Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
OGM Shoutcast – Trochę prawdy o prasie drukowanej i pisaniu o grach w Polsce. Czy Neo Plus jeszcze się podniesie?

Na rynku prasy drukowanej źle się dzieje. Upadają kolejne pisma nie wytrzymując konkurencji z (teoretycznie) „bezpłatnym” Internetem, inne mają spore kłopoty, kilka dryfuje niepewnie czekając na lepsze czasy. Czy miesięczniki poświęcone grom niedługo całkowicie wyparują z rynku? Niestety obecna sytuacja nie wróży niczego dobrego.

Jeśli przypadkiem byście się jeszcze nie zorientowali, kilka faktów. Z prasy konsolowej w Polsce od dawna mogliśmy kupować jedynie dwa miesięczniki – PSX Extreme oraz Neo Plus. Kilka miesięcy temu na rynek wszedł jeszcze Playbox wpierany przez wydawcę stojącego za CD-Action. Wkrótce może okazać się, że na rynku pozostanie tylko jedno ze wspomnianych czasopism.

Playbox już się nie ukazuje, choć o zaprzestaniu jego wydawania wydawca cały czas nie poinformował (oficjalna informacja jest taka, że ukazywać się będzie nieregularnie). Uznajmy jednak, że skoro kilka miesięcy w kioskach nie pojawił się nowy numer, sprawa jest przesądzona. To była jednak świeżynka, która pojawiła się na rynku niedawno i której część osób wietrzyła upadek jeszcze szybszy – mianowicie po 3-4 numerach. Pismo wytrzymało nieco dłużej, ale rynku nie zawojowało. Mówi się, że sprzedaż jednego numeru oscylowała w granicach 20.000 egzemplarzy (potwierdzono taki wynik dla pierwszego wydania – dane dot. kolejnych nie zostały ujawnione), czego wydawca ostatecznie nie zaakceptował. Podobno i tak dawał szansę na poprawę wyników przez kilka numerów, ale gdy nie było widać zauważalnego progresu wśród liczby czytelników, projekt zawieszono. Dziwnie tylko w tym świetle wygląda zachowanie firmy, która cały czas nie poinformowała o tym oficjalnie swoich czytelników. Niektórzy z nich zresztą cały czas czekają na nowy numer wierząc w powrót magazynu…



Druga kwestia to sytuacja Neo Plus, pisma mającego dużo dłuższą historię. Miesięcznik ten ukazywał się nieprzerwanie od 1998 roku, a liczba numerów powoli dobijała do 160. To oczywiście świetny wynik, ale ostatnio z marką zaczęło dziać się coś niedobrego. Gulash – redaktor naczelny, którego pamiętamy jeszcze z czasów Secret Service, po cichu przeniósł się do magazynu Maxim. „Przeniósł się” to może złe słowo – został tam zastępcą redaktora naczelnego, natomiast dalej sprawował pieczę nad Neo Plus. Jeśli dodamy do tego fakt, że redaktorem naczelnym w Maxim jest Krzysztof Papliński (pseudonim: Banan), który kiedyś był redaktorem N+ (a ostatnio pracownikiem Sony CE Polska), sytuacja wydaje się być jasna – dawni znajomi postanowili zabrać się za nowe czasopismo. Oczywiście nic nie stałoby na przeszkodzie, aby Gulash tworzył dalej N+, jednak ostatnie wydarzenia nie napawają optymizmem. Magazyn w kwietniu w ogóle się nie ukazał – pod koniec tego miesiąca wypuszczono po prostu numer majowy. Numer czerwcowy również pojawił się w salonach prasowych z blisko 10-dniowym poślizgiem i gdy czytelnicy czekali na kolejne wydanie, coś pękło. Numer na lipiec długo się nie ukazywał, a zdezorientowani fani na oficjalnej stronie nie mogli uzyskać odpowiedzi na nurtujące ich pytania: dlaczego? kiedy ukaże się nowy numer? czy to już koniec N+? W końcu redakcja odpisała, ale zakończyło się enigmatycznym: „mamy przerwę wakacyjną”.



Cóż, nawet średnio rozgarnięty obserwator rynku prasowego może stwierdzić, że nic dobrego to nie wróży. Kiedyś wprawdzie pisma konsolowe często wydawały łączony numer wakacyjny (lipiec-sierpień) i tłumaczyły to przerwą urlopową, ale nie oszukujmy się – w tym przypadku chodzi o coś zupełnie innego. Gdyby chodziło faktycznie o przerwę wakacyjną, raczej zostalibyśmy o tym poinformowani w ostatnim wydanym numerze. Prawdopodobnie w chwili obecnej decydują się losy tego magazynu, a szczegółów nie znają nawet sami redaktorzy, którzy przyznają to na swoim forum. Cała sytuacja trochę dziwnie wygląda, bo od redaktora naczelnego tak wiekowego i zasłużonego dla rynku konsolowego periodyku można by wymagać, że choćby odezwie się do swoich największych fanów, którzy codziennie wchodzą na oficjalną stronę w poszukiwaniu nowych informacji. Nic z tego – Gulash zapadł się pod ziemię. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, chodzi oczywiście o pieniądze. Nie od dziś wiadomo, że sprzedaż czasopism drukowanych spada. O ile w przypadku Playboxa mówiło się o 20.000 sprzedawanych egzemplarzy, w przypadku Neo Plus było to (podobno) ok. 15.000. Nie jest to informacja pewna, ale zapewne niewiele odbiega od stanu faktycznego. To stanowczo za mało, aby bez problemów przetrwać na rynku. Pismo już jakiś czas „dryfowało”, ale w końcu ktoś musiał powiedzieć „dość!”.



Oczywiście nie zamierzam stawiać krzyżyka na Neo+ dopóki nie pojawi się ostateczna informacja, że to już koniec. Na razie jakaś tam nadzieja jeszcze jest, bo oficjalnie mamy do czynienia z „przerwą wakacyjną”. Jeśli redakcja miałaby na tym zakończyć, raczej nie miałoby sensu rzucanie słów na wiatr, że po wakacjach czeka nas powrót. Sam jestem czytelnikiem obu konkurujących ze sobą magazynów (Neo, PSX Extreme) i kibicuję im do końca – mimo wahań poziomu tekstów od czasu do czasu, miały niebagatelny wpływ na rozwój całego „rynku” konsolowego w Polsce. Trudno jednak spodziewać się, aby taka przerwa wyszła dobrze przysłużyła się Neo+. W prasie drukowanej nie liczą się jedynie pieniądze ze sprzedaży samych magazynów, ale także, a może nawet przede wszystkim, z reklamy. A co zobaczyli reklamodawcy? Że pismo ma bardzo niepewną przyszłość i zapewne większość przeniesie się w inne miejsce. Druga sprawa to ekskluzywne materiały dla danego czasopisma. Myślicie, że „pierwsza recenzja” jakiegoś tytułu pojawia się w magazynie za darmo? Nic z tych rzeczy. Ekskluzywny materiał oznacza najczęściej konieczność wrzucenia powiązanej okładki i mocnego promowania danej gry. Sprawa okładek to już w ogóle inny temat – praktycznie wszystkie okładki w całym roku są „za coś”. Redakcja nie wrzuca ich według własnego uznania czy gustu. Innymi słowy, taka przerwa na pewno nie wpłynie pozytywnie na stosunki z inwestorami.



Jakie mogą być przyczyny tego, że papierowe magazyny mają ostatnio tak ciężko? Cóż, głównie to wina postępu, czyli powszechnego dostępu do Internetu. Kiedy Neo Plus i PSX Extreme powstawały, o dostępie do sieci mogliśmy tylko pomarzyć. Płacenie wysokich stawek za każdą minutę połączenia poprzez modem zniechęcało niemal wszystkich, dlatego też na każdy nowy numer magazynu konsolowego czekaliśmy z wypiekami na twarzy. Czytaliśmy całość od deski do deski, a bardzo ważnym działem były Newsy czy relacje z różnego rodzaju imprez. Materiały tego typu w magazynach były jedynym tak naprawdę naszym oknem na wielki świat. Dzisiaj? Ilu z Was czyta w ogóle dział newsowy w którymkolwiek periodyku? Oczywistym jest, że choćby kilkudniowy news to wiadomość „z brodą”, a przecież minimum kilka dni poślizgu czasopismo papierowe mieć musi. Relacje z targów/imprez? Kogo interesują miesiąc po fakcie, gdy w Internecie dowiedzieliśmy się wszystkiego i cała wrzawa dawno zdążyła opaść. Magazyny niestety bardzo tracą na aktualności i tak naprawdę powinny skupić się wyłącznie na recenzjach i publicystyce, wszelkich materiałach ekskluzywnych. Skoro już za coś mamy płacić to za ciekawe teksty autorów, których szanujemy. Co jednak ciekawe, Neo Plus miało w ostatnich miesiącach całkiem sporo dobrej publicystyki, ale jak widać to nie wystarczyło. Większość z nas, fanów grania, którzy jako złoty okres wspominają ten z lat dziewięćdziesiątych, dawno pozakładało rodziny i gra co najwyżej hobbystycznie, bo zwyczajnie nie ma na to tyle czasu, co kiedyś. Dzisiejsza młodzież (kurczę, poczułem się teraz staro;) woli szybszy i przede wszystkim darmowy dostęp – w sieci. Oczywiście generalizuję, ale jednak coś w tym jest. Prawda jest taka, że wiele osób, które kupuje papierowe czasopisma robi to już niemal wyłącznie z sentymentu. Czy zatem papierowe magazyny czeka to, co stało się chociażby z „kawiarenkami internetowymi”? Kiedyś oblegane, dzisiaj praktycznie wszystkie zamknięte na cztery spusty…

Strona artykułu: [1]  [2]      

UID: 5037
Okładka/art:
Tytuł:
Trochę prawdy o prasie drukowanej i pisaniu o grach w Polsce. Czy Neo Plus jeszcze się podniesie?
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!