mówi Dyack. „Decydujący element w grze - w naszym przypadku - walka, musi być niepowtarzalny i przynosić masę radości”. Dlatego też ekipa Silicon Knights długo pracowało nad idealnym do ich tytułu systemem gamepaly’u, co udało im się bardzo dobrze. System walki jest prosty i intuicyjny, a opiera się głównie na sterowaniu lewą gałką ruchami Baldura, prawa zaś odpowiadać będzie za ataki bronią ręczną. Dwa triggery służyć mają za strzelanie z broni (z jednej i drugiej ręki), przycisk A z kolei odpowiadać będzie dodatkowo za skok. Takie rozłożenie przycisków pozwalać będzie zarówno na tworzenie długich, śmiertelnych combosów, jak i szybkich, potężnych i zaplanowanych ataków.