Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
OGM Shoutcast - wrzesień (przegląd ostatniego miesiąca) PlayStation 3Xbox 360WiiPlayStation 2PSPDSPC

OGM Shoutcast to zamieszczany mniej więcej raz na miesiąc artykuł, w którym prezentujemy nasze przemyślenia na temat ostatniego miesiąca. Całość jest luźno związana z grami, ale nie tylko – poruszamy tu także inne gorące kwestie z ostatnich kilku tygodni. Całość możecie traktować jako zbiór mini-felietonów z cyklu "W krzywym zwierciadle OGM".

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Ski: Kilka osób w ostatnim czasie sugerowało mi, żeby przywrócić dawną formułę OGM Shoutcast, więc postanowiłem wcielić ten pomysł w życie. Mam nadzieję, że mniej więcej co miesiąc będziemy zamieszczać nową edycję naszego cyklu - jak zaraz się przekonacie, w luźny sposób będziemy komentować tu wydarzenia ostatnich tygodni i starać się spoglądać w przyszłość.

Od czego by tu zacząć… Może od tego, że właśnie skończyły się wakacje? Nie, nie chcę Was denerwować:). Zresztą sam już zapomniałem co to znaczy mieć prawdziwe wakacje, bo od kilku lat oznaczają one dla mnie jedynie dwutygodniowy urlop w pracy. Fakt jest jednak taki, że powoli kończy się sezon ogórkowy, zatem można już szykować się na przedświąteczny wysyp hitów. We wrześniu najbardziej czekam na Gears of War 3 oraz F1 2011, choć chcę też nadrobić kilka zaległości. Szkoda trochę, że Sony nie wyrobi się z premierą PS Vita na ten rok (w Europie), ale nie ma tego złego… - zostanie więcej kasy na hity okresu przedświątecznego. W końcu odkurzę też 3DS-a, który od czasu zaliczenia Ocariny 3D praktycznie leży nieruszany w szafce… Super Mario 3D Land, Mario Kart oraz Star Fox 64 3D na pewno nie zawiodą oczekiwań. Cały czas czekam jednak na więcej.

Co jakiś czas włącza się u mnie "faza na retro". Tym razem odświeżałem sobie pozycje z NES-a, chociaż sprawdziłem też kilka tytułów z PSone, jako że systematycznie powiększam swoją kolekcję (liczy już ona ponad 130 oryginałów z PSX-a, a będzie więcej ;)). Gry z 8-bitowych konsol na 40-calowym LCD-u nie wyglądają wcale tragicznie - trzeba jednak posiłkować się emulatorami i albo korzystać z custom firmware'u którejś z konsol (np. Wii) albo z podłączonego do telewizora notebooka. To przynajmniej gwarantuje dobrą jakość obrazu, bo NES ze swoim złączem antenowym to w dzisiejszych czasach śmiech na sali:). Wracając jednak do klasyków z przeszłości… Przypomniałem sobie Micro Mashines, Duck Tales 1 & 2, Big Nose, czy Super Mario Land i powzdychałem do radosnych lat, kiedy to zaczynałem mieć "naście" wiosen na karku.

W ostatnim czasie jest sporo krytyki idealizowania oldschoolowych pozycji - podobno to dzisiaj gry są dużo lepsze i ciepłe wspomnienia 8-bitów wynikają tylko z tego, że wówczas zaczynało się swoją przygodę z grami… Czy ja wiem? Według mnie jest inaczej - tak ciepło wspominamy "starą szkołę", bo w tamtym okresie powstawały gry każdego typu, innowacyjne, nie powielające schematów (oczywiście z wyjątkami). Dzisiaj mamy z kolei schamtyczne tytuły, które starają się skopiować to, co udało się w innych produkcjach, byle tylko zwróciły się wielkie koszty developingu. To niestety daje się odczuć i mało która gra ma "duszę". Wiadomo, to subiektywny pogląd, ale tak właśnie czuję. Dlatego też tak dobrze wspominamy stare czasy, bo mieliśmy do czynienia z przełomowymi produkcjami, każda wnosiła coś nowego. Dzisiaj tymczasem "to samo co u innych, ale w lepszej oprawie graficznej" już nie robi tak wielkiego wrażenia.

Na koniec chcę jeszcze poruszyć temat rynku gier używanych, który jest solą w oku wszystkich developerów, wydawców i dystrybutorów. Różnego rodzaju online-passy są już praktycznie w każdej nowej grze. O ile jeszcze jestem w stanie tolerować taki stan rzeczy w przypadku wykupowania dostępu do trybów online'owych (utrzymywanie tego wszystkiego kosztuje, a np. jedna kopia wpada w ręce 3-4 graczy), o tyle podobne praktyki w kampaniach singleplayerowych są niebezpieczne. Na tego typu pomysł wpadli twórcy RAGE (zespół id Software). W tej produkcji tylko posiadacze "nówek" będą mogli sprawdzić wszystkie questy poboczne - Ci, którzy kupią "używkę" po prostu nie będą mieć dostępu do niektórych włazów z zadaniami dodatkowymi. Wygląda to, powiedziałbym, niesmacznie. Ja rozumiem, że wszystkim jest nie po drodze, iż wielu graczy "jedzie" tylko na grach używanych, ale może najpierw zastanówmy się nad możliwością obniżenia cen? Wiem, że budżety gier konsolowych są już bardzo wysokie, a w przyszłości (wraz z wprowadzeniem konsol kolejnej generacji) będą siłą rzeczy jeszcze wyższe. Zastanówmy się jednak czy gdyby nowości kosztowały powiedzmy 100zł. to mielibyśmy dalej tak wielki rynek gier używanych? Nie sądzę. Na razie dojenie graczy trwa w najlepsze, a trudno się dziwić, że kolejne firmy decydują się na tego typu praktyki skoro koncern Electronic Arts od momentu wprowazdenia "przepustek online" zarobił na tym blisko 15 mln euro… Oby tylko online-pass w kampaniach singleplayerowych nie rozprzestrzenił się także na inne gry, bo będzie niedobrze. [Rafał Skierski]

PS. Mała prywata: Moja K. Dzięki za znoszenie mojego zapału w górach:).

 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Powlol: Wakacje, wakacje i po wakacjach. Wraz z pierwszym dzwonkiem, jaki zabrzmiał w szkołach skończył się „sezon ogórkowy”. I bardzo dobrze! Pomimo tego, że nauka pożera większość mojego cennego czasu to cieszę się. Przecież to właśnie teraz rozpętała się lawina świetnych gier, które ukażą się do końca tego roku. Niestety jest to również okres, w którym trzeba albo szukać szczęścia w lotku albo wybrać tylko kilka "must have'ów", ponieważ fundusze szybko się kurczą, a najważniejszych produkcji jak na złość namnożyło się dość dużo. Patrząc na kalendarz premier powiem, że szykuje się najlepsza końcówka w ciągu ostatnich kilku lat – oczywiście dla nas, graczy ;).

Pod koniec sierpnia do czytników milionów konsol/pecetów zawitał fenomenalny Deus Ex, który na pewno będzie w czołówce najlepszych produkcji 2011 roku. Zresztą nie muszę Wam mówić dlaczego, ponieważ wszystko już zostało ładnie opisane w recenzji na naszej stronie - jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z tym tekstem, szybko to nadróbcie! W najbliższym czasie spodziewamy się również paru mocnych pozycji, z Rage na czele. Wielkimi krokami zbliża się także premiera Gears of War 3, czyli jednego z nielicznych tytułów ekskluzywnych na konsolę Microsoftu przeznaczonych dla "hardkorowców". Gdzieś po drodze do sklepów trafił Bodycount oraz podobno zaskakująco dobry Driver: San Francisco. Ogólnie w bieżącym miesiącu jest co robić.

Na koniec podzielę się swoimi pierwszymi wrażeniami z pobytu na wyspie Banoi. Tak oto od paru dni jestem posiadaczem Dead Island i powiem Wam, że Techland poprawił się w moich oczach po – nie oszukujmy się – słabym Call of Juarez: The Cartel. Ukończyłem mniej więcej połowę gry i jak na razie jest… dobrze! Masakrowanie zombiaków naprawdę daje sporo "funu", co więcej bardzo podoba mi się klimat walki o przetrwanie. Na szczęście pomimo paru ładnych godzin spędzonych na "Martwej Wyspie" nie odczuwam monotonii, choć niektóre questy poboczne są niemal identyczne. Ponadto zauważyłem, że nie każdemu spodoba się podejście do szlachtowania podgniłych kreatur, jakie zaoferował nam polski deweloper. A dlaczego? O tym przekonacie się wkrótce, podczas czytania recenzji, która jest gdzieś tam w planach na najbliższe dni. [Paweł Rogalski]

 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Dżek: No i w końcu rozpoczął się rok szkolny. Z jednej strony szkoda, że dla wielu z nas kończy się czas wolny, ale z drugiej  genialnie, bo nareszcie rozpocznie się wysyp wielkich hiciorów. Pierwszymi oznakami zakończenia się suszy był Deus Ex, w którego niestety nie miałem jeszcze okazji zagrać. Za to mój czas w ostatnich dniach pochłonął Dead Island, który również bardzo fajnie się sprawdza, szczególnie w co-opie (więcej o grze w recenzji i "mojej opinii" już niebawem).

W wakacje byłem w paru ciekawych miejscówkach, natomiast jeśli chodzi o growe rzeczy to zakupiłem osiem tytułów, jednak żadnych nowości, bo chciałem ponadrabiać zaległości (oh yeah, mistrz rymów ;)). Fight Night Round 4 przedstawiać chyba nie muszę, obijanie mordy Taysonowi samym sobą cały czas sprawia masę frajdy, a do tego wszystkie inne szmery bajery związane z rozwojem umiejętności bokserskich składają się na rzecz starą, ale cały czas wartą polecenia. Bayonetta również mile mnie zaskoczyła. Byłem zdziwiony wszystkimi ochami i achami, które w jej stronę kierowała brać recenzentów... a jednak! Pomimo, że kiedy widzę japoński rozgardiasz na ekranie dostaję wymiotów, tutaj było całkiem dobrze. Solidny slasher z przyjemnym sterowaniem wystarczył na zabranie mi kilku godzin życia. Najfajniejsze jest to, że kiedy ty grasz to na ekranie widzisz wszystkie swoje combosy i uniki, a osoba która to obserwuje jeden wielki rozpier*** i co jakiś czas półnagą bohaterkę. To, że Batman Arkham Asylum był dobry pisać nie muszę, jedynie wspomnę o tym, że w wersji na PC można go kupić nowego (w jakiejś szmacianej serii) za 30zł. Po Wheelmanie wszyscy parę lat temu pojechali, jednak mi po godzinie rozgrywki (z tamtego okresu) dobrze się kojarzyła, dlatego postanowiłem ją kupić. Dałem za nią 5zł :), ale niestety jeszcze nie miałem czasu, żeby się w nią wgryźć. Poza tym nowa "mała Lara", czyli Lara Croft and the Guardian of Light – szczególnie polecam w co-opie z kumplem (pozdrawiam Wiktora :)). Z kolei DeathSpank to zwariowany hack'n slash z fajnym poczuciem humoru.

Jeśli chodzi o tegoroczny Gamescom to nieco się zawiodłem, oczekiwałem więcej ciekawych zapowiedzi. Jedyne co mogę zaliczyć na plus to zapowiedź nowego Far Cry oraz pokazy Battlefielda 3, który bez wątpienia zawładnie mną do końca roku. Poza tym czekam jeszcze na nowego Batmana i czas dla Deus Ex, który pewnie niedługo wyląduje na mojej półce. [Jacek Bączkowski]

PS. Jeśli macie ochotę zmierzyć się ze mną na ringu, zapraszam. Moje ID na PSN to jacus28.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Tenen: Wakacje można uznać za zaliczone. Nie były może takie, jakie mógłbym sobie wymarzyć, bo ani Dungeon Siege 3 ani F.3.A.R. nie okazały się grami, na jakie liczyłem, ale na szczęście zaczął się wysyp hitów i pierwszy tytuł, na który chciałbym zwrócić Waszą uwagę to oczywiście Space Marine. Byłem pewien, iż będzie zacny, ale to, co zobaczyłem po godzinie rozgrywki przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Żałuję trochę, że sam w niego nie zainwestowałem (grałem u Szczepana na Xboxie), ale wszystko da się nadrobić, jak tylko w końcu znajdę chwilę i dopadnę Tropico 4. Potem już tylko Hard Reset, na którego również po cichu liczę. W ten sposób zdradziłem jakie recenzje ode mnie zobaczycie w najbliższym czasie ;).

Część z Was pewnie zastanawia się, co w redakcji Onlygames.pl robi osoba niezwiązana całkowicie z konsolami, bo muszę się przyznać bez katowania kawałkami Rebeki Black, że nie posiadam absolutnie żadnej konsoli (Pegazus i rozwalone PSone, które leży gdzieś u kumpla w szafie się nie liczą). Otóż konsole to nie jedyne zabawki dla graczy. Wydawcy od kilku lat pecetowców traktują po macoszemu, ale to nie jest tak, że my nie istniejemy, jako gracze. Co prawda większość z nas zapewne tłucze w League of Legends albo World of Warcraft… Mimo wszystko scena PC istnieje i ma się dobrze! A przynajmniej taką mam nadzieję… Tak więc melduję posłusznie, iż jestem i będę robił wszystko, aby pokazać Wam jak najwięcej exclusive’ów na peceta. W najbliższej przyszłości – Hard Reset.

Ostatnimi czasy dostrzegam wyraźne braki w mojej grotece. W międzyczasie umknęło mi kilka zacnych tytułów. Na przykład Need For Speed Hot Porsuit, który rok temu zebrał całkiem pochlebne recenzje. O ich prawdziwości przekonałem się dopiero teraz i to za sprawą wydania EA Classics, za które zapłaciłem jedynie 29zł, czyli jak za darmo. Gra według mnie nie zestarzała się nawet o dzień i wciąż dostarcza pozytywnych emocji. Dodam jeszcze, że na serwerach wciąż jest z kim się pościgać. Do czego zmierzam? Otóż na wielu forach (głównie) pecetowcy narzekają, że ich nie stać na gry i dlatego piracą, bo oni muuuszą zagrać w każdą premierę. W każdą grę. Po pierwsze: nikt normalny nie jest w stanie siedzieć w miesiącu tyle przy komputerze, aby przejść KAŻDĄ większą premierę, więc jest to wypowiedź nastolatka, który nie ma życia, a koledzy wołają na niego "troll". Po drugie ceny na PC są zawsze o 100zł mniejsze od tych na konsolach, więc da się bez problemu wysupłać tę stówkę w miesiącu, zwłaszcza, jeśli miało się półtora koła na komputer, który uciągnie ówczesne premiery. I po trzecie: czy jeśli zagram w coś rok po premierze to czy na tym stracę? Odpowiedź jest oczywista. Jeszcze tylko taka mała dygresja: Cena NFSHP na Xbox360 rok po premierze – 99zł ;).

Wychodzi ze mnie czasem fanboj pecetów… Ale to nie dlatego że pecety są lepsze, bo nie są… no może poza możliwościami graficznymi (Battlefield 3!). Ja po prostu wciąż nie mogę się zdecydować jaką konsolkę najbardziej opłaca mi się kupić. Ostatnio byłem ostro napalony na 3DS-a, ale zanim zdążyłem nań uzbierać to okazało się, że rewolucji nie ma a i tytuły startowe pozostawiają sporo do życzenia. Do tego zbliża się PS Vita… No i jak tu się nie wkurzyć? Zanim zdążę cokolwiek kupić to już nachodzą mnie wątpliwości czy nie lepiej poczekać… Chciałbym w końcu dołączyć do rodziny konsolowców, ale wciąż nie wiem, czego chcę od konsol… Normalnie jak dziecko.  [Grzegorz Jankowski]

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Martinex: Czekałem na to lato wiele miesięcy rzucając słowami niecenzuralnymi w kierunku Szanownej Pani zimy, po to by otrzymać to co otrzymałem. Było może z 8 dni typowo upalnych, w których rzeczywiście można było się spocić czy tam opalić. Reszta bardziej przypominała panią wiosnę czy czasami panią jesień niż najbardziej gorący okres w roku na który czeka każdy szanujący się uczeń podstawówki/gimnazjum/liceum – niektórzy nawet wyliczają ile zostało im do wakacyjnej laby :). Tak czy owak na tegorocznym lecie jestem bardziej zawiedziony niż jego poprzedniej „wersji” z 2010 roku. Zdecydowanie za mało dni typowo upalnych. Miałem wziąć urlop od pracy i w końcu go nie wziąłem. Za bardzo nie mam czego żałować. Może za rok będzie lepiej.

Lato się nam kończy, uczniakom wakacje już się pokończyły, studenci mają jeszcze kilka dni wolnego, a do nas wielkimi krokami zmierza zima, a za tym i najbardziej gorący okres w branży elektronicznej rozrywki. Premiery nowych gierek i obniżki cen sprzętu. Jak wiecie nowy model PSP ma kosztować zaledwie 99 dolarów - co prawda jest gorzej wykonany i nie posiada wifi na stanie, ale dla każdego Polaka obniżka jest na wagę złota. Stanieje też "chlebak" (wersja z dyskiem 160GB) od Sony, który teraz będzie do nabycia za zaledwie 249 euro. Jakby w PL kosztował poniżej tysiaka byłoby pięknie. Z ostatnich targów cieszy mnie powrót serii SSX jak i ulicznej Fify (FIFA Street) od "Elektroników".

Obecnie najbardziej ciekaw jestem nowego handhelda od Sony ze względu na jego multimedialne zastosowania jak i drzemiący w nim potencjał. Nawet portale społecznościowe typu Facebook obsługuje. Jeśli kogoś jeszcze Fejs kręci... Ale w sumie ten feature posiada każdy nowszy szanujący się telefon komórkow..y. Z chęcią też bym pyknął w najnowszego Drivera. Ciekawi mnie odświeżenie serii w ten sposób i chyba najbardziej sama fabuła. To tyle rzekłem. Całuski dla Anetki:*. [Marcin Sławiński]

 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

 

W tym odcinku to by było na tyle. Jak zwykle zachęcamy Was do komentowania i do zobaczenia za mniej więcej miesiąc.

 

Strona artykułu: [1]        

UID: 2241
Okładka/art:
Tytuł:
OGM Shoutcast - wrzesień
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!