PlayStation 3 ukazała się w Europie z ponad dwudziestoma grami na starcie, co dało fanom
Sony duży przekrój pozycji. Jak się w tym wszystkim połapać? Co kupić najpierw, co odłożyć na później, a o czym jak najszybciej zapomnieć? Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie w poniższym przeglądzie launchowych tytułów. Każda startowa gra została tu krótko opisana, wraz ze średnią ocen, jakie danej pozycji wystawiły branżowe serwisy na całym świecie. To powinno ułatwić Wam decyzję.
MOTORSTOM. Pełna recenzja powinna leżeć gdzieś obok, ale i tutaj przyjrzyjmy się temu najgorętszemu tytułowi na PlayStation 3. MS, wyprodukowany przez Evolution Studios (autorów m.in. serii WRC na PS2), pokazał na co stać najnowszą konsolę Sony. Być może oprawa graficzna nie powali na kolana kogoś, kto od jakiegoś czasu bawi się już Xboxem 360, ale tak zaawansowany tytuł już na starcie systemu, dobrze rokuje na przyszłość. Off-roadowe wyścigi jeszcze nigdy nie były tak grywalne.
Do dyspozycji dostajecie spory przekrój pojazdów – począwszy od małych samochodów, motorów, buggy, a na ciężarówkach kończąc. Każda maszyna ma swoje plusy i minusy, które trzeba będzie poznać, by przeprawić się sprawnie przez kolejne trasy. Najlepszym elementem w Motorstorm jest to, jak zachowują się kontrolowani przez konsolę oponenci. Ich ruchy, AI, gesty i jazda dają złudzenie zmagania się z żywymi przeciwnikami. Możecie tylko się domyślać jak gorąco przedstawia się rywalizacja w multiplayerze online, który został dodany do wersji PAL, ale i tak nie jesteście sobie w stanie wyobrazić tego, co dzieje się na trasach… Silnik graficzny, fizyka, opracowanie torów – to wszystko jest na bardzo wysokim poziomie i znakomicie daje do zrozumienia czym konsole nowej generacji być powinny. Świetne jest też to, że dosiadając każdego nowego pojazdu, gameplay zmienia się w bardzo dużym stopniu. Przygotujcie się na bardzo trudną przeprawę, bo poziom trudności został ustawiony dość wysoko.
Pomijając te wszystkie zachwyty trzeba wspomnieć też o tym dlaczego flagowy tytuł Sony na PS3 nie zbiera najwyższych not na świecie. Po pierwsze – ilość tras. Mimo bardzo dużej liczby eventów do zaliczenia, siłować z innymi kierowcami będziecie się na… ledwie ośmiu trasach. Zapomnijcie też o jakimkolwiek multiplayerze offline, bo twórcy pomyśleli tylko o online’owych zmaganiach. No i najważniejsze – gra poprzez wysoki poziom trudności bardzo szybko robi się niesamowicie frustrująca i wydaje się, że wygrywa się w niej często przez przypadek, niż dzięki faktycznym umiejętnościom. Jedno jest jednak pewne. Jako pokaz next-genowej mocy, Motorstorm spełnił swe zadanie znakomicie. Średnia ocen: 82%.
RESISTANCE FALL OF MEN. Insomniac postanowiło oderwać się trochę od Ratcheta i wrócić do gatunku, z jakim niegdyś dość dobrze sobie poradziło (FPS Disruptor na PSX-a). Tym razem dają nam możliwość rozegrania alternatywnej historii drugiej wojny światowej – z alienami w roli głównych oponentów. Wcielacie się w rolę Brytyjczyka Natana Hale’a, który (dzięki wcześniejszym doświadczeniom twórców) będzie mógł sprawdzić w akcji dość „nietypowe” rodzaje broni.
Rasa Chimera, czyli główni przeciwnicy, mają kilka odmian, które różnią się sposobem zachowania i atakowania. Łączy ich jednak parę rzeczy – mają świetny design (choć inspirowany najprawdopodobniej grą Area 51 od Midway, która ukazała się jakiś czas temu na PS2), są inteligentne i atakują w znacznej przewadze liczebnej. Poziomy zaprojektowano z pomysłem, często dając okazję do prowadzenia ognia na otwartym terenie. Oprócz tego multiplayer nawet do 40 osób naraz! Zgadza się, jest przez to bardzo chaotyczny, ale rzadko zdarza się okazja postrzelenia do siebie z tak wieloma graczami.
Problemem Resistance jest to, że tak naprawdę nie wnosi za wiele nowego do gatunku. Brakuje mu momentów, które zapadły by Wam w pamięć i kojarzyły się raz na zawsze tylko z tym tytułem. Poza tym denerwować może dość schematyczna budowa niektórych pomieszczeń. Mamy jednak do czynienia z bardzo udanym, wciągającym FPS-em, który jako pozycja startowa sprawdza się znakomicie. Około 10 godzin kampanii dla jednego gracza (potrzebnych aby zaliczyć grę) powinno Wam wystarczyć, aby nabrać wprawy przed pojedynkami multiplayerowymi. Bo właśnie tryby wieloosobowe wszędzie podkreślane są jako największy plus tego tytułu. Średnia ocen: 88%.
