Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
PlayStation Vita - test konsoli (recenzja) PS Vita

Handheld nie został zaopatrzony w pamięć wewnętrzną, więc trzeba dokupić kartę pamięci. Specjalną kartę pamięci produkowaną przez Sony, kilkukrotnie droższą niż odpowiedniki w innej technologii (np. SD) o tej samej pojemności. Takie „luksusowe” dodatki jak pasek na nadgarstek, pokrowiec czy folia na ekran są oczywiście również sprzedawane oddzielnie, często w zestawach za cenę ok. 80-100zł. To jednak jestem jeszcze w stanie zrozumieć. Sytuacja z kartami pamięci jest jednak co najmniej kontrowersyjna. Wrócimy jednak jeszcze do tego tematu…

Czas na pierwsze wrażenia po wyjęciu sprzętu z pudełka. Przede wszystkim konsola jest bardzo duża. Naprawdę. Nie wiem czy jesteście przygotowani na ten rozmiar, jeśli jeszcze nie widzieliście PS Vita w akcji. Jest większa niż chyba jakikolwiek przenośny gadżet tego typu i szczerze mówiąc trudno ją dalej określać jako maszynkę „przenośną”. Ciężko ją będzie zmieścić w jakąkolwiek kieszeń, zwłaszcza jeśli będzie jeszcze w pokrowcu. Ma to oczywiście swoje plusy i minusy. Minus jest taki, że trudno zabierać Vitę jeśli wychodzi się z domu bez plecaka/torby, a plusem jest naturalnie wielki, piękny pięciocalowy ekran, który kładzie wszystko, co widzieliśmy do tej pory. Doskonałe wrażenie sprawia przedni szklany panel urządzenia – wyraźnie widać, że nie poskąpiono na jakości materiałów. Nic nie trzeszczy, nic się nie zacina, po prostu mamy do czynienia z high-endowym gadżetem. Niestety, jak każdy sprzęt z dotykowym ekranem szybko zaczynają być widoczne na nim odciski palców, choć na pewno nie w takim stopniu jak to było z PSP, gdzie używany przez miesiąc handheld wyglądał jak po wojnie – jakby przechodził przez setki rąk. W przypadku Vity nie jest tak źle.


Brakuje drukowanego poradnika z prawdziwego zdarzenia. Jest tylko krótki przewodnik "jak zacząć". Pełny manual można znaleźć tylko online.

Jak wygląda sprawa z obłożeniem przycisków/portów? Sony sobie bardzo dobrze z tym poradziło. Z lewej strony mamy oczywiście d-pad („krzyżak”), analogową gałkę oraz klawisz PS. Z prawej przyciski geometryczne („trójkąt”, „kwadrat”, „kółko”, „X”), drugą gałkę oraz START i SELECT. Po bokach konsoli (obok gałek) są też prawie niewidoczne głośniczki stereo generujące niezły, choć oczywiście niepowalający dźwięk – zdecydowanie lepiej podpiąć do handhelda jakieś słuchawki. Praktycznie niewidoczne jest też oczko kamery skierowanej w naszą stronę – znajduje się obok przycisków geometrycznych (najbliżej „trójkąta”).


Konsola zbudzona ze snu. W prawym górnym rogu jest zagięty róg. Trzeba za niego "złapać" i przesunąć wzdłuż przekątnej ekranu - w ten sposób uruchamia się konsolę, a później podczas używania zamyka się aplikacje..

Na górze konsoli, a właściwie na jej górnym brzegu umieszczono: po lewej stronie przycisk zasilania, obok slot na carty z grami, port rozszerzeń, a także klawisze „+” i „-” służące do regulacji głośności dźwięku (sprawują się dużo lepiej niż suwak w PSP). Na górze mamy też oczywiście spusty L i R, ale to oczywiste. Przy okazji warto dodać, że wciskają się bardzo podobnie do analogicznych przycisków w PSP. Jeśli natomiast chodzi o wspomniane sloty (na carty, rozszerzeń), to są one zakryte, tzn. trzeba odciągnąć najpierw klapkę, by można było coś do środka włożyć (podobnie jak w przypadku PSP robiliśmy wkładając kartę pamięci). Na pewno dzięki temu konsola z zewnątrz wygląda bardziej estetycznie, chociaż z kolei przy ciągłym wachlowaniu cartów robi się to lekko uciążliwe.


Górna krawędź PS Vita. Jak widzicie, gniazdo na carty i port rozszerzeń są domyślnie zakryte. Trzeba je "otworzyć" niczym gniazdo na kartę pamięci w PSP.

Na dolnym brzegu z kolei można znaleźć: port na kabel USB (ten niestandardowy, dołączony do pudełka z konsolą), wyjście słuchawkowe oraz zakryty slot na kartę pamięci. Osobiście kupiłem model wi-fi, natomiast ten z 3G posiada naturalnie jeszcze slot na stosowną kartę. To właściwie wszystko pomijając oczywiście fakt, że z tyłu konsoli znajduje się drugi ekran dotykowy, ale to już przecież doskonale wiecie.


Na dolnej krawędzi mamy tylko miejsce na niekonwencjonalny kabel USB dołączony do zestawu, wyjście na słuchawki i zakryte gniazdo na mini-kartę pamięci, którą trzeba kupić oddzielnie.

Pewnie zastanawiacie się gdzie podział się suwak regulujący jasność ekranu albo ten włączający wi-fi, które doskonale znamy z PSP? Zabrakło ich – po prostu stosowne funkcje przełącza się w menu. Do włączania/wyłączania wi-fi trzeba dokopać się w opcjach, natomiast jasność ekranu można regulować po kilkusekundowym przytrzymaniu przycisku PS – wskakuje wtedy stosowne menu z suwakiem jasności. Oprócz tego można szybko konsolę wyciszyć poprzez równoczesne wciśnięcie „+” i „-„ – takie skróty klawiszowe są zawsze w cenie.

 

Technikalia

Czas na trochę szczegółów na temat samego sprzętu. Sercem Vity jest czterordzeniowy procesor ARM9. Do tego mamy czterordzeniowy chip graficzny PowerVR i 512 MB RAM. Takie parametry gwarantują oprawę na najwyższym poziomie, możecie mi wierzyć. Dobrze, że zostało w końcu te 512 MB pamięci, bo przecież plotki mówiły, że zastanawiano się nad obcięciem tej wartości o połowę.

Z przodu umieszczono wysokiej jakości ekran OLED (multi-dotykowy) o przekątnej 5 cali pracujący w rozdzielczości 960x544 (dla porównania: w PSP jest LCD 480x272). Z tyłu też znajduje się dotykowy ekran z obsługą wielu dotknięć, po którym można swobodnie przesuwać palcami (np. serdecznym). Konsola ma wbudowany mikrofon oraz głośniki stereofoniczne, a także czujniki: trzyosiowy żyroskop, trzyosiowy akcelerometr oraz trzyosiowy kompas elektroniczny, dzięki którym może określać bardzo precyzyjnie swoje położenie w przestrzeni. Wiele gier to wykorzystuje – np. w WipEout można kierować statkami odpowiednio przechylając konsolą, a w Uncharted spacerując po wąskich kładkach należy utrzymywać równowagę odpowiednio wychylając handheldem. W tej ostatniej produkcji jest jeszcze chociażby wykorzystanie tylnego panelu dotykowego (zoom podczas strzelania ze snajperki), a podczas celowania można przesuwać wskaźnikiem wychylając gałką lub samemu manewrując konsolą w przestrzeni. Na pewno czujniki ruchowe będą bardzo często wykorzystywane przez developerów i bardzo dobrze, że są na pokładzie.


Porównanie wielkości trzech konsol przenośnych: od góry: 3DS, PSP, PS Vita. Jak widzicie, najnowsza maszynka Sony ma zdecydowanie największy ekran.

Dodatkowo z przodu i z tyłu konsoli umieszczono kamerki, jednak pracujące jedynie w trybie VGA (0,3 mpix, rozdzielczość 640x480). W dzisiejszych czasach to bardzo mało, zatem robienie zdjęć trzeba sobie raczej odpuścić – nawet kilkuletnie komórki zapewnią fotografie lepszej jakości. Jakość obrazu jest porównywalna do tego, co generuje 3DS swoją kamerą – niby do gier wykorzystujących „rzeczywistość rozszerzoną” wystarczy, ale koszt by chyba znacząco nie wzrósł, gdyby Sony dołożyło coś lepszego (choćby te 2 mpix). Dobrze też, że konsola posiada moduł Bluetooth (2.1 EDR), dzięki czemu można podłączyć pod nią chociażby wysokiej jakości headset, aby cieszyć się dźwiękiem bezprzewodowo.

Konsolka jest bardzo mocna, szybka. Nie ma mowy o jakichkolwiek problemach ze smużeniem obrazu, czerń jest taka, jaka być powinna. Podobnie z kątami patrzenia – można nawet mocno przechylić Vitę i dalej wszystko dokładnie widzieć. Warto dodać, że technologia ekranów dotykowych w tej maszynce jest inna od zastosowanej w 3DS-ie. Tam ekran reaguje na nacisk, najwygodniej obsługuje się go stylusem. W przypadku Vity mamy do czynienia z ekranem multitouch, czyli reagującym na wiele dotknięć jednocześnie (pokazuje to jedna z aplikacji startowych), a przy tym reagującym tylko na przejeżdżanie palcem. O korzystaniu z tego ekranu przy pomocy stylusa możecie zapomnieć.

 

Pierwsze chwile z włączoną konsolą

Po pierwszym włączeniu konsoli naturalnie trzeba przejść przez wszystkie początkowe ustawienia – data, czas, sieć, itd. Po krótkiej chwili lądujemy w menu, w którym okrągłe ikonki symbolizują konkretne aplikacje. Po menu można poruszać się jedynie przy pomocy panelu dotykowego, przyciski nie działają. Jedno wciśnięcie palcem ikonki i przenosicie się do oddzielnego ekranu z tą aplikacją. Dopiero wówczas kliknięcie na „Rozpocznij” odpala wybrany program. Z początku wydaje się to troszkę uciążliwe, ale szybko można się przyzwyczaić i przekonać do tego rozwiązania. Dzięki temu można np. otworzyć kilka aplikacji naraz (do sześciu maksymalnie) i przechodzić między nimi. Jeśli natomiast będziecie chcieli zamknąć otwarty program, wystarczy wejść na jego ekran i przejechać palcem po przekątnej panelu dotykowego konsoli, tak jakbyście odwijali kartkę papieru.


Domyślny, pierwszy ekran z ikonami aplikacji po uruchomieniu konsoli. Na początku tło jest niebieskie, ale zmieniłem je przekopując opcje.

Strona artykułu: [1]  [2]  [3]  [4]  [5]

UID: 17018
Okładka/art:
Tytuł:
PlayStation Vita - test konsoli (recenzja)
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!