Onlygames.pl | Serwis Konsolowy, recenzje gier, konsole | PlayStation 3, Xbox 360, Wii, PSP, 3DS, DS, PS2, strona o konsolach

------------------------------------
Kanał OnlyGamespl na YouTube:

Zdjęć w galerii: 14033
Liczba wiadomości: 8451
Liczba artykułów: 1800
OGM Shoutcast - październik (przegląd ostatniego miesiąca) PlayStation 3Xbox 360WiiPSPDSPC3DS

OGM Shoutcast to zamieszczany mniej więcej raz na miesiąc artykuł, w którym prezentujemy nasze przemyślenia na temat ostatniego miesiąca. Całość jest luźno związana z grami, ale nie tylko – poruszamy tu także inne gorące kwestie z ostatnich kilku tygodni. Całość możecie traktować jako zbiór mini-felietonów z cyklu "W krzywym zwierciadle OGM".

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Ski: Miesiąc zleciał szybciej niż się tego spodziewałem. Końcówka roku w moim przypadku jest ciężka, bo zwaliło mi się na głowę masę spraw, których wcześniej się nie spodziewałem. Mimo wszystko jakoś jeszcze sobie ze wszystkim radzę, czekam już jednak na przerwę świąteczną. A przed nią na listopadowy urlop, kiedy to będę mógł nadrobić kilka zaległości. Czas jednak na zmianę tematu.

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić kolejnej generacji konsol. Nie chodzi mi tu o ich możliwości (czy też bebechy każdej z maszynek), bo podejrzewam, że pod tym względem wielkiego szału nie będzie - dostaniemy kolejny raz jeszcze bardziej dopaloną wersję tego, co już doskonale znamy. Zamiast stu postaci naraz na ekranie w Assassin's Creed będziemy mogli ujrzeć np. 500, być może też framerate będzie w końcu utrzymywany na pożądanym poziomie 60 klatek na sekundę (obecnie wyznacznikiem jest 30, a szkoda, bo dawniej 60 fpsów było synonimem konsolowej jakości).

Więcej detali na ekranie oznacza konieczność zatrudnienia większej liczby osób pracujących nad grą, lepsza animacja postaci to kolejne wydatki, dużo więcej algorytmów odpowiedzialnych za Sztuczną Inteligencję NPC-ów to kolejne pary rąk do wyżywienia. Wszystko pięknie, tylko ceny gier raczej nie wzrosną (presja Appstore działa!), a przecież wydawcy będą musieli wykładać więcej, żeby gra była na czas. Ewentualnie wyłożą tyle samo, ale jedna produkcja będzie powstawać 1,5-2 razy dłużej niż do tej pory. Do czego piję? Ano do głównego problemu branży w obecnym czasie. Co nim jest, zastanówcie się przez chwilę? Oczywiście bazowanie na sprawdzonych markach, awersja do ryzyka. Myślicie, że jeśli koszty tworzenia wzrosną jeszcze bardziej (a wzrosną), to czy wydawcy będą chcieli inwestować w nowe marki i ryzykować tym samym dużą stratę? Już teraz najwięksi giganci zarabiają niewiele (wyjątkiem jest tu Activision, ale i w tym przypadku moda na Call of Duty i World of Warcraft w końcu się skończy). Innymi słowy, kolejne lata mijają i mamy coraz wyraźniejszą sequel-manię, brak oryginalności, inwestowanie w to, co jest obecnie na topie. Brak tu kreowania nowych trendów, świeżych pomysłów. Mam nadzieję, że nie będziemy zmuszeni grać tylko w kolejne wersje Call of Duty, FIFA, NFS, itd.

Z drugiej strony coraz bardziej zaczyna być widoczne to, że obecna generacja konsol pokazała już wszystko, na co ją stać. Więcej już po prostu nie da rady, pewnego poziomu się nie pokona. Najdobitniej pokazuje to Battlefield 3, który na konsolach będzie odstawał graficznie (i to dość znacznie) od tego, co będzie można ujrzeć na dopakowanych PC-ach. Jasne, „Elektronicy” powtarzają, że pod względem zawartości wszystkie wersje będą do siebie bardzo zbliżone, jeśli nie identyczne. Tyle tylko, że przeskok pod względem oprawy graficznej nigdy wcześniej nie był tak odczuwalny. Nie oszukujmy się, „blaszaki” od dawna są w stanie generować oprawę znacznie wykraczającą ponad to, co można zobaczyć na konsolach. Tyle tylko, że deweloperzy nie zdecydowali się tego pokazać.

Wiadomo – gry sprzedają się dużo lepiej na konsolach, zatem to pod nie jest wszystko przystosowane. Po Battlefield 3 już nie będzie tak samo. Coraz bardziej zaczynam zatem utwierdzać się w przekonaniu, że na przyszłorocznym E3 ujrzymy już jakieś zajawki PlayStation 4 oraz następcy Xboxa 360. Microsoft oraz Sony mogą sobie wałkować mantrę, że obecne platformy były projektowane pod cykl dziesięcioletni, ale przecież zapowiedzi nowych konsol wcale nie wykluczają tego, że obecne „pożyją” sobie przez te założone 10 lat. Zwłaszcza, że Xbox 360 jest obecny na rynku od 2005 roku, zatem w przyszłym roku będzie już na rynku przez 7 lat. Zakładając fakt, że jego sukcesor pojawi się w sklepach nie wcześniej niż w 2013 roku, to po jego wydaniu jeszcze ze dwa lata 360-tka pociągnie, bo wydawcy third-party będą zasypywać ją kolejnymi wersjami piłek nożnych, wyścigów, czy shooterów. Zupełnie tak, jak to było w przypadku PlayStation 2, gdy już PS3-ka pojawiła się w naszych domach. Innymi słowy, czas przygotować się na kolejną generację - jest ona bliżej niż się nam wydaje. [Rafał Skierski]

PS. Właśnie wracam z kina z premierowego seansu "Baby są jakieś inne" Marka Koterskiego. Nie było źle, ale jak ktoś się spodziewał drugiego "Dnia Świra" to radzę spuścić z tonu. Mimo wszystko i tak uznaję za sukces to, że kilka dialogów mnie mocno rozbawiło, bo sala wypchana gimnazjalistami śmiała się z prawie każdego wulgaryzmu rzucanego przez bohaterów (a podpowiadam, że w tym filmie "fucki" są przecinkami). Uprzedzam zatem - wybrać się warto, ale najlepiej nie przy pełnej sali.

 

 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Powlol: Jak co roku, wszystkie najlepsze tytuły swoją premierę mają w ciągu kliku ostatnich miesięcy. Niestety moja lista tak zwanych „must have'ów” ciągle powiększa się o kolejne pozycje, portfel świeci pustkami, a na domiar złego czasu mam coraz mniej. Na szczęście dzięki uprzejmości naczelnego udało mi się przetestować Gears of War 3. W związku z tym w ciągu kilku najbliższych dni możecie spodziewać się recenzji. Powiem Wam, że nie spodziewałem się jakichś znaczących zmian – ot, usprawniona kontynuacja jednej z najlepszych gier ekskluzywnych na Xboxa 360. I nie pomyliłem się. Otrzymaliśmy „stare, dobre Gears’y” w odświeżonej formie z paroma ciekawymi pomysłami, które sprawiły, że przygody Marcusa Fenixa oraz jego oddziału ponownie wciągają niemiłosiernie i nie pozwalają na chwilę przerwy, aby zajrzeć do sterty podręczników.

Jak wszyscy dobrze wiemy, pojawienie się następcy PlayStation 3 lub Xboxa 360 jest więcej niż pewne. Ostatnio coraz głośniej mówi się na temat konsoli giganta z Raymond z numerkiem 720. Co prawda już wiele razy spekulowano o dacie, która ma przynieść zapowiedź nowych, stacjonarnych maszynek, jednak teraz w sieci ukazuje się coraz więcej wszelkiego rodzaju przecieków i nieoficjalnych informacji. Co więcej, kilka dni temu ukazało się nawet… logo konsoli. Otóż w zwiastunie filmu „Real Steel” – wystąpi w nim między innymi Hugh Jackman – przez dosłownie sekundę możemy podziwiać reklamę Xboxa 720. Przypadek? Nie sądzę - w takich wysokobudżetowych produkcjach nie ma mowy o przypadku. Ponadto, informacje na ten temat wyciekają z siedziby Microsoftu – firma utworzyła nowe stanowiska pracy, które związane są z nazwą „Xbox Next Gen”. Śmiało możemy więc przypuszczać, że konsola czai się za rogiem i tylko czeka na oficjalne potwierdzenie trwających już prac.

Kończąc, zerknijmy w kalendarz. Na początku października swoją premierę miał RAGE – czyli długo wyczekiwana produkcja, za którą odpowiedzialne jest studio id Software.  Niestety nie miałem okazji aby ją przetestować, jednak oceny oscylujące w okolicach 80% pozwalają mi przypuszczać, że jest to kawał solidnego kodu. Jeszcze lepsze opinie zbiera niedawno wydana Forza Matorsport 4. Jednym z nadchodzących tytułów, którego datę premiery mam zaznaczoną na czerwono w kalendarzu jest Batman: Arkham City. Pierwsze recenzje mówią jednogłośnie – szykuje się mocny kandydat do gry roku. Nie ma się co dziwić. „Jedynka” zaatakowała znienacka i ostro namieszała wśród najlepszych pozycji 2009 roku. Tak więc mogę zapewnić, że sequel z pewnością nie będzie gorszy i dostarczy jeszcze więcej zabawy niż Arkham Asylum. Tak jak zresztą wiele następnych hitów, które wkrótce pojawią się na półkach sklepowych. [Paweł Rogalski]

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Tenen: Październik przyniósł nam wysyp hitów. Nowy Resistance, Gears of War i coś, na co ja czekałem, czyli Rage. Październik jednakże przyniósł również nawał prac i zobowiązań, które skutecznie odciągają mnie od komputera. Mimo wszystko zdążyłem już znudzić się Tropico 4 i ukończyć Hard Reset (recenzja na dniach). Dodatkowo uzupełniłem kolekcję o Homefront (nie jest taki zły, jakim go malują) i Rift, przy którym zatrzymam się na dłużej.

Zapewne większość z Was nie podziela mojej fascynacji grami MMO, które występują głównie na pecetach, wątpię więc w to, iż uda mi się kogokolwiek przekonać do tej produkcji, ale spróbować mogę... Jeśli graliście kiedyś w World of Warcraft i Warhammer Online: Age of Reckoning to najprościej ujmując Rift jest niezwykle udaną hybrydą obu tytułów. Mamy mechanikę podobną do tej z WOW-a oraz battlegroundy typu „przejąć flagę” czy „utrzymać bazę”. Do tego dochodzi naprawdę piękny i szczegółowy świat oraz public questy znane z WAR-a. Ostatnie, o czym warto wspomnieć to abonament miesięczny – 40zł. Fanom płatnych MMORPG polecam, a osobom chcącym rozpocząć przygodę z tym gatunkiem proponuję wystartować właśnie od Rifta. No i zapraszam na Sagespire – serwer PVP, frakcja jak zwykle -„ta zła”:).

Wracając do wydarzeń bieżących – do końca roku czeka nas kilka naprawdę smakowitych tytułów. Battlefield 3, Batman: Arkham City, Serious Sam 3:BFE, Twierdza 3, Uncharted 3, Władca Pierścieni: Wojna na Północy, Modern Warfare 3 i wieeeele wieeele innych. Nic tylko brać i grać, a każdy z wyżej wymienionych będzie przynajmniej dobry. Osobiście jednak do końca roku mam tylko jedno życzenie… Widać, że ze mnie pecetowiec z krwi i kości – Diablo 3:). Te marzenia niestety należy odłożyć aż do grudnia (i to niepewne), a póki co muszę znaleźć czas na Rage i nadchodzące (nie śmiać się!) The Sims 3: Zwierzaki… [dop. Ski: siostro, mamy lekarza na sali? ;)]. [Grzegorz Jankowski]

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Martinex: W ostatnim miesiącu najbardziej szokująca była dla mnie śmierć Steve'a Jobsa - jednej z kluczowych postaci firmy z nadgryzionym jabłuszkiem (Apple) jak i samego świata informatyki. Szkoda człowieka, bo trochę na rynku namieszał. Szkoda też, że sama firma prowadzi taką politykę jaką prowadzi i nie chce udostępnić swojego systemu także na zwykłe PeCety, a same Maci do najtańszych nienależą. Bo mi się ten MAC OS akurat podoba i jakby była jakaś konkurencja dla Windows to by na lepsze to nam wyszło.

Zazwyczaj filmów polskiej produkcji nie oglądam uważając je za nieciekawe dzieła w porównaniu do amerykańskich produkcji. W przypadku tego filmu zrobiłem wyjątek od reguły – TADAM o to: Sala Samobójców, która zaciekawiła mnie samym pomysłem. Uzależnienie od portali społecznościowych czy gier MMO oraz w ogóle kompów. Ręka w górę kogo nie wciągnął Facebook czy jakaś z gier MMO czy dowolna inna (nie wiem… warcaby, monopol, Pokemony czy Tekken). Autorzy władowali sporo motywów od depresji poczynając przez uzależnienie od gier MMO, a na samobójstwach kończąc. W kilku scenach pojawiła się także gierka F.E.A.R. 2 :), a o ile dobrze pamiętam to też gdzieś pojawił się Xbox 360. Tak czy owak zakończenie było dość przewidywalne, bo ja też głównego bohatera.. [dop. Ski: ciach! bez spoilerów proszę, dla tych, którzy jeszcze nie oglądali!]. Czy sam film dał mi do myślenia? Eee... chyba nie. Mnie te Fejsbuki i MMO nie pociągają. A same gry już nie wciągają do tego stopnia jak za czasów szkoły (może to rzeczywiście przechodzi z wiekiem?). Zresztą na takie cioranie 24/7 trzeba mieć dużo czasu i z głową coś nie tak. A wtedy dałoby mi to do myślenia;).

Na chwilę pojawiłem się na WCG, jednak na tak krótką chwilę, że nie przetestowałem w zasadzie żadnych gierek. W ogóle zauważam, że na tego typu eventach w Polsce mlekiem i miodem płynącej widać pewnego rodzaju kryzys (tak, wiem często słyszymy to słowo w TV jako wytłumaczenie na wszelkie zło, zarobki, wysokie ceny i takie tam). Mało konkretnych wystawców. Co gorsza, słabo też jest nawet z ikoną targów, czyli skąpo odzianymi hostessami. Jest ich niewiele, te które są nie są zbyt atrakcyjne, a niektóre wręcz zachowują się tak jakby tam były z przymusu. W porównaniu do tego co widziałem na PGA z 2008 roku to słabo to wypada. Tamte targi były wręcz udane w porównaniu np. do ON/OFF. WCG to inna bajka.

Nadal jednak szpilam w gry sprzed lat. W czytniku wylądowała pierwsza Forza. Wszystkie wspomagacze na „off”, ręczna skrzynia biegów i jedziemy :). Ponadto Pokemon RedFire oraz Ruby na GBA, Final Fantasy V również na Advance'a, a czasami także zapuszczam sobie Burnouta: Revenge na Xboksa, jak i Final Fantasy X na PS2.

Cieszy mnie fakt reedycji dziesiątego fajnala na Peestrójkę. Smuci zaś, że Sony nadal ma konflikt z hackerami/crackerami. Powoli wkurzają mnie ci hackerzy. Teraz jeszcze dochodzi wadliwa partia telewizorów z serii Bravia. Sony ma pechowy rok. [Marcin Sławiński]

 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

 

W tym odcinku to wszystko. Jak zwykle zachęcamy Was do komentowania i do zobaczenia za mniej więcej miesiąc. [redakcja]

Strona artykułu: [1]        

UID: 2087
Okładka/art:
Tytuł:
OGM Shoutcast - październik
Developer: -
Gatunek: -
Data wydania:
EUR:
USA:
JAP:
Poziom trudności:
-
       

Strony zaprzyjaźnione

- ZOBACZ TUTAJ              
Kana³ RSS
Materiały zawarte w serwisie onlygames.pl są objęte prawem autorskim i nie mogą być w całości
lub we fragmentach kopiowane, powielane oraz rozprowadzanie bez zgody ich autorów!